ORCHIDEA inna niż pozostałe
ORCHIDEA inna niż pozostałe
Witam, to już mój drugi post ale nie pierwsza pomoc od Was
ORCHIDEA1
W trakcie gdy juka walczy o życie, taki jeden storczyczek wygląda tak.
Wiem że potrafią rosnąć jeden na drugim i różne inne kombinacje. Pytanie moje jest krótkie czy coś z nim powinienem zrobić czy ma sobie tak rosnąc i już?
ORCHIDEA2
Jest jeszcze jeden przypadek. Dostałem go rok temu w zimie. Przez pół roku (wiosna/lato) aklimatyzował się w drugim pokoju gdzie jest mniej światła i zimą chłodniej jakies 15st. Jakoś na jesieni wszystkie storczyki przeniosłem do pokoju nr.1 gdzie panuje temp ok 19 st. Storczyk wypuścił mnóstwo pędów, ma piękne liście i w ogóle zapowiadało się super. Niestety z jakiś 20 pąków które wypuścił zakwitły pierwsze dwa czy trzy i kwitły krótko. Reszta powolutku jeden po drugim żółkła i odpadała. Zostało ich jeszcze z 8 czy 10, nie mam pojęcia czy dobrze zrobiłem ale je uciąłem - stwierdziłem że skoro i tak zwiędnął to po co roślinka ma się męczyć i je trzymać. Pytanie czy wiadomo co mogło zaszkodzić? Aklimatyzacja w lato a kwitnienie w zimę? W pokoju pierwszym stoi ich z 5 czy 6 i reszta ma się dobrze (niektóre dużo starsze).
ORCHIDEA1
W trakcie gdy juka walczy o życie, taki jeden storczyczek wygląda tak.
Wiem że potrafią rosnąć jeden na drugim i różne inne kombinacje. Pytanie moje jest krótkie czy coś z nim powinienem zrobić czy ma sobie tak rosnąc i już?
ORCHIDEA2
Jest jeszcze jeden przypadek. Dostałem go rok temu w zimie. Przez pół roku (wiosna/lato) aklimatyzował się w drugim pokoju gdzie jest mniej światła i zimą chłodniej jakies 15st. Jakoś na jesieni wszystkie storczyki przeniosłem do pokoju nr.1 gdzie panuje temp ok 19 st. Storczyk wypuścił mnóstwo pędów, ma piękne liście i w ogóle zapowiadało się super. Niestety z jakiś 20 pąków które wypuścił zakwitły pierwsze dwa czy trzy i kwitły krótko. Reszta powolutku jeden po drugim żółkła i odpadała. Zostało ich jeszcze z 8 czy 10, nie mam pojęcia czy dobrze zrobiłem ale je uciąłem - stwierdziłem że skoro i tak zwiędnął to po co roślinka ma się męczyć i je trzymać. Pytanie czy wiadomo co mogło zaszkodzić? Aklimatyzacja w lato a kwitnienie w zimę? W pokoju pierwszym stoi ich z 5 czy 6 i reszta ma się dobrze (niektóre dużo starsze).
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
Twój storczyk nr 1 ma basal keiki i to nie jedno o ile dobrze widzę oraz keiki. Jak będą mieć ok 3-4 korzonki po 4-5cm to śmiało możesz je przesadzać do nowej doniczki i od matki odgradzać.
Co do storczyka nr 2 , wg mnie niepotrzebnie mu pąki obcinasz. Niestety okres zimowy to okres gdzie trudno utrzymać kwitnienia ze względu na trudne warunki. Dla porównania- ja wszystkie pąki straciłam.
