Ogród z różanymi impresjami 3
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Ogród z różanymi impresjami 3
Witam w trzeciej części, i z drugim - forumowym sercem
Poprzednia część historii ogrodu z różami jest tutaj: Różane impresje 2
Od dłuższego czasu zmienia się otoczenie wokół mojego domu, razem ze zmieniającymi się potrzebami mojej rodziny i moimi. Na szczęście dane mi jest spokojnie przekształcać ogród według mojego widzenia świata, uwzględniając domowników........ a na nieszczęście samodzielnie Powierzchnia gruntu do uprawy ogrodu, nie jest duża. Zatem pielęgnacja, mimo sporej ilości róż, nie jest bardzo uciążliwa. Od kiedy zagościły one w ogrodzie na dobre, od wiosny, poprzez lato - aż do jesieni, większość czasu wolę spędzać na świeżym powietrzu. Obserwuję zachowania roślin, ich rozwój i zmienność.
Mam też świadomość zmieniających się u mnie ogrodowych warunków: zarastająca drzewami zachodnia granica działki, powodująca rosnące zacienienie i wilgoć w glebie. Warunki te też skutecznie temperują się moje różane zapędy, oszczędzając zawartość portfela i mój czas....
Mogę się zgodzić z opinią, że ogród nigdy nie jest skończony. Mój z pewnością nie.... zmienia się on, zmieniają się warunki, okolica, zmienia się moja świadomość i znajomość tematu. Mimo zdecydowanych różnic w dwóch częściach ogrodu, staram się zachować ich prostotę, spójność, nie wprowadzać zbyt wielu gatunków, barw i faktur. A przede wszystkim sadzić rośliny w nieco większej ilości, nie pojedynczo. Unikam też kwiatów w kolorze ostrej żółci....
Różankę uzupełniam typowym towarzystwem dla róż. Kosze, pojemniki i donice corocznie obsadzam swoimi kompozycjami, głównie roślinami jednorocznymi z uzupełniaczami.
Bieżący sezon obfituje w samodzielnie uprawiane z nasion lobelie, petunie, i inne, które okazały się być pomyłkami producenta ale ten jeden raz, to jakoś przeżyłam
Do rzeczy....
Pogoda dzisiaj nieodwołalnie przypomina o zbliżającej się jesieni: deszcz, wiatr, chłód i na zmianę gorące słońce....kilka aktualnych obrazków:
Część zachodnia działki, z tylko kilkoma różami i zakątkami bylinowo - trawiasto - hortensjowo - różanecznikowymi:
Za domem jest też zakątek leśny - zdjęcia aktualnego nie mam....
Część wschodnia, z różanką, podzielona na spokojną, ze szpalerem, Pastelli i Graceful Palace, wśród formowanych kul:
i ognistą - tutaj tylko w tle :
natomiast tutaj jeden, bardzo rozkrzewiony - po czterech miesiącach krzew różany, Mary Ann:
ogniste połączenie tej pierwszej z ukochanymi czekoladkami:
oraz intensywna teraz Tip-Top
i kończąc wstęp ....zdjęcia dla Majki411:
Maxima Romantica, zrównała się z Chippendale'em - ponad 1,2 m
i ujęcie z tyłu części ognistej, stojąc za tymi właśnie różami, po prawej Maxima, po lewej Chipek ....
Poprzednia część historii ogrodu z różami jest tutaj: Różane impresje 2
Od dłuższego czasu zmienia się otoczenie wokół mojego domu, razem ze zmieniającymi się potrzebami mojej rodziny i moimi. Na szczęście dane mi jest spokojnie przekształcać ogród według mojego widzenia świata, uwzględniając domowników........ a na nieszczęście samodzielnie Powierzchnia gruntu do uprawy ogrodu, nie jest duża. Zatem pielęgnacja, mimo sporej ilości róż, nie jest bardzo uciążliwa. Od kiedy zagościły one w ogrodzie na dobre, od wiosny, poprzez lato - aż do jesieni, większość czasu wolę spędzać na świeżym powietrzu. Obserwuję zachowania roślin, ich rozwój i zmienność.
