Zachwaszczona działka - podagrycznik, pnącza.
Zachwaszczona działka - podagrycznik, pnącza.
Witam.
W tym roku kupiłem moją pierwszą działkę w życiu. Myślałem, że chwasty to prosta sprawa więc jakoś nie przejąłem się jej stanem. Dopiero jak nieudolnie zacząłem walczyć z podgarycznikiem stwierdziłem że potrzebuję pomocy.
A więc pół działki jest tym porośnięte. U sąsiadki też to paskudztwo występuje. Druga połowa będąca na części słonecznej jest porośnięta wszelkimi roślinami (trawa, perz, mlecz) z dominującym jakimś kłączem, które obrasta wszystko tworząc coś jakby sieć. Te pnącze ma długi biały korzeń - ciężko to wyrwać bez kopania, i do tego rozchodzi się na wszelkie strony. Jako pierwsze wyrasta po przekopaniu, chyba potrzebuje bardzo mało wody.
Jestem pierwszym działkowcem w rodzinie stąd mam kilka pytań:
- Czy mogę przekopywać to bez koszenia (tam gdzie nie ma podgarycznika)?
Wbijam szpadel w ziemię i obracam go ziemią do góry, a chwastami do dołu?
- Czy po takim przekopaniu mogę to już zagrabić i posiać trawę?
- Czy to prawda, że wszędzie tam gdzie jest podgarycznik wystarczy wykopać niewielkie dołki i powrzucać w nie ziemniaki? Że ziemniak ma taką siłę że zagłuszy podgarycznika? Czy mogę to zrobić teraz w lipcu?
W tym roku kupiłem moją pierwszą działkę w życiu. Myślałem, że chwasty to prosta sprawa więc jakoś nie przejąłem się jej stanem. Dopiero jak nieudolnie zacząłem walczyć z podgarycznikiem stwierdziłem że potrzebuję pomocy.
A więc pół działki jest tym porośnięte. U sąsiadki też to paskudztwo występuje. Druga połowa będąca na części słonecznej jest porośnięta wszelkimi roślinami (trawa, perz, mlecz) z dominującym jakimś kłączem, które obrasta wszystko tworząc coś jakby sieć. Te pnącze ma długi biały korzeń - ciężko to wyrwać bez kopania, i do tego rozchodzi się na wszelkie strony. Jako pierwsze wyrasta po przekopaniu, chyba potrzebuje bardzo mało wody.
Jestem pierwszym działkowcem w rodzinie stąd mam kilka pytań:
- Czy mogę przekopywać to bez koszenia (tam gdzie nie ma podgarycznika)?
Wbijam szpadel w ziemię i obracam go ziemią do góry, a chwastami do dołu?
- Czy po takim przekopaniu mogę to już zagrabić i posiać trawę?
- Czy to prawda, że wszędzie tam gdzie jest podgarycznik wystarczy wykopać niewielkie dołki i powrzucać w nie ziemniaki? Że ziemniak ma taką siłę że zagłuszy podgarycznika? Czy mogę to zrobić teraz w lipcu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
No cóż, numer z ziemniakiem to raczej pobożne życzenia - podagrycznik da sobie radę w każdych niemal warunkach, ziemniak musialby chyba łazić po działce i ten podagrycznik pożerać, żeby było widać jakikolwiek efekty...
Nie wiem, pod co chcesz przeznaczyć tę działkę - pod sam trawnik, czy pod grządki kwiatowe i warzywne również? Jeśli pod trawnik, to sparwa jest prostsza o tyle, że możesz zastosować roundup (mówię to z prawdziwym bólem, ale znam podagrycznik i perz). Natomiast jeśli będą to grządki warzywne, to chemia raczej odpada - chyba że lubisz przyprawione warzywka... Roundup zawsze jednak odkłada się w glebie, daltego nie należy go stosować bezmyślnie.
Natomiast jełśi chodzi o pomysł kopania szpadlem bez koszenia: nic to nie da i nic nie zmieni. Perz i podagrycznik odrosną bez problemu. Rada: skosić, kopać widłami amerykańskimi i wybierać kłącza i korzenie. Dopiero na zimę kopie się szpadlem na tzw. ostrą skibę i pozostawia na zimę bez rozkruszania brył: gleba przemarza a wraz z nią różne niemiłe chwasty (nie wszystkie jednak).
