
Od tygodnia jestem prze-szczęśliwą posiadaczką ogródka działkowego

Jest to moja pierwsza przygoda z ogórdeczkiem. Nie mam zielonego pojęcia co z czym i kiedy sadzi się/sieje, więc mam nadzieję, że drodzy forumkowie pomożecie mi troszeczkę ;)
Rzuciłam się odrazu na głęboką wodę.
Działka nie była użytkowana przez właściciela od jakiś 3 lat.
W altance młodzież i inni "państwo" zrobili sobie melinę do popijania. Skutkiem czego jest niezmierzona ilość śmieci.
Dnia 7 marca 2014 uzbrojeni z mężem w szpadel i grabie wkroczyliśmy na nasz niewielki teren z zamiarem rozprawienia się z całym tym majdanem i stworzeniem naszego zielonego azylu.
Pragnę by ten wątek był takim naszym pamiętnikiem uwieczniającym metamorfozę jaką przechodzi nasz ogródek.
Pierwsze zdjęcia uwieczniające działeczkę w pierwotnym stanie:


A po pracowitym weekendzie wygląda tak



Na dzień dzisiejszy wygląda to troszkę lepiej bo badyle są popalone i kawałek ziemi pod siatką jest już skopany.
Czeka nas duuuużo pracy.
AKTUALIZAJCA
Po ciężkim miesiącu pracy, dzień w dzień nastąpiły takie oto efekty!