Mam też świadomość zmieniających się u mnie ogrodowych warunków: zarastająca drzewami zachodnia granica działki, powodująca rosnące zacienienie i wilgoć w glebie. Warunki te też skutecznie temperują się moje różane zapędy, oszczędzając zawartość portfela i mój czas....
Mogę się zgodzić z opinią, że ogród nigdy nie jest skończony. Mój z pewnością nie.... zmienia się on, zmieniają się warunki, okolica, zmienia się moja świadomość i znajomość tematu. Mimo zdecydowanych różnic w dwóch częściach ogrodu, staram się zachować ich prostotę, spójność, nie wprowadzać zbyt wielu gatunków, barw i faktur. A przede wszystkim sadzić rośliny w nieco większej ilości, nie pojedynczo. Unikam też kwiatów w kolorze ostrej żółci....
Różankę uzupełniam typowym towarzystwem dla róż. Kosze, pojemniki i donice corocznie obsadzam swoimi kompozycjami, głównie roślinami jednorocznymi z uzupełniaczami.
Bieżący sezon obfituje w samodzielnie uprawiane z nasion lobelie, petunie, i inne, które okazały się być pomyłkami producenta ale ten jeden raz, to jakoś przeżyłam
Do rzeczy....
Pogoda dzisiaj nieodwołalnie przypomina o zbliżającej się jesieni: deszcz, wiatr, chłód i na zmianę gorące słońce....kilka aktualnych obrazków:
Część zachodnia działki, z tylko kilkoma różami i zakątkami bylinowo - trawiasto - hortensjowo - różanecznikowymi:
Za domem jest też zakątek leśny - zdjęcia aktualnego nie mam....
Część wschodnia, z różanką, podzielona na spokojną, ze szpalerem, Pastelli i Graceful Palace, wśród formowanych kul:
i ognistą - tutaj tylko w tle :
natomiast tutaj jeden, bardzo rozkrzewiony - po czterech miesiącach krzew różany, Mary Ann:
ogniste połączenie tej pierwszej z ukochanymi czekoladkami:
oraz intensywna teraz Tip-Top
i kończąc wstęp ....zdjęcia dla Majki411:
Maxima Romantica, zrównała się z Chippendale'em - ponad 1,2 m
i ujęcie z tyłu części ognistej, stojąc za tymi właśnie różami, po prawej Maxima, po lewej Chipek ....
Pozdrawiam
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Justi, witam serdecznie w kolejnej części Twojej ogrodowej przygody, z różanymi impresjami w tle, a może z nimi przede wszystkim
Interesująco opisałaś Twój ogrodowy punkt widzenia wraz z założeniami z jakimi go tworzysz... Zastanawiałam się ostatnio, czy ogród może być dziełem skończonym... w teorii nie jesteśmy w stanie ciągle poszerzać rabat kosztem trawnika, wciąż zmieniać pierwotnych koncepcji. Kiedyś musi się ten stan zakończyć, albo bardzo poważnie zminimalizować. Jednak każdy rok niesie przecież za sobą pewne zmiany: coś wypada po mroźnej zimie, coś zachoruje... dzięki temu możemy zmienić diametralnie niejeden zakątek. Różane z pewnością należą do tych najbardziej zmiennych.
Zdjęcia obejrzałam z zaciekawieniem - niemal na nowo poznałam Twój ogród, za co Ci dziękuję
Interesująco opisałaś Twój ogrodowy punkt widzenia wraz z założeniami z jakimi go tworzysz... Zastanawiałam się ostatnio, czy ogród może być dziełem skończonym... w teorii nie jesteśmy w stanie ciągle poszerzać rabat kosztem trawnika, wciąż zmieniać pierwotnych koncepcji. Kiedyś musi się ten stan zakończyć, albo bardzo poważnie zminimalizować. Jednak każdy rok niesie przecież za sobą pewne zmiany: coś wypada po mroźnej zimie, coś zachoruje... dzięki temu możemy zmienić diametralnie niejeden zakątek. Różane z pewnością należą do tych najbardziej zmiennych.
Zdjęcia obejrzałam z zaciekawieniem - niemal na nowo poznałam Twój ogród, za co Ci dziękuję
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Oj te zmiany ciągle nas dopadają i końca praktycznie nie ma.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nigdy ogród nie będzie skończony póki my żyjemy.....
