Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Witam serdecznie! Jak wszyscy to wszyscy więc też chcę się pochwalić moimi domowymi doniczkowymi chwasteczkami
Dracena Obrzeżona "Colorama" po małym "wypadku" - stała u mnie w pracy i zmarzła, więc chciałam ją zabrać do domu, ale podczas wsadzania do samochowu wypadła mi donica z ręki i się połamała. Niestety nie udało mi się jej rozmnożyć (pocięłam kawałki pnia ale zgniły) Na całe szczęście wynagrodziła odżyła i to podwójnie (wiek około 5lat)
Dracena Obrzeżona "Tricolor" - kupiona w Biedronce - najbardziej zabiedzona i wołąjąca o pomoc - teraz dama o wysokości ok 50cm od poziomu ziemi (wiek około 1rok)
Dracena Warnecki po przycinaniu (made in Biedronka - wiek 1rok) - musiałam ją obciąć, gdyż 120cm wysokości to stanowczo na dużo ;)
czubki od Dracena Warnecki
Schlumbergera (Grudniczek - wychodowany z jednej cząstki całkowicie przez przypadek (wiek 2 lata) - własnie przygotowuje się do rozwinięcia kwiatków - już drugi raz w tym roku
Scindapsus - szczepka kradziona od babci w 1995r! Przeszedł straaaaaaasznieeeeeeeee dużo - m.in. 2 przeprowadzki, zimę w nieogrzewanej altance w ogórku, brak podlewania i światła , kota, który go obżarł oraz kilkanaście upadków... W końcu pociełam go na kawałeczki (najdłuższego kłącza nie dało się uratować... ) i wsadziłam do ukorzenienia się - kilkanaście patyczków z malutkimi listkami już rozdałam - niech się chowają zdrowo - a mi zostało to co widać na zdjęciach
myślałam, że ten malutki uschnie, ale jednak nie daje za wygraną
Zamioculcas - ukradziony od mamy - wcisnęła mi go, gdyż jej nie chciał rosnąć - mam nadzieję, że odżyje w dużej doniczce (wiek ok 2lata)
Difenbachia - wielki krzaczor , który muszę jakoś zmniejszyć - już uszczęśliwiłam połowę rodziny łodygami, które się połamały od własnego ciężaru a teraz będę musiała ją pociachać na kawałki i rozdam drugiej połowie rodziny
(wiek ok. 2lata i wysokość ok 100cm)
Peperomia magnoliaefolia - ma około roku - listek kradziony od mamy - i jak zwykle przeszła koci huragan! (wiek ok.1rok)
A to jak się nie mylę to Cissus rombolistny (Cissus rhombifolia) ale jeśli jednak sie mylę to proszę o poprawienie mnie (wiek 3miesiące)
Bluszczyk - rodzaju nie znam... (wiek ok 2 lata)
Benjaminek - następny kwiat od mojej mamy - nie chciał jej rosnąć - żółkły i odpadały liście - miała jesień w domu Teraz wygląda duuuużo lepiej (wiek około 3lata)
Dracena Lucky Bamboo (wiek 4lata)
Zielistka Sternberga
koleus (dzięki justus27) wiek 3miesiące! rośnie to gorzej niż chwast
niestety mój - obżarł listki - znowu...
edit 1.11.2012 - KaRo dziękuję - kwiatek ten to Kordylina krzewiasta
Areca - Filigranowa27 - dziękuję
A teraz kwiatki, których nazwy nie znam... Więc jak ktoś zna nazwy to bardzo proszę o pomoc i zgóry dziękuję
Został tylko jeden
Dracena Obrzeżona "Colorama" po małym "wypadku" - stała u mnie w pracy i zmarzła, więc chciałam ją zabrać do domu, ale podczas wsadzania do samochowu wypadła mi donica z ręki i się połamała. Niestety nie udało mi się jej rozmnożyć (pocięłam kawałki pnia ale zgniły) Na całe szczęście wynagrodziła odżyła i to podwójnie (wiek około 5lat)
Dracena Obrzeżona "Tricolor" - kupiona w Biedronce - najbardziej zabiedzona i wołąjąca o pomoc - teraz dama o wysokości ok 50cm od poziomu ziemi (wiek około 1rok)
Dracena Warnecki po przycinaniu (made in Biedronka - wiek 1rok) - musiałam ją obciąć, gdyż 120cm wysokości to stanowczo na dużo ;)
czubki od Dracena Warnecki
Schlumbergera (Grudniczek - wychodowany z jednej cząstki całkowicie przez przypadek (wiek 2 lata) - własnie przygotowuje się do rozwinięcia kwiatków - już drugi raz w tym roku
Scindapsus - szczepka kradziona od babci w 1995r! Przeszedł straaaaaaasznieeeeeeeee dużo - m.in. 2 przeprowadzki, zimę w nieogrzewanej altance w ogórku, brak podlewania i światła , kota, który go obżarł oraz kilkanaście upadków... W końcu pociełam go na kawałeczki (najdłuższego kłącza nie dało się uratować... ) i wsadziłam do ukorzenienia się - kilkanaście patyczków z malutkimi listkami już rozdałam - niech się chowają zdrowo - a mi zostało to co widać na zdjęciach
myślałam, że ten malutki uschnie, ale jednak nie daje za wygraną
Zamioculcas - ukradziony od mamy - wcisnęła mi go, gdyż jej nie chciał rosnąć - mam nadzieję, że odżyje w dużej doniczce (wiek ok 2lata)
Difenbachia - wielki krzaczor , który muszę jakoś zmniejszyć - już uszczęśliwiłam połowę rodziny łodygami, które się połamały od własnego ciężaru a teraz będę musiała ją pociachać na kawałki i rozdam drugiej połowie rodziny
(wiek ok. 2lata i wysokość ok 100cm)
Peperomia magnoliaefolia - ma około roku - listek kradziony od mamy - i jak zwykle przeszła koci huragan! (wiek ok.1rok)
A to jak się nie mylę to Cissus rombolistny (Cissus rhombifolia) ale jeśli jednak sie mylę to proszę o poprawienie mnie (wiek 3miesiące)
Bluszczyk - rodzaju nie znam... (wiek ok 2 lata)
Benjaminek - następny kwiat od mojej mamy - nie chciał jej rosnąć - żółkły i odpadały liście - miała jesień w domu Teraz wygląda duuuużo lepiej (wiek około 3lata)
Dracena Lucky Bamboo (wiek 4lata)
Zielistka Sternberga
koleus (dzięki justus27) wiek 3miesiące! rośnie to gorzej niż chwast
niestety mój - obżarł listki - znowu...