Na tak przygotowanej glebie można zakładać trawnik (nadal wywlekajac kłącza chwastów przy kolejnych etapach pracy), nie wytępi to całkowicie perzu i innych, ale systematyczne koszenie powinno przynajmniej częściowo pomóc.
Nie wiem, pod co chcesz przeznaczyć tę działkę - pod sam trawnik, czy pod grządki kwiatowe i warzywne również? Jeśli pod trawnik, to sparwa jest prostsza o tyle, że możesz zastosować roundup (mówię to z prawdziwym bólem, ale znam podagrycznik i perz). Natomiast jeśli będą to grządki warzywne, to chemia raczej odpada - chyba że lubisz przyprawione warzywka... Roundup zawsze jednak odkłada się w glebie, daltego nie należy go stosować bezmyślnie.
Natomiast jełśi chodzi o pomysł kopania szpadlem bez koszenia: nic to nie da i nic nie zmieni. Perz i podagrycznik odrosną bez problemu. Rada: skosić, kopać widłami amerykańskimi i wybierać kłącza i korzenie. Dopiero na zimę kopie się szpadlem na tzw. ostrą skibę i pozostawia na zimę bez rozkruszania brył: gleba przemarza a wraz z nią różne niemiłe chwasty (nie wszystkie jednak).
Na tak przygotowanej glebie można zakładać trawnik (nadal wywlekajac kłącza chwastów przy kolejnych etapach pracy), nie wytępi to całkowicie perzu i innych, ale systematyczne koszenie powinno przynajmniej częściowo pomóc.
Zielonym do góry!!!
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Dzięki za odpowiedź.
Cel - trawnik. Tyle że przylegają do niego krzaki pożeczki, agrestu, maliny, oraz śliwa i czereśnia. Trawnik ma być otoczony tymi krzewami które są dookoła.
Przyznam że część działki już tak skopałem z kępami trawy, mlecza i innych chwastów - czyli rozumiem że teraz będę musiał je jeszcze raz przekopywać?
Cel - trawnik. Tyle że przylegają do niego krzaki pożeczki, agrestu, maliny, oraz śliwa i czereśnia. Trawnik ma być otoczony tymi krzewami które są dookoła.
Przyznam że część działki już tak skopałem z kępami trawy, mlecza i innych chwastów - czyli rozumiem że teraz będę musiał je jeszcze raz przekopywać?
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
U mnie w podobnych warunkach pomógł Round -up. A producent podaje, że środek ten dezaktywuje się w glebie i podlega rozkładowi przez mikroorganizmy, więc chyba pozostałości w glebie nie są problemem. Jeśli obowiązywałby okres karencji - producent bezwzględnie powinien o tym informować na ulotce. Perz i inne chwasty poległy po 2 opryskach (jesień i wiosna). Z podagrycznikiem trudniej, ponieważ mam go miedzy roślinami i każdy liść musiał być mazany oddzielnie aby nie uszkodzić nasadzeń. Pozdrawiam,
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Jak się okazuje na podstawie ostatnich badań, producent, delikatnie mówiąc, "mija się z prawdą" jeśli chodzi o rozkładanie sie Roundupu w glebie. Tak więc stosowanie tego środka to jednak problem, zwłaszcza jeśli się go stosuje na duże powierzchnie.
Zielonym do góry!!!
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Ostatnie badania, jakie znalazłam traktują o wpływie Roundup na mikroorganizmy stosowane w przemyśle spożywczym (mleczarskim). Są z 2012r.i zostały przeprowadzone przez grupę naukowców z Francji z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Caen. Poza tym żadnych innych wiarygodnych publikacji z jednoznaczną oceną tego preparatu co do jego toksycznego wpływu na glebę nie spotkałam. Jeśli masz dostęp - to podziel się. Oczywiście nie zakładam, że jakikolwiek herbicyd jest zupełnie nieszkodliwy, jednak przy stosowaniu się do zaleceń producenta ryzyko niepożądanych efektów powinno być minimalne.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- portugalia
- 50p
- Posty: 98
- Od: 3 lip 2011, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Golonka
Podziel się z nami efektami Twojej pracy i pokaz jakieś zdjęcia jak to wszystko wygląda.
