Multipalety - jakie używacie.

[NOTO]

Czy używacie multipalet do robienia rozsady ?
Gdzie je pozyskujecie ?
Jakieś dodatkowe porady za i przeciw ich stosowaniu ?

[jode22]

W wielu wątkach się o tym pisze

[NOTO]

To chzba wyszukiwarka cos przekręca .... bo mi nic nie pokazało. Nawet jednego postu słowo "multipaleta".

[kasia82]

NOTO wpisz w wyszukiwarkę wielodoniczka poniżej link
Wielodoniczka
różnie nazywają paleta rozsadowa tyż

[jarson64]

możesz też wpisać multipalet*

[Magdallena]

Multipalety wspomina się w wielu miejscach, co nie zmienia faktu, że osobnego wątku nie ma. Również szukałam informacji bo mnie też interesuje ten temat - w tym roku po raz pierwszy stosuję je na wiekszą skalę. Pewnie dla osób, które wiedzą, o co chodzi to żadna nowość i tym samym nie ma powodu do zakładania nowego wątku. Jednak dla nowicjusza wyłapywanie wyrwanych z kontekstu informacji z kilkunastu wątków może być problematyczne.
Zatem pozwole sobie odpowiedzieć - NOTO, kupiłam palety w LM - 104 i 28 otworów i w Kauflandzie na 10 otworów. Mnie na początku interesowało, czy do nich można siać, bo z kontekstu (właśnie po lekturze takich wyrwanych z kontekstu wypowiedzi) wynikało, że stosuje się je do pikowania. Czyli, że najpierw wysiewa się do większych pojemników a potem pikuje do multipalet. Posiałam jednak bezpośrednio do multipalet i już mam pierwsze kielkowania. Wydaje mi się, że multipalety z małymi otworami to dobre rozwiązanie dla roślin o drobnych nasionach - można wsypać mniejszą ilość nasion, co powoduje, że nie trzeba wcześnie pikować. Po prostu rośnie sobie tam roślinka gotowa do wsadzenia na miejsce stałe. A do większych można albo wsiać większe nasiona lub przesadzić to, co wyrosnie z mniejszych otworów. Tak myślę, jak będzie w praktyce - zobaczymy.

[NOTO]

Wyszukiwarka była u mnie ustawiona na szukanie po tytułach. I dlatego było zero wyników.
W wiadomościach są informacje o nich ... ale jak wspomniała koleżanka porozdzielane.
Jeśli ktoś wspomni o zakupach to proszę podawać orientacyjne ceny. Będzie łątwiej odnosić się do ewentualnych własnych zakupów.

Kiedyś coś podobnego widziałem w Lidlu - ceny nie pamiętam.
Przymierzam się do zakupu takich "urządzeń".
Jakie są zalety tych z dziurami "okrągłymi" do tych "kwadratowych" ? (kwadratowe są pojemniejsze).

Czy używacie je przez jeden sezon czy wielokrotnie ?
Czy stosujecie do nich przykrywki (przeźroczyste) ?

[Verbali]

Ja kupiłem w Kwiatonie we Wrocławiu. Taka jedna paletka 10x16 była za ok.4,5-5zł już tam rosną pelargonie, petunie, bazylia;)

[GRANIA]

Dodam, że multipalety z małymi otworami są użyteczne, ale tylko do uprawy parapetowej. Natomiast, jeśli roślinki wynosimy już na słoneczko, z powodu małej pojemności, podłoże szybko wysycha i nie zawsze zdąży się młodą rozsadę uratować.
Używam wielokrotnie. Latem opłukuję wężem a tuż przed sadzeniem (sianiem) polewam wrzątkiem.
Jeśli w nich sieję, to wkładam do odpowiedniej wielkości woreczka foliowego, do ciepłego pomieszczenia. Oczywiście trzeba kontrolować i wietrzyć . Po wzejściu, zdejmuję folię i daję na parapet.
Te, które miały dużą ilość otworów i nie mieściły mi się na parapecie, przecięłam na połowę.
Ponadto warto zbierać kubeczki po jogurtach, deserach, od najmniejszego po największy. Przydadzą się do siewu i pikowania warzyw, ziół, kwiatków.

[NOTO]

Dodam, że multipalety z małymi otworami są użyteczne, ale tylko do uprawy parapetowej. Natomiast, jeśli roślinki wynosimy już na słoneczko, z powodu małej pojemności, podłoże szybko wysycha i nie zawsze zdąży się młodą rozsadę uratować.

A to nie trzymasz ich w podstawce w której jest woda ? Tak szybko ją spijają ?

[Magdallena]

NOTO, nie widzę specjalnej różnicy użyteczności palet o różnych ksztaltach otworów. Natomiast co do ich wielkości - owszem, ale nie będę się powtarzać, bo już o tym pisałam.
104 okrągłe oczka po 5.3 zł a 28 kwadratów po 4,5 zł w LM. 10 kwadratowych otworów z Kauflandzie - 1,5 zł.

