Jose1802
Wszystko może być O.K. Wystarczy jeden mankament. Brak boru- na przyklad. I pupcia zbita.
Jak masz tych ogórków dużo rozejrzyj sie za preparatami z borem do oprysku. Jak masz niewiele- zrób kilkakrotnie oprysk dolistny Florovitem w stężeniu o połowę mniejszym niż do podlewania. Jest również dostepny za groszę w aptekach kwas borny. Kup sobie flaszeczkę bodajże 100 ml. Jak kupisz daj znać, powiem Ci jak to rozrobić.
Obejrzyj również dobrze liście od spodu czy nie ma tam aby jakiś lokatorów.
Oby nie było tak, że Ty w rezultacie posiałeś jakąś odmianę ustaloną a one tak mają, że z początku kwitną jak wariaty i guzik z tego.
Ta uwaga jest również dla posiadaczy ogórków na sznurkach. Przy odmianach ustalonych najwiekszy odsetek żeńskich kwiatów jest na pedach bocznych. Należy to mieć na uwadze, zanim zaczniemy przycinać ogórki.
PS Skąd masz te nasiona ?. Czy czasem nie są przez Ciebie własnoręcznie zebrane np w roku ubiegłym ?
Jak zwykle, człowiek zglasza problem po czym znika po angielsku. Poszedł chyba nastawiać pokrzywówkę
