od rozmnażania róż z patyka.Nauczyła mnie starsza pani,jak to robić.Ukorzeniaczy wtedy
nie było. Należało uciąć gałązkę z czterema listkami.Dolne cięcie ok 2cm pod liściem. Gałązkę
pod liściem należało rozciąć wzdłuż i włożyć w wycięcie ziarno jęczmienia.I do ziemi pod
słoik,dwa liście w ziemi,dwa na wierzchu.Dziwił mnie ten jęczmień bardzo,ale często
udawało się. Były to róże marki biała,różowa,czerwona,zółta.
Prawdziwe,odmianowe pierwszy raz kupiłem z firmy Bracia Eizyk z Kutna. Pięknoty,najładniejsze
w całym ogrodzie pracowniczym.
Dzięki nauce tej pani, nadal interesuje mnie rozmnażanie i próbuję różnych dziwnych
sposobów, z różnym skutkiem. Na ogół udaje się,najwyżej rozczarowany bywam wynikiem
ilościowym.
Na zdjęciu sadzonka jednooczkowa, w koreczku torfowym.Widoczny młody korzonek.
Najbardziej interesują mnie w różach dziwne,nietypowe kolory,formy, takie coś na przykład:
![Obrazek](http://images49.fotosik.pl/1938/e06b1d3afaf0fe5fmed.jpg)
Dwa razy robiłem jej zdjęcie i zawsze wychodziło nie ostre,jakaś uparta.
![Obrazek](http://images37.fotosik.pl/2101/37f09b8fef65a292med.jpg)
Róża z oczkiem, Eyes For You
![Obrazek](http://images47.fotosik.pl/1860/c153d09a354660admed.jpg)
Ruffles Dream.
Nie znoszę kupowania róż na kiermaszach. Nigdy nie wiadomo co się kupi.
Bardzo lubię kupować róże na kiermaszach, targach. Jest gwarancja,że jak, się kupi,
będzie nie to co się chciało mieć.
Z Kalska,sprzed paru lat mam zagadkę:
![Obrazek](http://images36.fotosik.pl/517/1d884ba94b9e622bmed.jpg)
Ta zagadka podobno nazywa sięGiscours.
Kłopot,bo nie ma róży o tej nazwie.Komisyjnie ustalono,że może to być Constance Spry
Jesienią dokupiłem z ciekwosci jeszcze jeden Giscours,oraz Chteau Giscours.
Jedna z nich zakwitła,pięknym ognistym kwiatem.
Nie wiem co to jest,ale bardzo mi się podoba.Na trzeci Giscours muszę parę dni poczekać.
Nazwa ta oznacza region winiarski we Francji,wiec nadal nie wiem jakie to róże.
Może dam się skusić na czwartego G.