Kiedy przeglądam zdjęcia cudnych ogrodów, ogródków, działek i innych, jestem pełna podziwu. Chociaż moje imperium nie jest zbyt okazałe, postanowiłam dołączyć do niniejszego forum.
Poprzedni właściciele mieli na podwórku jedynie starą spróchniałą śliwę, a po samym podwórzu nie można było jeździć z obawy o podwozie samochodu (doły i górki).
Podwórkiem zajmuję się z pomocę męża, zaś w uprawie warzyw podpowiadają mi niezastąpieni teściowie.
Ogródek warzywny prowadzę od czterech lat, rzędy iglaczków rosną dopiero 2-3 lata (różnie), drzewa owocowe są trzeci rok, zaś miniogródek od frontu domu założyłam w kwietniu tego roku, stare babcine rośliny wieloletnie przesadzając na część warzywną.
Z tyłu domu mam dużo wolnej przestrzeni, ale nie mogę jej na stałe zagospodarować, bowiem tamtędy dowozi się węgiel.
Kocham zieleń, ale ze względu na pracę nie mam zbyt dużo czasu na zajmowanie się nią. Z tego powodu stawiam na praktycyzm, utylitaryzm i klasyczną prostotę.
Przedstawię kilka zdjęć
