Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
Kilka dni temu przytargałam do domu Monsterę. Rosła, a raczej wegetowała w pewnym sklepie spożywczym jako "dekoracja". Była wyciągnięta z braku światła. Liście posuszone a wdoniczce ziemia tak sucha jak popiół. Zal mi się biedaczki zrobiło i zapytałam ekspedientki, czy mogę się nią zaopiekować. Oddała mi ją z pocałowaniem ręki.
Fakt jest taki, że nigdy do tej pory nie miałam Monstery i nie wiem jak z nią postąpić, by przywrócić jej lata świetności. W domu zmieniłam jej doniczkę i włożyłam w świeżą uniwersalną ziemię i oczywiście dosyć obficie podlałam. Nie wiem co dalej z nią począć. Byłabym wdzięczna za jakies porady i wskazówki.
A oto ta biedulka
Fakt jest taki, że nigdy do tej pory nie miałam Monstery i nie wiem jak z nią postąpić, by przywrócić jej lata świetności. W domu zmieniłam jej doniczkę i włożyłam w świeżą uniwersalną ziemię i oczywiście dosyć obficie podlałam. Nie wiem co dalej z nią począć. Byłabym wdzięczna za jakies porady i wskazówki.
A oto ta biedulka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Monstera ma podobne wymagania, co filodendron... czyli w sumie niewielkie Wystarczy ją więc przesadzić w żyzną ziemię (wtykając w nią możliwie jak najwięcej korzeni powietrznych) i zapewnić jej dużo światła. Wiem też, że bardzo lubi zraszanie (szczególnie wspomnianych korzonków powietrznych). Myślę, że szybko się pozbiera - ja uratowałam nawet taką, co wegetowała nie tylko w wysuszonej na wiór, ale też w zupełnie zasolonej glebie
monsterki to bardzo wytrzymałe roślinki...
w poprzednim mieszkaniu miałam dużą , prawie pod sam sufit, monsterkę...
przez jakis czas stała w kącie pokoju, bo nie było na nią miejsca...
moje kotki bawiły sie jej listkami i ze dwa razy była obsiusiana...
dopiero po przemeblowaniu wystawiłam ją w lepsze miejsce i ona, nawet bez przesadzania zaczęła rosnąć i była coraz ładniejsza...
tak że za jakiś czas Twoja biedulka na pewno odżyje i wypieknieje...
w poprzednim mieszkaniu miałam dużą , prawie pod sam sufit, monsterkę...
przez jakis czas stała w kącie pokoju, bo nie było na nią miejsca...
moje kotki bawiły sie jej listkami i ze dwa razy była obsiusiana...
dopiero po przemeblowaniu wystawiłam ją w lepsze miejsce i ona, nawet bez przesadzania zaczęła rosnąć i była coraz ładniejsza...
tak że za jakiś czas Twoja biedulka na pewno odżyje i wypieknieje...
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedż. Pokrzepiłyście mnie swoimi wypowiedziami.
Mam tylko mały problem. Wiem, że korzenie powietrzne są bardzo ważne dla monstery i że powino się nie dopuścić do tego aby się połamały czy obeschły, no i trzeba je kierować do doniczki.
W mojej monsterze wszystkie te korzenie są suche, połamane i sięgają do połowy rośliny, więc nie ma szans abym je umieściła w ziemi. Chyba że znajdę bardzo wysoką doniczkę i wsadzę w nią kwiata tak do połowy wysokości. Nie wiem tylko, czy tak można zrobić
Mam tylko mały problem. Wiem, że korzenie powietrzne są bardzo ważne dla monstery i że powino się nie dopuścić do tego aby się połamały czy obeschły, no i trzeba je kierować do doniczki.
W mojej monsterze wszystkie te korzenie są suche, połamane i sięgają do połowy rośliny, więc nie ma szans abym je umieściła w ziemi. Chyba że znajdę bardzo wysoką doniczkę i wsadzę w nią kwiata tak do połowy wysokości. Nie wiem tylko, czy tak można zrobić
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- lvlidnight
- 200p
- Posty: 205
- Od: 28 paź 2008, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- lvlidnight
- 200p
- Posty: 205
- Od: 28 paź 2008, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Szczerze mówiąc nie próbowałam nigdy tego sposobu osobiście. Z opisów na innych forach wnioskuję, iż ma to być powierzchniowe nacięcie skórki na łodydze lub kory na drzewku.
Oto, co pisze Wikipedia:
Okład powietrzny - technika wykorzystywana najczęściej podczas hodowli drzewek bonsai.
