Pomidory - nawożenie

[Kochammmkwiaty]

Wstawiam tabelkę ( 31.07.2013- moderator)

Tempo pobierania składników mineralnych z nawozów stosowanych dolistnie

Azot (N) 80% po 5 godzinach
Magnez (Mg) 20% po 1 godzinie; 50% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu


Druga tabelka : stężenie oprysków

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/270 ... 7aef9.html

Cenne uwagi Kozuli i forumowicz
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=371
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=427


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


W tym roku pierwszy raz założyłam swój warzywnik, mam małe pomidory koktajlowe z własnej uprawy z nasion oraz 5 krakusów gruntowych posadzonych w skrzyni. Pytanie czym nawozić ? mam nawóz w granulkach ogrodniczy do warzyw, drzew i krzewów owocowych, mam również własnej roboty gnojówkę końską ( Zależy mi na tym aby ładnie rosły i nie chorowały, pewnie jak każdemu miłośnikowi pomidorów

[zenmach]

Najbezpieczniejsza będzie gnojówka, szczegółów dowiesz się czytając forum.
Jeśli chodzi o nawozy to lepiej podaj nazwe lub przynajmniej skład...

[kozula]

Pomóżcie proszę, mam problem z pomidorkiem koktajlowym. Posadziłam nasionka z miesiąc temu albo jeszcze wcześniej w doniczce z astrem chińskim. Obydwie roślinki troszkę wzeszły i "stoją" od dłuższego czasu, tzn. w ogóle nie rosną. Dodam, że mam działkę dopiero od roku i pierwszy raz w życiu sadzę te roślinki. Wyglądają one tak:

Te duże roślinki to astry, a te maleństwa to pomidorki koktajlowe. Są takie maleńkie już od kilku tygodni, nic nie przyrasta. Astrom pozwijały się listki i też nie rosną. Jaki błąd popełniam?

Wszystko głodne , astry też ! Rozsadź - możesz użyć tej samej ziemi ale od razu po pikowaniu podlej jakimś nawozem . Nie wiem jaki masz pod ręką , jeśli sypki wieloskładnikowy to 2 łyżki stołowe na 10 l wody , jeśli płynny , przepis znajdziesz na opakowaniu . Dawka nawozów dotyczy pomidorów , rozsady kwiatków robiłam u siebie wieki temu a wtedy do nawożenia służyła gnojówka , więc co do nawożenia astrów musisz zapytać kogoś innego .
Głodny pomidor może być podlany roztworem nawozów przy bezpośrednio po pikowaniu i na pewno nic mu się nie stanie , byleby to nie był sam azot .

Pozdrowienia , kozula .

[tomate]

Jak już nawóz sklepowy, to weź taki specjalny do pomidorów. Na forum znajdziesz dużo rad i porad także w wątku "Siew i rozsada"

[kozula]

Wybór nawozów do pomidorów o podobnym składzie jest duży i dużo jest bardzo dobrych . Taniej wychodzą sypkie niż płynne , bo są bardziej skoncentrowane .
U siebie karmię kwiatki nawozem do pomidorów (Kristalon , nie pamiętam teraz który ) z bardzo dobrym skutkiem . W zależności od potrzeb dodaję lub nie saletrę wapniową , albo amonową . Do kwiatów idzie tego po pół łyżeczki do 5 l wody , pomidor potrzebuje łyżkę na 5 l wody . Jedno i drugie dopóki jest głodne można a nawet trzeba nawozić dwa razy w tygodniu , potem raz w tygodniu .
W ziemi jeśli była wcześniej dobrze przygotowana , pomidory trzeba zacząć nawozić od początku kwitnienia 3 grona .Gdybyś dokarmiła od razu , od razu też by wystartowały .


Pozdrawiam , kozula .

[ogrodniczkamegi]

nawożenie jest ważne ale jeśli chodzi o pomidory w gruncie to niestety bez oprysku (np. miedzian i to kilka razy) nie utrzymaja się niestety, owszem urosna tylko że zanim doczekasz sie dojrzewania to zaraza zrobi swoje, ja sadzę na tzw. pokrzywę i pryskam pokrzywą jak dotąd sa efekty

[DamianC]

Chyba bioflorin najlepszy.Co tydzień jak na instrukcji .