Co do storczyka nr 2 , wg mnie niepotrzebnie mu pąki obcinasz. Niestety okres zimowy to okres gdzie trudno utrzymać kwitnienia ze względu na trudne warunki. Dla porównania- ja wszystkie pąki straciłam.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
nie miałabym serca obciąć tylu pączków Storczyk zasuszając je już się nie męczy, najbardziej się zmęczył kiedy je wytwarzał,więc nie za bardzo rozumiem Twoją decyzję. Pąki w okresie zimy usychają z wielu powodów, ale czasem wystarczy je przenieść w jaśniejsze stanowisko,albo w cieplejsze miejsce czy tez lekko zwiększyć wilgotność. U mnie część pąków opada a część rozwija się, ale odkąd przeniosłam je bliżej okna, nie odnotowałam suchych pączków,więc zamiast je obcinać wystarczyło popróbować różnych rozwiązań
Keiki na storczyku pierwszym naliczyłam... 4 Twój storczyk ponadto ma pęd ze stożka wzrostu co oznacza, ze roślina prędzej czy później obumrze bo nie będzie już mogła wypuszczać nowych listków. W takich sytuacjach często ratuje się "potomstwem" które po sobie zostawi Nie jestem pewna, czy Twój storczyk nie ma za mokro, chyba, ze jest świezo po podlaniu. Ale kolor korzonków jest niepokojący
Keiki na storczyku pierwszym naliczyłam... 4 Twój storczyk ponadto ma pęd ze stożka wzrostu co oznacza, ze roślina prędzej czy później obumrze bo nie będzie już mogła wypuszczać nowych listków. W takich sytuacjach często ratuje się "potomstwem" które po sobie zostawi Nie jestem pewna, czy Twój storczyk nie ma za mokro, chyba, ze jest świezo po podlaniu. Ale kolor korzonków jest niepokojący
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
dufin: dzięki za info teraz już wiem żeby nie obcinać. Nie jestem zwolennikiem latania z kwiatkami po domu szczegolnie ze nie bardzo mam wyjscie. Inne pokoje wydają mi się za zimne i mało słoneczne ale może się myle. Moje wszystkie stoją non stop na parapecie. Także dostają max światła jakie się da.
Co do keiki to fakt są 4. Akurat fotka była robiona świeżo po podlewaniu, staram się to robić raz na 1 lub 2 tygodnie. Chyba go przesadzę tylko nie wiem czy teraz czy czekać aż się na dworze zrobi cieplej.
Tak sobie myślę że najlepiej by było przestawić je wszystkie na tryb zima-spoczynek lato-kwitnienie. Bo mam wrażenie że same nie wiedzą co się dzieje. Kwitną po dwa razy w roku, ale przez to właśnie czasem nie do kwitnienia nie dochodzi. Myślę że w zamian za te pąki roślina mogłaby coś pożytecznego zrobić z korzeniami albo liśćmi a z pąkami poczekać do ciepłych czasów :P
mara - do korzonków chyba jeszcze trochę poczekam z tego co widziałem zdjęcia innych keiki. Tak jak pisałem postaram się przesadzić tylko nie wiem kiedy.
Co do keiki to fakt są 4. Akurat fotka była robiona świeżo po podlewaniu, staram się to robić raz na 1 lub 2 tygodnie. Chyba go przesadzę tylko nie wiem czy teraz czy czekać aż się na dworze zrobi cieplej.
Tak sobie myślę że najlepiej by było przestawić je wszystkie na tryb zima-spoczynek lato-kwitnienie. Bo mam wrażenie że same nie wiedzą co się dzieje. Kwitną po dwa razy w roku, ale przez to właśnie czasem nie do kwitnienia nie dochodzi. Myślę że w zamian za te pąki roślina mogłaby coś pożytecznego zrobić z korzeniami albo liśćmi a z pąkami poczekać do ciepłych czasów :P
mara - do korzonków chyba jeszcze trochę poczekam z tego co widziałem zdjęcia innych keiki. Tak jak pisałem postaram się przesadzić tylko nie wiem kiedy.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