Monotematyczne zakątki miałam onegdaj i po czasie wydały mi się nudne, bez wyrazu, bo ostre było ostre a łagodne łagodnym.
No i teraz mam buszowatość, nieuporządkowany "ład", który staje się coraz bardziej wyrazisty i ciekawy, bo ciągnie mnie za każdy zakręt, żeby spojrzeć jaka to inna barwa zaszczyci mnie widokiem.
Tak więc jesteśmy Justynko po dwóch skrajnych wizjach ogrodu.
Ale na tym polega ten urok, że stale coś się zmienia , stale coś znika by po czasie znów się pojawić.
Najważniejsze jest to, żeby ogród dawał radość i wytchnienie od codzienności i wyścigu szczurów.
Tip Top przepięknej urody.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nigdy ogród nie będzie skończony póki my żyjemy.....
Monotematyczne zakątki miałam onegdaj i po czasie wydały mi się nudne, bez wyrazu, bo ostre było ostre a łagodne łagodnym.
No i teraz mam buszowatość, nieuporządkowany "ład", który staje się coraz bardziej wyrazisty i ciekawy, bo ciągnie mnie za każdy zakręt, żeby spojrzeć jaka to inna barwa zaszczyci mnie widokiem.
Tak więc jesteśmy Justynko po dwóch skrajnych wizjach ogrodu.
Ale na tym polega ten urok, że stale coś się zmienia , stale coś znika by po czasie znów się pojawić.
Najważniejsze jest to, żeby ogród dawał radość i wytchnienie od codzienności i wyścigu szczurów.
Tip Top przepięknej urody.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Witaj Agnieszka
W końcu (biorąc pod uwagę, że siedzę w grządkach odkąd pamiętam, to trochę późno ) wiem, jak powinien wyglądać mój ogród Wiem też czego niestety nie będę nigdy mieć w tym ogrodzie, albo czego nie chcę mieć....
U mnie najczęściej Matka Natura weryfikuje wszystkie nasadzenia i pomysły... staram się dostosować, nie sterować i nie walczyć..... Właściwie tak, jak piszesz...
Mam nadzieję, że przybliżyłam chociaż trochę to, jak wygląda mój mały ogród, chociaż zapewne jeszcze nie pokazałam jego znacznej części....
Grażynka
Jakoś tak wyszło, że jesteśmy różni, i to wspaniale inaczej nie odwiedzalibyśmy swoich ogrodów z zaciekawieniem, bo wszytko byłoby znajome....prawda?
Powiem jeszcze, że bardzo, ale to bardzo dużo roslin wprowadzilam pod wplywem FO...Że nie wspomnę o 70 różach
Na początku nawet się tym - dla mnie chaosem - gatunkowym roślinnym - zmęczyłam, ale wszystko można pogrupować także jest całkiem dobrze, jak to się dzisiaj mówi: bioróżnorodność jest i u mnie
Edit: Rzeczywiście....Ostatnio ogród przy moim domu, ale i zagladanie na forum są dla mnie szczególnie przyjemną odskocznią....
Tip - Top niestety do połowy łysa....żeby nie było za dobrze
W końcu (biorąc pod uwagę, że siedzę w grządkach odkąd pamiętam, to trochę późno ) wiem, jak powinien wyglądać mój ogród Wiem też czego niestety nie będę nigdy mieć w tym ogrodzie, albo czego nie chcę mieć....
U mnie najczęściej Matka Natura weryfikuje wszystkie nasadzenia i pomysły... staram się dostosować, nie sterować i nie walczyć..... Właściwie tak, jak piszesz...
Mam nadzieję, że przybliżyłam chociaż trochę to, jak wygląda mój mały ogród, chociaż zapewne jeszcze nie pokazałam jego znacznej części....
Grażynka
Jakoś tak wyszło, że jesteśmy różni, i to wspaniale inaczej nie odwiedzalibyśmy swoich ogrodów z zaciekawieniem, bo wszytko byłoby znajome....prawda?
