Jak się pozbyć jaszczurek?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 17 lip 2007, o 10:04
Jak się pozbyć jaszczurek?
Witam!mam problem z jaszczurkami zwinkami w ogrodzie, zdaje sobie sprawę że jest to pożyteczne stworzenie ale ja jednak chciałabym się tego pozbyć, po prostu nie lubię takich istot.
mam w ogrodzie jaszczurki zwijki jak mam się ich pozbyć, ja nie lubię takich okazów, proszę o pomoc Pozdrawiam
Są pod ochroną więc eksterminacja jest niewskazana, mimo że zdaję sobie sprawę że może Ci to chodzić po głowie
1. Wyłapać i wywieźć
2. Usunąć kamienie na których się wygrzewają, kochają skalniaki
3.Usunąć sterty piasku, ziemi w których składają jaja (piasek działa jak inkubator)
4. Zaprzyjaźniź się z kotem sąsiada
To łagodne metody, ale myślę że dość skuteczne, bez siedliska jaszczurki sie wyprowadzą. Potrzebują ciepła, schronienia, miejsca na składanie jaj. Nie lubia cienia i wilgoci.. Jeśli znajdziesz jajka i nie masz serca ich zniszczyć, wsadź do wiaderka z odrobiną piachu i wywieź gdzieś poza ogród (jaszczurki nie wracają) postaraj się to tak położyć jak wzięłaś, nie za głęboko zakop.
Możesz się jeszcze z nimi zaprzyjaźnić, ale jeśli ktoś ma wstręt to rozumiem. Mnie wiele kosztowało żeby przemóc strach przed pająkami, nie lubię ich nadal, ale toleruje ich obecność.
1. Wyłapać i wywieźć
2. Usunąć kamienie na których się wygrzewają, kochają skalniaki
3.Usunąć sterty piasku, ziemi w których składają jaja (piasek działa jak inkubator)
4. Zaprzyjaźniź się z kotem sąsiada
To łagodne metody, ale myślę że dość skuteczne, bez siedliska jaszczurki sie wyprowadzą. Potrzebują ciepła, schronienia, miejsca na składanie jaj. Nie lubia cienia i wilgoci.. Jeśli znajdziesz jajka i nie masz serca ich zniszczyć, wsadź do wiaderka z odrobiną piachu i wywieź gdzieś poza ogród (jaszczurki nie wracają) postaraj się to tak położyć jak wzięłaś, nie za głęboko zakop.
Możesz się jeszcze z nimi zaprzyjaźnić, ale jeśli ktoś ma wstręt to rozumiem. Mnie wiele kosztowało żeby przemóc strach przed pająkami, nie lubię ich nadal, ale toleruje ich obecność.
- tragopan
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 27 maja 2006, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Aleksandria
- Kontakt:
Ale ja nie słyszałem żeby jakiś pająk w Polsce zjadł kogoś. A już nie mówiąc o jaszczurce. Ciekawe czy lubisz wypady na łono natury lub pod namiot. Tam dopiero cały arsenał owadów i gadów czeka na ciebie. Po prostu jak polubisz pająki to atak epilepsji minie. A z czasem idzie je polubić.
tragopan to ja
Teraz już polubiłam to może złe słowo, ale sie przyzwyczaiłam, nie wchodzimy sobie w drogę. Postanowiłam że nigdy nie uszkodzę żadnego z nich.. no i jak już jakiegoś znajdę w łóżku to łapię w słoik jesteś pewny że nikogo nie zjadły.. może powinnam była uwierzyć Namitu nie toleruje bo nie bo odczuwam pewien dyskomfort kiedy coś po mnie łazi, zwłaszcza jeśli to coś ma powyżej 4 nóg. Wypady 'za miasto' uwielbiam i wtedy nic mi nie przeszkadza Większość moich badań prowadzę poza pomieszczeniem.. Gadów się nie boję.
Co do jaszczurek to ludzie się boją, bo słabo je znają i nie mają ochoty się zaprzyjaźniać. Większość moich koleżanek boi się węży a argumemnt: bo są obślizgłe. Ale nigdy nie dotknęły ich skóry. Natomiast żaba według nich nie jest obslizgła. Nie wiem, myślę że to wynika z tego że częściej widują zwierzęta w TV: mleko ze sklepu a krowa ma fioletowe łatki
Co do jaszczurek to ludzie się boją, bo słabo je znają i nie mają ochoty się zaprzyjaźniać. Większość moich koleżanek boi się węży a argumemnt: bo są obślizgłe. Ale nigdy nie dotknęły ich skóry. Natomiast żaba według nich nie jest obslizgła. Nie wiem, myślę że to wynika z tego że częściej widują zwierzęta w TV: mleko ze sklepu a krowa ma fioletowe łatki
- tragopan
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 27 maja 2006, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Aleksandria
- Kontakt:
Raczej tak jestem, ja dużo czasu spędzam w lesie, na łące i działce. I czasami łażą po mnie różne miłe i nie mile owady. Tylko kleszcze mogą nam zaszkodzić.Ania Banaszek pisze:jesteś pewny że nikogo nie zjadły.. może powinnam była uwierzyć
Ja też nie lubię jak coś po mnie łazi, jak ma więcej jak 2 nogi.Ania Banaszek pisze:Namitu nie toleruje bo nie bo odczuwam pewien dyskomfort kiedy coś po mnie łazi, zwłaszcza jeśli to coś ma powyżej 4 nóg.
Wiem coś na temat węży i żmij. Są zabijane na każdym miejscu, nawet jaszczurki. A jaszczurki takie beznogie, są brane jako żmije i zabijane bezlicości.
Ania Banaszek pisze:mleko ze sklepu a krowa ma fioletowe łatki
A wiesz że te krówki dają różowiutkie mleko. ;:8
tragopan to ja
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Uważam że należy usunąć z ogrodu kamienie, stare sprzęty lub stare dachówki, a także piasek. Kiedyś mój mały brat (miał ok 2-3 lat)bawił się w piasku i podeszła do niego jaszczurka. Zaczął wołać babcie że coś przyszło i jak babcia przyszła to oniemiała. Jaszczurka uciekła tym bardziej że przyszedł też kot. Na szczęście nic nikomu nie zrobiła.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 1 lip 2007, o 13:47
- Lokalizacja: dolnośląskie
ropuchy contra jaszczurki
co tam jaszczurki-ropuchy to dopiero okropność...Ja mam takie mieszkanki w kilku miejscach w ogrodzie i w ogole tam boje się podchodzić i żadne tłumaczenia, że pożyteczne, że nic nie zrobią..Po prostu ohyda i z daleka omijam
Re: ropuchy contra jaszczurki
Ja ostatnio trzymałam jedną ledwo mieściła mi się na OBU dłoniach złączonych razem, była wieeeelka i chropowata Myślałam że to kretowina Potem musiałam głodować do wieczora bo to były zajęcia w terenie i nie miałam gdzie rąk umyć..blee zdenerwowała się i (na szczęscie mnie nie obsikała) spieniła gruczoły jadowe na grzbiecie..fuuhanka_zewsi pisze:co tam jaszczurki-ropuchy to dopiero okropność...Ja mam takie mieszkanki w kilku miejscach w ogrodzie i w ogole tam boje się podchodzić i żadne tłumaczenia, że pożyteczne, że nic nie zrobią..Po prostu ohyda i z daleka omijam