Przyznam, że mam ich sporo, lecz jeszcze nigdy nie podchodziłam do nich od strony fachowej. Będę wdzięczna, ponieważ nie chcę by się za bardzo rozrosły, ani żeby za bardzo poszły w górę. Jeśli mam je ciąć to ewentualnie gdzie i czy już mogę to robić czy może poczekać do wiosny.
Boję się, żeby mi się korzenie nie pozrastały, bo ciężko będzie je rozdzielić. 
Jak drzewko bonsai Domyślam się, że taki był zamysł? 
Od początku rósł w niskich doniczkach czy przed posadzeniem do tej je przycięto?AleksandraBdg pisze:Dokładnie, najpierw budowa korony, i korzeni ( chociaż i tak są skąpe). Jak doszedł do siebie po formowaniu korony, to dostał płaską doniczkę. I zobaczymy co z niego będzie, mam nadzieje,że na wiosnę ładnie się zagęści
Jak będzie ładnie się zagęszczał to w nagrodę dostanie na wiosnę ceramiczną 
Pytam bo sama myślałam, by którejś wiosny przesadzić moje do takiej jak Twoja. No ale u mnie choć system mają dość ubogi to jednak rozwija się on bardzo w dół i ciężko byłoby mi roślinkę usadowić bez podcięcia lub wcześniejszego jakiegoś przyzwyczajania do coraz płytszego podłoża.AleksandraBdg pisze:Nie, cały czas w bardzo głębokich. Ale jego system korzeniowy jest na tyle ubogi,że nie było czego przycinać