edit 1.11.2012 - KaRo dziękuję - kwiatek ten to Kordylina krzewiasta
Areca - Filigranowa27 - dziękuję
A teraz kwiatki, których nazwy nie znam... Więc jak ktoś zna nazwy to bardzo proszę o pomoc i zgóry dziękuję
Został tylko jeden
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Śliczne Twoje "chwaściory"
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Dziękuję bardzo
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Witaj na forum. Chwaściory
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4226
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Twoje "chwaściory" doniczkowe bardzo ładne i zdrowo prezentujące się.Pozdrawiam
- Ganesh
- 200p
- Posty: 217
- Od: 25 kwie 2012, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
"Chwasteczki" bardzo urodzajne;P Byle więcej takich chwasteczków do podziwiania
Pozdrawiam serdecznie:)
Sylwia
Sylwia
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Masz spora i dorodną kolekcję. Ciekawa jestem co tam jeszcze skrywasz ze swoich piękności?
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Dziękuję wszystkim za miłe słowa o moich "chwastach" ;) Gdybym miała gdzie je trzymać, to zapewne byłoby ich sporo więcej Ale przymierzam się do zakupu jakiegoś stojącego kwietnika, więc będzie możliwość zaopatrzenia się w nowe roślinki Marzą mi się jakieś duże i mięsiste roślinki jak kliwia, anturium, aglaonema albo to, ale nie mam pojęcia jak się nazywa ten "chwaścik"
(zdjęcie zapożyczone od innego użytkownika forum - mam nadzieję, że się nie obrazi ale nie mogłam bez nazwy znaleźć tej roślinki...)
-- 27 paź 2012, o 20:50 --
niestety nie mam więcej kwiatków - oprócz "drzewka szczęścia" (grubosza) ale najpierw musi przejść odnowę biologiczną i jakiś lifting, gdyż już jest stary (ma jakieś 20lat !!!) i już mi trochę zdziczał...
(zdjęcie zapożyczone od innego użytkownika forum - mam nadzieję, że się nie obrazi ale nie mogłam bez nazwy znaleźć tej roślinki...)
-- 27 paź 2012, o 20:50 --
Filigranowa27 pisze:Masz spora i dorodną kolekcję. Ciekawa jestem co tam jeszcze skrywasz ze swoich piękności?
niestety nie mam więcej kwiatków - oprócz "drzewka szczęścia" (grubosza) ale najpierw musi przejść odnowę biologiczną i jakiś lifting, gdyż już jest stary (ma jakieś 20lat !!!) i już mi trochę zdziczał...
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Ale fajny
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
Roślina ze zdjęcia to Alokazja
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
dziękuję kubasia tak więc będę musiała sobie alokazje sprezentować, ale obawiam się, że mój rudzielec ją najpierw będzie musiał skosztować - jak na razie każy jeden kwiat był w ten sposób "sprawdzany" i jak do tej pory to tylko fikusa zjadła (niby one trujące... pfff - co to dla rudego ) oraz agawę Mój worek na pchły poniżej - Toffik
-- 27 paź 2012, o 21:56 --
-- 27 paź 2012, o 21:56 --
Fajny fajny ale musiałam bo bardzo mocno pociachać, gdyż rósł bardzo krzywo i dziko i bez ładu i składu a litki zrobiły mu się takie żadkie i malutkie.. mam nadzieję, że po tej terapi odżyje i powróci do swojej dawnej świetnościTomek-Warszawa pisze:Ale fajny
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
O qrcze, w pierwszym momencie zrozumiałam, że Toffika ciachałaś, bo rósł krzywo....
Re: Moje "chwaściory" doniczkowe :)
masik pisze:O qrcze, w pierwszym momencie zrozumiałam, że Toffika ciachałaś, bo rósł krzywo....
hahahahaha. spadłam z krzesła! a Toffik rośnie krzywo - tak łukowo w dół (wór brzuszny leniuchowy) oraz wszerz (żarłokus pospolitus)