Storczyki kwitną za skutek różnicy temperatury między dniem a noca, dlatego jesień to dla nich naturalna pora kwitnienia w naszym klimacie Jeżeli nie chcesz aby Ci wtedy kwitły to na okres jesieni przestaw je dalej od okna - w głębi pokoju nie odczują tej amplitudy temperatury, a przestaw na parapet wiosną, kiedy to robi się cieplej lecz noce są jeszcze chłodne,przy rozszczelnionym oknie w nocy powinny wypuścić pędy Jeśli storczyki stoją przy oknie i mają sporo światła to widocznie problem usychających pączków leży gdzie indziej, może za niska wilgotność? Może wystarczyłoby pod roślinę podłożyć tackę z keramzytem? A może za niska temp. przy szybie? Czynników może być wiele, ale obcięcie tego co zielone i żywe powinno być ostatecznością tak jak w przypadku jakiejś choroby czy postępujących zmian Jeśli storczyk nie będzie czuł się na siłach to zasuszy pączki i to wszystko. A obecny pęd może kiedyś przedłużyć, natomiast po obcięciu nie ma tej szansy, jedyne co może teraz zrobić to odbić z uśpionego oczka
- annamaria13
- 100p
- Posty: 178
- Od: 24 lip 2010, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
Witam
ale piękne pączki odciełaś:(
u mnie przeważnie kwatki gubią pączki lub je zasuszają jako reakcje na zmianę miejsca dlatego gdy roślinka wypuści łodyżkę nie zmieniam jej miejsca i jak na razie odnosi to sukces,
kwiatki kiedyś mi opadały równiez gdy roślinki miały za mokro
na pierwszym zdjęciu jest młody storczyk ja zawsze je odcinałam po około roku od kwiata matki pod warunkiem że roślina nie kwitła - kiedyś popełniłam ten błąd niestety roslinka nie ocałała- i też po doświadczeniu wiem że odcinam jak jest 8 korzonków około 5-7cm
ale piękne pączki odciełaś:(
u mnie przeważnie kwatki gubią pączki lub je zasuszają jako reakcje na zmianę miejsca dlatego gdy roślinka wypuści łodyżkę nie zmieniam jej miejsca i jak na razie odnosi to sukces,
kwiatki kiedyś mi opadały równiez gdy roślinki miały za mokro
na pierwszym zdjęciu jest młody storczyk ja zawsze je odcinałam po około roku od kwiata matki pod warunkiem że roślina nie kwitła - kiedyś popełniłam ten błąd niestety roslinka nie ocałała- i też po doświadczeniu wiem że odcinam jak jest 8 korzonków około 5-7cm
pozrawiam anna_maria
mój wątek : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36706" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36706" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: ORCHIDEA inna niż pozostałe
Dobrze wiedzieć, że roślina obumrze gdy wypuści pęd ze stożka wzrostu (czyli 2 po 3 kwitnieniach będą zbliżać się ku końcowi).
Storczyk nie toleruje przestawiania, więc lepiej go zostawić tam gdzie będzie mieć sporo słońca (może być i nad kaloryferem podczas sezonu grzewczego). Moje kwitną praktycznie cały czas, stoją na zachodnim oknie, nad kaloryferem ,nie są zraszane , pic dostają w sporej ilości raz na miesiąc (przez zimę troszkę częściej, bo gdy zapomnę lub podleje na ostatni gwizdek zaczynają podsychać).
Praktycznie kwitną kilka miesięcy, a gdy zaczynają kwiaty opadać, od razu wypuszczają nowe pędy, co do nawożenia dostają tylko rozcieńczoną pokrzywę (przeważnie mają po 2 pędy, czasem rekordzista się pokaże z 3).
A co do korzeni, kiedy powinno się je podcinać? Moich nigdy nie podcinałam i wiszą z parapetu długimi lejcami .
Storczyk nie toleruje przestawiania, więc lepiej go zostawić tam gdzie będzie mieć sporo słońca (może być i nad kaloryferem podczas sezonu grzewczego). Moje kwitną praktycznie cały czas, stoją na zachodnim oknie, nad kaloryferem ,nie są zraszane , pic dostają w sporej ilości raz na miesiąc (przez zimę troszkę częściej, bo gdy zapomnę lub podleje na ostatni gwizdek zaczynają podsychać).
Praktycznie kwitną kilka miesięcy, a gdy zaczynają kwiaty opadać, od razu wypuszczają nowe pędy, co do nawożenia dostają tylko rozcieńczoną pokrzywę (przeważnie mają po 2 pędy, czasem rekordzista się pokaże z 3).
A co do korzeni, kiedy powinno się je podcinać? Moich nigdy nie podcinałam i wiszą z parapetu długimi lejcami .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"