Podziel się z nami efektami Twojej pracy i pokaz jakieś zdjęcia jak to wszystko wygląda.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=45726" onclick="window.open(this.href);return false;
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Z niczym się nie mijał. Nowsze, dokładniejsze metody pokazały, że jednak pozostaje dłużej w glebie niż pierwotnie podawał producent. Nie zapłacił za to żadnej kary, po prostu nie mógł tego wiedzieć wcześniej.Bixxx pisze:Jak się okazuje na podstawie ostatnich badań, producent, delikatnie mówiąc, "mija się z prawdą" jeśli chodzi o rozkładanie sie Roundupu w glebie. Tak więc stosowanie tego środka to jednak problem, zwłaszcza jeśli się go stosuje na duże powierzchnie.
Nie udowodnionego toksycznego wpływu tak małych stężeń glifosfatu w glebie na osobniki spożywające rośliny na tej glebie wyrośnięte. Ostrzeżenia o szkodliwości dotyczą pracy podczas przygotowywania i rozpylania cieczy roboczej.
A odnośnie zachwaszczonej działki z przeznaczeniem na trawnik, to najpierw Roudup, w dużej dawce. Po zwiędnięciu i zaschnięciu chwastów przekoać, poczekać na wzrost nowych chwastów i ponownie Roundup. I najlepiej tak przez 3 lata . Ale rozumiem, trzeba wcześniej. Więc po drugim oprysku i odczekaniu można siać trawę. Ale potem w trawniku jakiś herbicyd na dwuliścienne.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
- diesymphonie
- 50p
- Posty: 73
- Od: 22 maja 2013, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
A ja proponuję przykryć czarną folią problematyczne miejsca. Zostawić na dłużej, wszystko pod spodem padnie. Potem zasiać trawniczek.
Metoda tania i prosta, ale trochę czaso- i pracochłonna. Najlepiej chyba byłoby tak na przynajmniej pół roku. Np. teraz i na wiosnę siać trawę.
edit:
Tak powiem, że walka z chwastami jest przegrana od początku, bo wiatr i ptaki (przez odchody) zawsze coś przyniosą. Ale warto walczyć! Jeśli chce się ich naprawdę pozbyć, to trzeba wyjąć z przekopanej ziemi każdy korzonek! Chwast rzucony gdzieś poza grządkę jest w stanie "chwycić" się ziemi i znowu wrosnąć. Podagrycznik podzielony na 5części rozrośnie się na 5 roślin! Z centymetrowego kawałka odrośnie. Pieroństwo Ta metoda z folią jest najlepsza jeśli chodzi o "ekologię" i brak chemii. Sama folia nie jest super ekologiczna, ale przecież nie zakopuje się jej w ziemi ;) Nasiona chwastów mogą w glebie czy kompoście przetrwać 2-3 lata, więc nie ma 100%gwarancji, że nie wrócą.
Metoda tania i prosta, ale trochę czaso- i pracochłonna. Najlepiej chyba byłoby tak na przynajmniej pół roku. Np. teraz i na wiosnę siać trawę.
edit:
Tak powiem, że walka z chwastami jest przegrana od początku, bo wiatr i ptaki (przez odchody) zawsze coś przyniosą. Ale warto walczyć! Jeśli chce się ich naprawdę pozbyć, to trzeba wyjąć z przekopanej ziemi każdy korzonek! Chwast rzucony gdzieś poza grządkę jest w stanie "chwycić" się ziemi i znowu wrosnąć. Podagrycznik podzielony na 5części rozrośnie się na 5 roślin! Z centymetrowego kawałka odrośnie. Pieroństwo Ta metoda z folią jest najlepsza jeśli chodzi o "ekologię" i brak chemii. Sama folia nie jest super ekologiczna, ale przecież nie zakopuje się jej w ziemi ;) Nasiona chwastów mogą w glebie czy kompoście przetrwać 2-3 lata, więc nie ma 100%gwarancji, że nie wrócą.