Muszę dodać pewne sprostowanie - do multipalet konieczne są podstawki . Bardzo drobne siewki (lobelia, zwłaszcza fioletowa) trzeba podlewać od dołu. Z góry, nawet zraszaczem to tak, jakbym kamieniami w słoneczniki waliła A ja podstawek nie mam. Rezultat - przy podlewaniu siewki szlag trafił. Jednak nie będę wysiewała do palet lobelii (chyba, że kupię podstawki) a jedynie przepikuję do nich to, co mi już wzeszło w pojemnikach po lodach. Inne siewki (bratek, bazylia, goździk są na tyle duże, że spokojnie można podlewać bezpośrednio do otworu. Ja to robię...łyżeczką

[x-p-o]

, nie widzę specjalnej różnicy użyteczności palet o różnych ksztaltach otworów.

A ja widzę i w prosty, matematyczny sposób to udowodnię.

Zakładamy , że w obu wypadkach doniczki mają tą samą wysokość i jest ona w naszym rozważaniu nie istotna.

Doniczka kwadratowa o boku A ma powierzchnię A2.
Doniczka zaś okrągła w której wymiar A jest średnicą, ma powierzchnię 3,14 x A2 /4 czyli ~ 0,8 A2

Wniosek więc z tego taki, że przy tych samych wymiarach tacy doniczki okrągłe będą mieć o 20 % mniejszą pojemność.
Albo inaczej. Objetościowo palecie o 100 doniczkach prostokątnych odpowiada paleta o 64 doniczkach okrągłych. Zatem przy szczupłym miejscu na rozsady na tej samej powierzchni parapetu zmieści nam się więcej doniczek prostokątnych niż okrągłych tej samej objętości

[BozenkaA]

W ubiegłym roku kupiłam kilka multipalet, takich chyba 10x7 szt. I wcale nie byłam zadowolona. Pikowałam do nich bylinki i okazało się, że nie wszystkie chciały rosnąć. Poza tym dość niewygodnie się pikowało do palety a potem wyjmowało. Więc usiadłam z nożyczkami w dłoni i pocięłam paletki na pojedyncze mini-doniczki. Tak jest mi dużo wygodniej pikować, bo biorę pojedynczą doniczuszkę a nie cały płat. Te doniczki ustawiam ciasno w takich sztywnych kuwetach-podstawkach. Mogę dowolnie przestawiać, wybierać do wysadzenia te z dużymi roślinkami a z mniejszymi zostawić, by jeszcze podrosły. problemem jest tylko podlewanie, bo są ciasno stłoczone, by się nie przewracały. Ale i na to znalazł się sposób. Jedną doniczuszkę wkładałam pusta. Potem konewką leję w nią wodę a ta rozpływa się po podstawku.

Mieszkam w bloku, sieję w kuchni a rozsadę mam głównie na balkonie. Jeśli ktoś dysponuje szklarnią lub chociażby wygodnym miejscem do siania i pikowania, może nie odczuwać takich uciążliwości jak ja. Ale zawsze dobrze spróbować na kilku.

W naszym ogrodniczym wcale nie sprzedają multipalet z takimi najmniejszymi otworami. Właścicielka mówiła, że nie jest łatwo utrzymać w nich odpowiednią wilgotność i nadają się raczej dla profesjonalistów, którzy mogą zamgławiać.

[GRANIA]

Noto, kupiłam je dawno, były bez podstawek i w dodatku z tymi okrągłymi otworami. Robiłam taką prowizorkę z tektury i folii ale coś czasem przeciekło. Obecnie ich nie używam, bo tak jak wspomniałam, musiałabym większość dnia przesiedzieć na balkonie i pilnować czy nie wyschło podłoże. Mi sprawdzają się tylko takie dwurzędowe, kwadratowe, o średnich otworach-do młodszej rozsady.
Ze względu na nierównomierne wschody, różnych odmian pomidorów czy papryk, do siewu, bardziej sprawdziły się pojedyncze pojemniczki po jogurtach lub zakupione w Tesco za parę groszy, takie malutkie, plastikowe, białe kubeczki. W nie wysiewam po kilka nasionek. Część używam również do młodej rozsady. Natomiast do starszych rozsad ,najpierw w ruch idą doniczki kwadratowe, a jak zbraknie, kubki z piwa lub po jogurtach. Kupując duży jogurt lub śmietanę, wybieram raczej kubki o szerokim dnie i wąskim kołnierzu, czy jak go zwał.

Krysiu, w pełni podzielam Twoje zdanie. Ja również pociachałam zeszłego roku duże wielodoniczki.

Magdalenna, z lobelią to pewnie tak jak z majerankiem. Również sporo siewek zawsze mi wypadnie.

[Hekate]

Ja w tamtym roku używałam multipaletek 4x5, ale łatwo można je przełamać otrzymując wielodoniczkę na 10 oczek (nieraz można w takich kupić rozsadę kwiatków w marketach). Do nich miałam zakupione kuwetki, by łatwo było podlewać. Do części poszła rozsada portulaki oraz aksamitki, a do paru poszła nadprogramowa rozsada papryki którą dostałam od sąsiadki. Do takiej dwurzędowej wielodoniczki łatwo mi się pikowało i wygodnie wysadzało.