Basia pisze:
Każdy kawałek kłacza ma swoją łodygę. Podziel zatem tak by każda z części miała właśnie łodygę. Tak będzie najbezpieczniej. Rany zasyp węglem drzewnym, a jak nie masz to zwykłym rozgniecionym węglem medycznym.
Canny dzieli sie tak.
Należy wiedzieć,że stare kłącza tzw.matki obumierają.
To normalne zjawisko w uprawie canny,a brak odpowiedniego nawożenia i nawodnienia sprawia,że roślina mateczna ginie nie wytwarzając nowych kłaczy.
Ważne jest prawidłowe i dobre nawożenie canny aż do września czy października nawet,kiedy wszystkie nowowowykształcone kłącza czerpią pokarm ze starego kłącza "matki".
Pierwsze nawożenie należy wykonać już podczas sadzenia roślin.
Odziela się stare kłacza od młodych i te właśnie młode wsadza się do donic na płasko na głebokość ok.10-15cm .
Nie ma znaczenia którą stroną chyba,że kłącze ma już oczko, wtedy oczkiem do góry.
Przedstawiona na zdjęciu roślina to prawdopodobnie wykopana jesienią z rabaty bryła,której nalężało odciąć część zieloną i można było podzielić kłacze na mniejsze lub też pozostawić w miejscu zimowania do podzielenia do wiosny.
Ustawiamy donice w miejscu niekoniecznie z dostępem światła ale ciepłym,
idealna temperatura to ok.15*C ale będą równie rosły w niższej.
Do chwili ukazania się liści, podlewamy minimalne.
Po ukazaniu się liści cannom musimy zwiększyć dostęp światła ,temperaturę na ok. 18-20 *C i wilgotność.
Canny to rośliny słońca,wymagają ziemi o pH=6,5-7,żyznej,miejsca osłoniętego,gdyż wiatr niszczy ich liście.