Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera...
Jako, że jest to mój pierwszy wątek na forum, mam tremę ... Przygotowałam sobie wcześniej kilka tytułów wątku, kilka koncepcji, kilka tzw. zagajeń, czyli wstępów.
Ostatecznie nie wybrałam żadnego ? pozwolę, żeby wątek żył własnym życiem

Ponieważ to RÓŻA skradła moje serce i niezmiennie mnie fascynuje, stad tytuł wątku i wstęp z wiersza Adama Asnyka.
Teraz wrócę do jednej z koncepcji, w której wątek miał przypominać tasiemcową telenowelę i mieć tytuł ?Ballada o Ogrodziu? Sezon XV, odcinek 5475.
Występują:
Ogrodzio- obecnie w wieku prawie dojrzałym, burzliwy okres dorastania mający za sobą,
Elwi- czyli matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem i cała reszta krewnych i powinowatych Ogrodzia
Szanowny Pan M i słodziak Synuś (lat 10) ? występują gościnnie i sporadycznie, jako że obaj są ciężko chorzy na łopato-widło-wstręt, która to dolegliwość wyklucza czynności opiekuńcze nad Ogrodziem.
Informacje dodatkowe: Ogrodzio ma lat 15, kształty zgrabne, gabaryty średnie (1000 m kw.) i kapryśny charakter. Z powodów czysto materialnych jego potencjalny ojciec ( mam na myśli pełnego werwy architekta krajobrazu) odmówił udziału w prokreacji i z tej przyczyny Ogrodzio jest kropka w kropkę podobny do mnie



?Przeminęło z wiatrem? czyli zdjęcia Ogrodzia sprzed lat i dla porównania ? obecnie:
Rok 2005

Obecnie

Rok 2004


Obecnie
