Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Witam
Tego roku mamy szczególnie mało sprzyjająca aurę dla róż - mimo pozornie łagodnego klimatu na pomorzu ,czyli w mojej części kraju mam poważne obawy co do zdrowotności moich perełek . Zbyt niskie temperatury w mojej okolicy oscylujące w granicach -5 do +6 stopni spowodowały podjęcie przeze mnie decyzji o nie okrywaniu krzewów, gdyż w takich temperaturach ani nie zasypiają do końca , ani się jeszcze nie budzą . Niestety taki letarg spowoduje osłabienie krzewów ( brak odpoczynku zimowego - każdy zły i słaby jak się nie wyśpi ) i ich zwiększona podatność na choroby grzybowe i inne patogeny ,a dodając do tego fakt iż robactwo wszelkie nie zostało wymrożone należy spodziewać się nadciągającej katastrofy w ogrodzie Warto zacząć uważnie śledzić zapowiedzi pogodowe i wziąć pod uwagę fakt iż do pierwszych oprysków w tym roku trzeba się będzie przymierzyć nieco wcześniej oraz włączyć do repertuaru środki wzmacniające . To tyle dla Pomorzan , a jak wygląda sytuacja w innych regionach ?
Tego roku mamy szczególnie mało sprzyjająca aurę dla róż - mimo pozornie łagodnego klimatu na pomorzu ,czyli w mojej części kraju mam poważne obawy co do zdrowotności moich perełek . Zbyt niskie temperatury w mojej okolicy oscylujące w granicach -5 do +6 stopni spowodowały podjęcie przeze mnie decyzji o nie okrywaniu krzewów, gdyż w takich temperaturach ani nie zasypiają do końca , ani się jeszcze nie budzą . Niestety taki letarg spowoduje osłabienie krzewów ( brak odpoczynku zimowego - każdy zły i słaby jak się nie wyśpi ) i ich zwiększona podatność na choroby grzybowe i inne patogeny ,a dodając do tego fakt iż robactwo wszelkie nie zostało wymrożone należy spodziewać się nadciągającej katastrofy w ogrodzie Warto zacząć uważnie śledzić zapowiedzi pogodowe i wziąć pod uwagę fakt iż do pierwszych oprysków w tym roku trzeba się będzie przymierzyć nieco wcześniej oraz włączyć do repertuaru środki wzmacniające . To tyle dla Pomorzan , a jak wygląda sytuacja w innych regionach ?
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Było ciepło, potem zimno to okryłem tradycyjnie na pół gwizdka, potem się ochłodziło, sypnęło śniegiem to dołożyłem okrywy. Obecnie góra śniegu, syberyjski wiatr i mróz w granicach -8 - 10 na ranem.
Siedzę i czekam. Mam nadzieję . Co roku ........no cóż co roku kilka pada, ale na bieżąco się sadzi. Potem na wiosnę idzie miedzian, topsin i karate. W razie potrzeby.
Ogród w miarę osłonięty, śnieg jest prawie co roku. Co roku sadzę odporniejsze róże . Padają czasami moje ulubieńce, coś za coś - ładny kwiat, mrozoodporność czy odporność na choroby no tutaj opuszczę kotarę milczenia.
Siedzę i czekam. Mam nadzieję . Co roku ........no cóż co roku kilka pada, ale na bieżąco się sadzi. Potem na wiosnę idzie miedzian, topsin i karate. W razie potrzeby.
Ogród w miarę osłonięty, śnieg jest prawie co roku. Co roku sadzę odporniejsze róże . Padają czasami moje ulubieńce, coś za coś - ładny kwiat, mrozoodporność czy odporność na choroby no tutaj opuszczę kotarę milczenia.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
W Poznaniu niestety pogoda kiepska - najpierw bardzo ciepło, róże nieprzykrywane i widać było, że pojawiają się pączki (zresztą jak na większości roślin), poza bratkami miniaturowymi, które postanowiły zakwitnąć. Od niedzieli pada marznący deszcz i śnieg, temperatury poniżej O stopni sprawiają, że wszystko pokrywa się lodowym lukrem...