Technikę tą wykorzystuje się gdy pień drzewka jest zbyt wysoki, zwęża się ku dołowi, lub kiedy z dobrze rozwiniętej gałęzi ma powstać drugie drzewko.
Wykonanie okładu na drzewach liściastych
Na początku wybiera się miejsce na pniu lub gałęzi drzewka, powyżej którego znajduje się część do oddzielenia. W wybranym miejscu wycina się dokoła niewielką bruzdkę, a następnie oddziela niewielki pas kory. Do miejsca z którego została wydzielona kora, należy przywiązać trochę mchu (najlepiej torfowca). Dookoła tego miejsca z drobnej siatki przeciw owadom robi się koszyczek i wypełnia go ziemią do bonsai. Wykonany okład trzeba regularna podlewać, tak jak całe drzewko.
Miejsce okładu, należy skontrolować późną jesienią, jeżeli w miejscu nacięcia pojawią się korzenie, należy poczekać aż się wzmocnią. Jeżeli korzenie się wzmocniły, należy odciąć pień poniżej nowych korzeni i uzyskane nowe drzewko zasadzić. Najlepszą porą do odsadzania okładów jest druga połowa kwietnia.
Oto, co pisze Wikipedia:
Okład powietrzny - technika wykorzystywana najczęściej podczas hodowli drzewek bonsai.
Technikę tą wykorzystuje się gdy pień drzewka jest zbyt wysoki, zwęża się ku dołowi, lub kiedy z dobrze rozwiniętej gałęzi ma powstać drugie drzewko.
Wykonanie okładu na drzewach liściastych
Na początku wybiera się miejsce na pniu lub gałęzi drzewka, powyżej którego znajduje się część do oddzielenia. W wybranym miejscu wycina się dokoła niewielką bruzdkę, a następnie oddziela niewielki pas kory. Do miejsca z którego została wydzielona kora, należy przywiązać trochę mchu (najlepiej torfowca). Dookoła tego miejsca z drobnej siatki przeciw owadom robi się koszyczek i wypełnia go ziemią do bonsai. Wykonany okład trzeba regularna podlewać, tak jak całe drzewko.
Miejsce okładu, należy skontrolować późną jesienią, jeżeli w miejscu nacięcia pojawią się korzenie, należy poczekać aż się wzmocnią. Jeżeli korzenie się wzmocniły, należy odciąć pień poniżej nowych korzeni i uzyskane nowe drzewko zasadzić. Najlepszą porą do odsadzania okładów jest druga połowa kwietnia.
Pozdrawiam,
lvlonika
lvlonika
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Kati - Twoja monstera nie jest w najlepszej kondycji. Ja bym poczekał jeszcze powiedzmy - z miesiąc i później można by rzeczywiście takiego odkładu spróbować - nie jest to specjalnie trudne i sam takie odkłady na monsterach (filodendronach) robiłem, tyle, że bardzo, bardzo dawno temu. Gdybyś wkleiła ciut większe zdjęcie to (tak jak robił to kiedyś Przemo) namalowałbym Ci jak taki odkład wykonać.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- BEATA55555
- 200p
- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Zrobić odkład ale bez nacięć!!Wybrać miejsce na pędzie gdzie są najładniejsze korzenie tzw powietrzne, obłożyć to miejsce mokrym torfem lub ziemią i owinąć szczelnie folią. Zrobić taki wielki cukierek!!!!!W taki odkład robimy tak na ok 15-20cm(taką długość pędu obkładamy torfem).Nie zaglądamy do środka,czekamy jak korzenie przerosną odkład. Będzie to widać przez folię.Dopiero wtedy odcinamy!!!Należy obserwować odkład,jeżeli zauważymy że jest tam za sucho wtedy za pomocą strzykawki i igły dać trochę wody. Jak jest w zasięgu ukorzeniacz do roślin to można też go użyć i troszkę przypudrować pęd przed założeniem odkładu!!! Roślinę mateczną normalnie podlewamy i zasilamy !!!
- lvlidnight
- 200p
- Posty: 205
- Od: 28 paź 2008, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Ale w przypadku wykształconych już przez roślinę dużych liści , lub ich dużej ilości 48 , ten sposób może się nie sprawdzić. Ucięta łodyga ;:5 może nie poradzić sobie z dostarczeniem składników pokarmowych i wody do dużej masy zielonej.adamanna pisze:ja swoją monsterę ukorzeniałam w wodzie ...bez większych problemów puściła korzonki :P
Pozdrawiam,
lvlonika
lvlonika