[oxalis]

Oddaję głos na gnojówkę z pokrzyw Jestem laikiem jeśli chodzi o uprawę w gruncie. Dotąd uprawiałam jedynie storczyki i zioła na balkonie oraz, uwaga, malinowego pomidora również na balkonie. W tym roku po raz pierwszy dysponuję gruntem, na którym zrobiłam 3 drewniane skrzyneczki i posadziłam to na co miałam ochotę. Ponieważ uparłam się na ekologiczne prowadzenie moich roślinek długo czytałam na forum o różnych sprytnych sposobach.
I zastosowałam to co się "naumiałam z internetu", czyli przy sadzeniu pomidorków podrzuciłam im pod korzenie banana i garść pokrzyw. Co prawda oryginalny przepis wspominał o skórce z banana, ale skoro mam dostęp do dużej ilości dojrzałych owoców, których nie sprzedam, to co tam, niech mają całego banana. Dodatkowo zrobiłam sobie okrutnie cuchnącą gnojóweczkę z pokrzyw, którą opryskuję wszystkie roślinki, łącznie z truskawkami, tujami, daliami i koperkiem. Ani śladu mszyc, a były już widoczne na pomidorach i koperku. Natomiast z mszycami na wiśni niestety gnojówka pokrzywowa sobie nie poradziła. Pokusiłam się też o gnojówkę z mniszka, która w odróżnieniu od pokrzywowej ( bogatej w azot) ma sporo fosforu i wcale nie capi. Wygląda na to, że owe gnojówki są magiczne. Mam dla porównania pomidorka koktajlowego, który rośnie na balkonie i nie jest pryskany gnojówką ze względu na jednak mocno nieprzyjemny zapaszek i jest marniutki w porównaniu z tym rosnącym w gruncie i pryskanym pokrzywówką. Podkreślam, że nie jestem producentem pokrzywowej gnojówki i nie czerpię zysków z pisania o niej poematów. A tak na marginesie, chyba bym zbiła na tym kokosy

[Rumianka]

Oxalis, jak robiłaś gnojówkę z mniszka, że nie śmierdzi. Moja tak daje czadu, że musiałam ją przykryć. Mój mąż zawsze narzeka jak podlewam gnojówkami, więc robię to kiedy go nie ma lub wieczorem , przed wyjazdem z działki. Pozdrawiam, Bożenka.

[Xavierka]

Droga Oxalis, A mogłabyś bardziej szczegółowo opisać w jakich proporcjach i jak często opryskujesz (podlewasz) swoje rośliny gnojówką?

Rumianko, aby gnojówka nie śmierdziała można dodać do niej garść nawozu wapiennego (tzw.kreda) lub można także dodać kilka kropel kropli walerianowych (dostępne w aptece) - (te informacje to oczywiście z tego forum)

[x-p-o]

aby gnojówka nie śmierdziała można dodać do niej garść nawozu wapiennego

Ewentualnie może być ług sodowy albo potasowy. Po nich też nie śmierdzi.

[krismiszcz]

Trochę chyba przesadziłeś

Tu nie chodzi o syf z pokrzyw, tylko o końską gnojówkę (przeczytaj pierwszy post). Takie podlewanie bakteriami fekalnymi o tej porze to chyba samo zdrowie, tak ? Smacznego

Gnojówki, gnojowice pochodzenia zwierzęcego stosuje się jesienią - oczywiście przefermentowane oraz rozcieńczone z wodą, w ten sposób flora wierzchniej warstwy gleby zneutralizują negatywne oddziaływanie właściwości w/w roztworu.

[zenmach]

Stosowałem, stosuje i będe stosował gnojówki, i będe polecał i jak by miały być niebezpieczne to pewnie całe pokolenia by już wymarły. Pewno jak mi ptaki narobią na krzak to też mam go wyrwac? Jak chcesz to możesz sypać swoją chemie ale nie pisz do mnie że oszalałem...
pozdrawiam...