Iwona
Tu się zgadzam z Ewą.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Na pierwszym zdjęciu lilia Saltarello przesadzona do gruntu, z doniczki, 10 czerwca. Na drugim, ta sama wykopana 20 października - całkiem niezły przyrost.
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/1995/41f02fe817e7e315med.jpg)
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/2003/9c716bcb60cb384emed.jpg)
_____
OT w doniczkach ładnie rosną. Były sadzone w kwietniu, zeszłego roku, do doniczek i kwitły na początku lipca. Zielone pędy utrzymywały się jeszcze w listopadzie - stały pod zadaszeniem (to ważne - mniejsze, negatywne, oddziaływanie czynników zew. np. deszczu). Po przekwitnieniu, w tym roku, wysadzę do gruntu. Cały cykl powtarzam, wymieniając jedynie odmiany.
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/2003/ed8456b2c802e732med.jpg)
![Obrazek](http://images50.fotosik.pl/1909/79e9310bbbbc881fmed.jpg)
_____
Zakupione lilie trzymam przesypane suchym torfem i zawinięte w cztery koce, w altance, na działce. Raz w tygodniu sprawdzam ich kondycję i dostarczam świeżego powietrza. I tak już pięć tygodni - czekam na możliwość wsadzenia do gruntu. U mnie ta metoda się sprawdza, lilie są w znakomitej formie.
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
___________________________
Pozdrawiam - Piotrek