Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Mam dużą pryzmę obornika. Leży na pryzmie od jesieni. Czy mogę z takiego obornika zrobić gnojowicę do podlewania roślin? Jeśli tak to w jakich proporcjach? I ile należy rozcieńczyć potem z wodą?
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Mocne to jak pierun z obornika to nie,ale z tego co ścieka z niej i leje się po ziemi.Kwestia tylko taka że to bardzo silny środek,ja lałem to pod rośliny na oko na konewkę 10 l malutki garnuszek.Wolę jednak dzisiaj rozpuścić świeży krowiak i heja ,albo dawać ten obornik pod rośliny przkopując trochę lub zagrzebujac i podlewam tylko sama woda.Ale ten zabieg robię bliżej zimy jak się kończy wegetacja.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Doczytałam,że można wrzucić trochę obornika do wiadra, zalać wodą i poczekać aż przefermentuje( nie wiem ile ma fermentować i ile tego obornika wrzucic na 10 l wiadro ). I dopiero tę ciecz rozpuszczać z wodą. Tylko nie wiem, w jakich proporcjach
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Ma mieć kolor słabej herbatki
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Ja to lałam taką ciemną lurę, przefermentowaną w tamtym roku Może pół na pół rozrobiłam z wodą... Mam nadzieję, że zanim dotrze do korzeni to się rozcieńczy
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
A ja zalewam wodą do fermentacji tak na oko
1/3 beczki(mam małą) obornik czy krowieniec czy inny jakim dysponuje w danym roku i reszta wody.
Po dwóch tygodniach mieszania codziennego jak się dobrze spieni biorę do konewki
1l na 10 l wody, oczywiście też na oko.
Teraz jest za zimno na fermentację ale wkrótce będzie upał - idealny czas robienia wszelkich gnojówek
1/3 beczki(mam małą) obornik czy krowieniec czy inny jakim dysponuje w danym roku i reszta wody.
Po dwóch tygodniach mieszania codziennego jak się dobrze spieni biorę do konewki
1l na 10 l wody, oczywiście też na oko.
Teraz jest za zimno na fermentację ale wkrótce będzie upał - idealny czas robienia wszelkich gnojówek
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Karo a jaki zapach tych gnojówek Coco Chanel no,5 ,swoją drogą to ile człowiek musi się w brudnej ziemi nababrać,gnojówek nawąchać żeby potem powąchać kwiatki ,góra z miesiąc ,sensu to w tym naszym hobby chyba brak
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Mam wrażenie,że nic nie przebije zapachu gnojówki z pokrzywy.
Ten jest nie zastąpiony.
Musiało upłynąć kupę lat, bym dojrzała do stosowania tych specyfików.
Robercie,przyznaję,że grzebanie w ziemi, stało się w pewnym momencie sensem mojego życia i tak jest do dziś i cieszę się,że tak jest.
Ten jest nie zastąpiony.
Musiało upłynąć kupę lat, bym dojrzała do stosowania tych specyfików.
Robercie,przyznaję,że grzebanie w ziemi, stało się w pewnym momencie sensem mojego życia i tak jest do dziś i cieszę się,że tak jest.
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Karo ja Ciebie doskonale rozumiem.Grzebanie w ziemi to odskocznia od codziennych problemów i szarości dnia.Co prawda czasem przychodzi się do domu jak koń po westernie ,ale zawsze jest ta radość.
A wracając do tematu głównego -gnojowica i jej pochodne to bardzo dobry nawóz,a przede wszystkim ekologiczny i dla portfela ekonomiczny.Jedyna wadą jest jest jej zapach,ale i do tego idzie się przyzwyczaić.Czy nawet obornik przekompostowany zmieszany z piaskiem i posiana na to jakaś zielenina ,przestaje cuchnąć a pachnie miło ziemią,ba ziemia nawet tak czasami nie pachnie ładnie.
A wracając do tematu głównego -gnojowica i jej pochodne to bardzo dobry nawóz,a przede wszystkim ekologiczny i dla portfela ekonomiczny.Jedyna wadą jest jest jej zapach,ale i do tego idzie się przyzwyczaić.Czy nawet obornik przekompostowany zmieszany z piaskiem i posiana na to jakaś zielenina ,przestaje cuchnąć a pachnie miło ziemią,ba ziemia nawet tak czasami nie pachnie ładnie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
A ja nazrywałam dziś pokrzyw i będę miała okazję osobiście powąchać i sprawdzić czy masz KaRo rację. Przymierzam się też do wysępienia obornika od kogoś posiadającego. O tym jak z tych dóbr zrobić gnojowicę już mniej więcej wiem, powiedzcie mi jeszcze tylko jak często podlewać tym dobrem rośliny ozdobne (krzewy i kwiutki)
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
Ja podlewam dwa razy na tydzień bardziej wymagajace i raz w tygodniu te mniej.
tj,wymagajace -winorośl,irysy ,piwonie ,borówka amerykańska i róże i bluszcze
tj,wymagajace -winorośl,irysy ,piwonie ,borówka amerykańska i róże i bluszcze
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
A ja tylko jeden raz na tydzień i chyba za rzadko
Ciekawa jestem Twoich zapachowych wrażeń aldi
Ciekawa jestem Twoich zapachowych wrażeń aldi
Re: Gnojowica z obornika zwierzęcego.
No już przy mieszaniu wiedziałam, że będzie ciężko, ale dziś przy rozcieńczaniu i podlewaniu okazało się, że zapach ten powala mnie niemalże dosłownie. Urodziłam się i wychowałam w mieście, mieszkam na wsi jakieś 11 lat a swój kawałek ziemi i pasję ogrodniczą mam od jakiegoś roku. Także doświadczenie bardzo małe. Całe swoje życie nie spotkałam sie jednak "z takim" zapachem. Było ciężko ale dałam radę. Miałam sporo do podlania więc z zapachem musiałam się wkońcu oswoić. Wykorzystałam wszystko i nastawiłam nową. Co nas nie zabije to nas wzmocniKaRo pisze:Mam wrażenie,że nic nie przebije zapachu gnojówki z pokrzywy.
Ten jest nie zastąpiony.