Powiem jeszcze, że bardzo, ale to bardzo dużo roslin wprowadzilam pod wplywem FO...Że nie wspomnę o 70 różach
Na początku nawet się tym - dla mnie chaosem - gatunkowym roślinnym - zmęczyłam, ale wszystko można pogrupować także jest całkiem dobrze, jak to się dzisiaj mówi: bioróżnorodność jest i u mnie
Edit: Rzeczywiście....Ostatnio ogród przy moim domu, ale i zagladanie na forum są dla mnie szczególnie przyjemną odskocznią....
Tip - Top niestety do połowy łysa....żeby nie było za dobrze
Pozdrawiam
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Jestem na pierwszej stronie .
Wspaniała wizytówka Twojego ogrodu .
Wciąż czekam na odwiedziny . Jak tu jeszcze raz wyczytam, że moje sąsiadki najeżdżasz a mnie omijasz ...
Wspaniała wizytówka Twojego ogrodu .
Wciąż czekam na odwiedziny . Jak tu jeszcze raz wyczytam, że moje sąsiadki najeżdżasz a mnie omijasz ...
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Justynko, uchyliłaś jakby więcej rąbka twojego ogrodu. Podejrzewam, że w całości jest piękny, nie tylko w szczegółach. I może odkyjesz go z czasem nieco więcej? A że nie jest skończony, to całe szczęście! Nie wyobażam sobie, bym usiadła na leżaku i nie miała nic do zrobienia w ogródku. Cóż to by była za straszliwa nuda...
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Dzień dobry Koleżanko Justynko
Cieszę się, że szybko otworzyłaś kolejną część wątku i będę mogła dalej systematycznie Cię odwiedzać
Bliskie są mi Twoje kompozycje roślinne, lubię Twoje zdjęcia. A to co piszesz o ogrodzie... nachodzą mnie różne refleksje... całe życie się przecież uczymy, ulegamy modom, rośliny przestają się podobać lub zwyczajnie wypadają np. po zimie, zmieniają się warunki w ogrodzie itd, itp. W moim mniemaniu ogród to dzieło absolutnie nieskończone ...
Najważniejsze jest oczywiście to, żeby praca w mim była przyjemnością, a nie utrapieniem
Cieszę się, że szybko otworzyłaś kolejną część wątku i będę mogła dalej systematycznie Cię odwiedzać
Bliskie są mi Twoje kompozycje roślinne, lubię Twoje zdjęcia. A to co piszesz o ogrodzie... nachodzą mnie różne refleksje... całe życie się przecież uczymy, ulegamy modom, rośliny przestają się podobać lub zwyczajnie wypadają np. po zimie, zmieniają się warunki w ogrodzie itd, itp. W moim mniemaniu ogród to dzieło absolutnie nieskończone ...
Najważniejsze jest oczywiście to, żeby praca w mim była przyjemnością, a nie utrapieniem
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
i ja biegnę się wpisać Droga Koleżanko Justynko ? hahaha? ha to ja sobie tyram i właśnie zmieniam,
co się da tylko w ogrodzie, a tu proszę nowy wątek? z wątkiem na czasie?..
To znaczy mam na myśli najlepszy czas na kolejne zmiany mojego dzieła nieskończonego?..
Justynka faktycznie Twoja Maxima Romantica ?. , to piękny okaz.
Nic tam może i moja się poprawi w przyszłym sezonie?. potencjał ma?. tylko mi marudzi.
Pięknie nam pokazujesz swoje zakątki ogrodu.
Zakątek Pastellkowy cudny?. nóżki mają faktycznie zacienione.
co się da tylko w ogrodzie, a tu proszę nowy wątek? z wątkiem na czasie?..
To znaczy mam na myśli najlepszy czas na kolejne zmiany mojego dzieła nieskończonego?..
Justynka faktycznie Twoja Maxima Romantica ?. , to piękny okaz.
Nic tam może i moja się poprawi w przyszłym sezonie?. potencjał ma?. tylko mi marudzi.
Pięknie nam pokazujesz swoje zakątki ogrodu.
Zakątek Pastellkowy cudny?. nóżki mają faktycznie zacienione.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Witaj Justyś!
Wydawało mi się, że mniej więcej się w twoim ogrodzie orientuję, ale znów jestem zaskoczona. Ech chyba muszę zobaczyć w realu by sobie to jakos uporządkować. Kiedyś...