Pozdrawiam
~Justyna
~Justyna
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 30 sty 2013, o 00:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Podagrycznik jest przecież jadalny, poza tym wskaznikiem żyznej gleby. Można na pole wpuścić kury, żeby zjadły zielone - często wpuszcza się je w takich szerokich klatkach zwanych chicken tractor - wtedy dokładnie wykaszają daną część ziemi. My mamy z tego same korzyści- jajka, nawóz, a niektórzy nawet same kury ;)
Nie znam się na zakładaniu trawników, ale wiem że gdy sadzę warzywa i przykrywam ziemię zwykłym szarym kartonem, a na to wysypuję lepszą ziemię - liczba chwastów jest minimalna.
Nie znam się na zakładaniu trawników, ale wiem że gdy sadzę warzywa i przykrywam ziemię zwykłym szarym kartonem, a na to wysypuję lepszą ziemię - liczba chwastów jest minimalna.
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Podagrycznik, jest wyjątkowo żywotny i ekspansywny. Czarna folia powinna leżeć 2 lata - zrezygnowałam. Usuwanie mechaniczne to syzyfowa praca, moja mama pieli od 15 lat, zawsze się jakiś korzonek przeoczy. Randup zastosowany kilkakrotnie, na młode liście wybijające po koszeniu, jak dotąd to było najlepsze. Jest to opcja zniszcz.
Jest to roślina lecznicza, jadalna i bardzo zdrowa, a ogonki liściowe smakują trochę jak marchew. Można go przyrządzać jak szpinak, dodawać do zupy, sałatek, zwłaszcza młode listki. Leczy dnę moczanową, zapalenie dróg moczowych i kamicę, hemoroidy, oczyszcza organizm, przyśpiesza gojenie ran. Tak, że jak masz kawałek odgrodzony od reszty gruntu, to możesz tam go trzymać jako "zielnik".
Można też przestać zwracać na niego zbytnią uwagę, jak większość moich sąsiadów - opcja polub.
Jest to roślina lecznicza, jadalna i bardzo zdrowa, a ogonki liściowe smakują trochę jak marchew. Można go przyrządzać jak szpinak, dodawać do zupy, sałatek, zwłaszcza młode listki. Leczy dnę moczanową, zapalenie dróg moczowych i kamicę, hemoroidy, oczyszcza organizm, przyśpiesza gojenie ran. Tak, że jak masz kawałek odgrodzony od reszty gruntu, to możesz tam go trzymać jako "zielnik".
Można też przestać zwracać na niego zbytnią uwagę, jak większość moich sąsiadów - opcja polub.
-
- 200p
- Posty: 308
- Od: 30 kwie 2011, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola - podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Naukowcy - Francja - --nazwa zastrzeżona1-- = już wiadomo, "jakie" to badania.
Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, jak długo żyć, domowe pieczywo - bezchemii.info
Re: Zachwaszczona działka - podgarycznik, pnącza
Też nie jestem zwolenniczką chemii.
A co może zrobić wieloletnie stosowanie rondupu to widziałam na własne oczy w sadach towarowych. Maki polne dwa razy wieksze ze staśmowaciałą łodygą, tasznik kwitnący na liliowo, gwiazdnica o nietypowych, pomarszczonych i dużych liściach itp. Tylko, że tam oprysk wykonuje się 3, 4 razy w roku, a środek się kumulował od czasu kiedy rundup jest w użyciu, więc jakieś 20-30 lat.
Tu jest propozycja dwu, góra trzykrotnego oprysku połączonego z koszeniem.
To jak z antybiotykami. Za dużo powoduje uczulenia, astmę itp. Ale czasem trzeba wziąść.
A co może zrobić wieloletnie stosowanie rondupu to widziałam na własne oczy w sadach towarowych. Maki polne dwa razy wieksze ze staśmowaciałą łodygą, tasznik kwitnący na liliowo, gwiazdnica o nietypowych, pomarszczonych i dużych liściach itp. Tylko, że tam oprysk wykonuje się 3, 4 razy w roku, a środek się kumulował od czasu kiedy rundup jest w użyciu, więc jakieś 20-30 lat.
Tu jest propozycja dwu, góra trzykrotnego oprysku połączonego z koszeniem.
To jak z antybiotykami. Za dużo powoduje uczulenia, astmę itp. Ale czasem trzeba wziąść.