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Część moich róż nie weszła w stan spoczynku, zieleń łodyg, utrzymujące się listki, w innych nowe przyrosty.Nie kopczykowałam, bo temperatura oscylowała - ok 5,6 powyżej zera.Potem zero i raptem minus 5.Plus silny paskudny wiatr teraz.Obsypałam śniegiem - z niego zrobiłam kopce.2 hokus pokus obłożyłam rajstopkami, bo to one posadzone późną jesienią dostały czerwone listeczki, na dodatek odrobinę stroiszu, karton wysoki szeroki , ręcznik wielki obłożony śniegiem.
Sylwia
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Witaj Gosiu!!
Nareszcie się pokazałaś Stęskniłam się za fotkami z Twojego ogrodu i Twoimi różanymi opowieściami!
W moim ogrodzie podejrzewam, że czarna rozpacz wiosną będzie Moje róże przed mrozami nie usnęły nic a nic, pojawiły się młode listki i na kilku różach świeże pączki kwiatowe, w styczniu!!!
Śniegu u nas jak na lekarstwo, tzn tak około pół centymetra Mrozy nie były jakieś straszliwe ale 2 noce -12 na pewno róże wykończyły. Co ma być to będzie Zobaczym wiosną, które róże to terminatorki
Nareszcie się pokazałaś Stęskniłam się za fotkami z Twojego ogrodu i Twoimi różanymi opowieściami!
W moim ogrodzie podejrzewam, że czarna rozpacz wiosną będzie Moje róże przed mrozami nie usnęły nic a nic, pojawiły się młode listki i na kilku różach świeże pączki kwiatowe, w styczniu!!!
Śniegu u nas jak na lekarstwo, tzn tak około pół centymetra Mrozy nie były jakieś straszliwe ale 2 noce -12 na pewno róże wykończyły. Co ma być to będzie Zobaczym wiosną, które róże to terminatorki
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
A ja sama nie wiem co to będzie, nie dość, że pierwszy raz zaczęłam przygodę z różami to od razu trafiłam na taką pogodową huśtawkę. Róże okryłam w połowie stycznia na szczęście bo u mnie od tygodnia po -12, wichury i po pół metra śniegu. Nie mam zbyt wielkich nadziei bo prawie wszystki liści puściły zanim ściął je mróz
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 4 lis 2013, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
A ja jestem dobrej myśli. Także okryłam różyczki, także myślę, że na wiosnę będzie dobrze.
Pozdrawiam, Agas
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Wszystkie róże zakopcowałam w grudniu przed świętami. Nie okrywałam pnących, bo było bardzo ciepło, ale potem przyszły mrozy po -20. Pocieszam się, że nie takie mrozy bywały, ale wegetacja ruszyła wcześniej. Wszystkie pędy nadal zielone, ale wiatr, który mnie męczy od tygodnia, też swoje robi. W zeszłym roku marnie przezimowała Hella (niby 5 strefa), a temperatury były tylko nieco niższe, -25. Reszta dała sobie radę.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Na razie u mnie nie jest źle, gorzej będzie jak mrozy znowu przyjdą w maju, jak w ostatnich dwóch latach.
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Tak przyjrzałem się dzisiaj różom , które posadziłem na jesieni. Jedne widać mają czubki zmarznięte aż czarne na innych różowe pąki kwiatowe. Dziwne
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2905
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
zielonajagoda
Nie chce straszyć, ale zerknij na to co piszą tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=28
Obrywanie czy przycinanie pędów w okresie zimowym może się nieciekawie dla róży skończyć.
Sam mam Schneewittchen w pączkach od października i zostawiłem jak jest.
Nie chce straszyć, ale zerknij na to co piszą tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=28
Obrywanie czy przycinanie pędów w okresie zimowym może się nieciekawie dla róży skończyć.
Sam mam Schneewittchen w pączkach od października i zostawiłem jak jest.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2905
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
No cóż, oberwanie pączków kwiatowych poradziła mi osoba posiadająca dużą i piękną różankę, jeżeli ona tak robi i ma takie piękne róże to czemu miałam nie wierzyć Pożyjemy zobaczymy a co ma być to będzie