Wiesz jak powinien wyglądac twój ogród i konsekwentnie realizujesz swoją wizję. Podziwiam!
U mnie znów trochę chaosu (a nawet więcej niz trochę:;230 ) ale szykuję zmiany i może sie lekko uspokoi . Zobaczymy.
Powiedz jak to robisz, że twoje Gracefull takie zwarte, nizutkie. Moja znów ogromna, zatanawiam sie czy nie powinnam jej po kwitnieniu mocniej przycinać.
Wydawało mi się, że mniej więcej się w twoim ogrodzie orientuję, ale znów jestem zaskoczona. Ech chyba muszę zobaczyć w realu by sobie to jakos uporządkować. Kiedyś...
Wiesz jak powinien wyglądac twój ogród i konsekwentnie realizujesz swoją wizję. Podziwiam!
U mnie znów trochę chaosu (a nawet więcej niz trochę:;230 ) ale szykuję zmiany i może sie lekko uspokoi . Zobaczymy.
Powiedz jak to robisz, że twoje Gracefull takie zwarte, nizutkie. Moja znów ogromna, zatanawiam sie czy nie powinnam jej po kwitnieniu mocniej przycinać.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Nie kazałaś długo czekać na nowy wątek.
Sprawdzałam codziennie, czy już, a gdy postanowiłam zapewnić ciepły posiłek rodzinie prawie do końca tygodnia, miła niespodzianka. No może zdążę na pierwszą stronę.
Jeżeli skończymy nasz ogród to co dalej ... zostaje tylko Eden.
Podziwiam twoje zestawienia kolorystyczne i dyscyplinę w doborze roślin, na razie dla mnie jest to cel niedościgniony. Jako młody ogrodnik chcę mieć wszystko co zobaczę, no może bez roślin bagiennych
Podziwiam Twoje trawy. Są takie dostojne. Mam nadzieję, że się nie zniechęcę do ich uprawy , przecież czeka mnie pierwsza porażka
Te róże to ty masz zdrowiutkie, jak ta lala.
Sprawdzałam codziennie, czy już, a gdy postanowiłam zapewnić ciepły posiłek rodzinie prawie do końca tygodnia, miła niespodzianka. No może zdążę na pierwszą stronę.
Jeżeli skończymy nasz ogród to co dalej ... zostaje tylko Eden.
Podziwiam twoje zestawienia kolorystyczne i dyscyplinę w doborze roślin, na razie dla mnie jest to cel niedościgniony. Jako młody ogrodnik chcę mieć wszystko co zobaczę, no może bez roślin bagiennych
Podziwiam Twoje trawy. Są takie dostojne. Mam nadzieję, że się nie zniechęcę do ich uprawy , przecież czeka mnie pierwsza porażka
Te róże to ty masz zdrowiutkie, jak ta lala.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
Justynko, cudne zdjęcia pokazujesz
Kusisz kochana tak, że pewnie niebawem nawiedzę Twoje królestwo, by w realu móc podziwiać pięknie zaaranżowane nasadzenia i nacieszyć oczy kolorami przed zimą
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7673
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
JUSTYNKO....a ja podglądam Twoją zachodnią stronę ogrodu, bo też mam u siebie do zagospodarowania i mimo że z działka żyję już bardzo długo, na nowym miejscu nie mogę znaleźć koncepcji.....być może za dużo bym chciała mieć naraz .....dlatego zadomowię się u Ciebie i będę podglądać wszystkie Twoje strony świata.....może mi zaświeci
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród z różanymi impresjami 3
No, Justi, jak dobrze, że już jesteś, bo pogawędki o różach bez Ciebie to.... .
Pokazałaś zakątki, które bardzo mnie interesują, np. ten z zielonymi kulami, który mnie zachwycił już wcześniej. Daniki z różami świetnie się komponują .
Powodzenia w nowym wątku - Jagoda
Pokazałaś zakątki, które bardzo mnie interesują, np. ten z zielonymi kulami, który mnie zachwycił już wcześniej. Daniki z różami świetnie się komponują .
Powodzenia w nowym wątku - Jagoda