Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Poprzednia część wątku jest tu Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Zauważyłam na moich hartujacych się tydzień czasu na balkonie pomidorach zmiany na liściach. Czytałam, oglądałam zdjęcia ale nadal nie mam pewności czy to jest to co myślę, może się mylę? bo po prostu się nie znam. Pierwszy rok mam do czynienia z pomidorami własnej uprawy. Proszę o pomoc w diagnozie:
Czy to jest początek niedoborów magnezu?
a co to? Niedobór magnezu czy coś innego?
To wygląda nieco inaczej...
Co się dzieje z tą łodygą Indigo Rose?
A to jest przechłodzenie czy jakiś niedobór?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Zauważyłam na moich hartujacych się tydzień czasu na balkonie pomidorach zmiany na liściach. Czytałam, oglądałam zdjęcia ale nadal nie mam pewności czy to jest to co myślę, może się mylę? bo po prostu się nie znam. Pierwszy rok mam do czynienia z pomidorami własnej uprawy. Proszę o pomoc w diagnozie:
Czy to jest początek niedoborów magnezu?
a co to? Niedobór magnezu czy coś innego?
To wygląda nieco inaczej...
Co się dzieje z tą łodygą Indigo Rose?
A to jest przechłodzenie czy jakiś niedobór?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Pierwsze 5 zdjęć to lekki niedobór magnezu, następne to oparzenie słoneczne a fioletowe liście to brak fosforu ale to może mieć różne przyczyny. Wsadzić do gruntu, to dojdą do siebie. Sadzonki nigdy nie są idealne bo i warunki nie są idealne, a poza tym różne gatunki mają różne wymagania
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Miałem zielone grube mszyce i takie wiórki białe - też latające.Alyaa pisze:wojtek78 a jak te mszyce wyglądały? U mnie w gruncie były emigrantki - po jakimś czasie sobie poleciały, szkód nie zrobiły oczywiście.
W tym roku w domu mam mszyce, ale już niszczące papryki, bakłażany i właśnie pomidory: http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=289 Młode roślinki padają, tracą liście przez nie. Papryki zostały już eksmitowane na dwór pod włókninę po wcześniejszym opłukaniu wodą (wcześniej decis, którego używam tylko w pomieszczeniu, gdzie nie przebywam). Te w domu mają za sobą kilka oprysków, bo specjalne lepy nie pomagają ;/ Ale mszyc już są pojedyncze sztuki. Staram się je ręcznie zabijać, bo nie chcę pryskać przed wysadzeniem do gruntu, by nie zabić biedronek itp.
Oprysk w szklarni takim środkiem może spowodować, że zabijesz pożyteczne owady a mszyce Cię wtedy zjedzą. Mnie zeszły rok nauczył: wybijałam śmietkę i poginęły inne owady. Po raz pierwszy miałam na patisonach mszyce - wtedy już stosowałam tylko agricole póki nie odbudował się świat owadów typu biedronki (rozprawiły się z mszycami szybko i oczyściły roślinki). Zniszczyć im środowisko było łatwo, a nim je odbudowały minęły 2-3 miesiące.
Co więcej, ponoć dałem za dużą dawkę, popaliłem pomidorki, a mszyce jak były tak są nadal. I rozchodzą się po wszyskich krzaczkach.
Dziś popryskałem krzaczki zajęte mszycami obornikiem z pokrzyw rozcieńczonym stosunku 1/20.
Poza tym podlałem tym samym oborniczkiem wszystko (tym razem rozcieńczonym w stosunku 1/10).
Smród straszny, mam nadzieję, że przegonię mszycę.
Ogólnie masa mszyc siedzi na sałacie, która jest pod pomidorami. Pod każdym liściem kilkanaście grubych zielonych się pasie.
Co ile dni mam powtarzać oprysk tą pokrzywą?
Wojtek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
U mnie też te grube i zielone. Zżerały mi paprykę, bakłażany i pomidory. Decis nie pomógł - sporo padło, ale wróciły. Lepy na mszyce nie zadziałały. Opryskałam Polysectem kilka dni temu i same trupy mszyc są. Na razie nie ma nowych - zobaczymy. A nei chcę ich już pryskać, bo pójdą niedługo do gruntu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
A czy to nie jest jednak mączlik szklarniowy ??wojtek78 pisze:takie wiórki białe - też latające.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
wojtek78 tu mają fajne podpowiedzi (sprawdź czy któreś to te Twoje):
mszyca (taka u mnie jest w domu na parapetach):
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=289
a tu mączlik:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=288
Moje mszyce nie latają - przy nich siedzą tylko takie niby muszki. A właściwie siedziały nim się pojawiły. Ale jestem wściekła, bo nigdy nie miałam w domu mszycy.
mszyca (taka u mnie jest w domu na parapetach):
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=289
a tu mączlik:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=288
Moje mszyce nie latają - przy nich siedzą tylko takie niby muszki. A właściwie siedziały nim się pojawiły. Ale jestem wściekła, bo nigdy nie miałam w domu mszycy.
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Jest to efekt przechłodzenia., Jeżeli stożki wzrostu są zielone (a chyba są) to nic im nie będzie, sadzonki faktycznie marne, ale powinny dojść do siebie. W ciągu paru dni pewnie ruszą ze wzrostem, zwłaszcza, że prognozy pogody są dobre.
edit
Potraktuj ten rok jako eksperymentalny - już wiesz, że trzeba śledzić uwaznie prognozy i nie spieszyć się z wysadzeniem. Ja swoje zaczęłam wysadzać do gruntu dopiero wczoraj.
Za miesiąc-dwa to będą zupełnie inne krzaki, zobaczysz. Te dolne żółte liście oberwij, a pozostałe liście uszkodzone też, ale stopniowo, w miarę rozwoju kolejnych, zdrowych liści. Mam nadzieję, że dobrze przygotowałeś nawożenie w gruncie - wkrótce krzaki zaczną pobierać składniki i ruszą z kopyta
Być może przydałby się też dolistny oprysk jakimś nawozem, ale musiałbyś podać informacje, jak nawoziłeś te krzaki.
edit
Potraktuj ten rok jako eksperymentalny - już wiesz, że trzeba śledzić uwaznie prognozy i nie spieszyć się z wysadzeniem. Ja swoje zaczęłam wysadzać do gruntu dopiero wczoraj.
Za miesiąc-dwa to będą zupełnie inne krzaki, zobaczysz. Te dolne żółte liście oberwij, a pozostałe liście uszkodzone też, ale stopniowo, w miarę rozwoju kolejnych, zdrowych liści. Mam nadzieję, że dobrze przygotowałeś nawożenie w gruncie - wkrótce krzaki zaczną pobierać składniki i ruszą z kopyta
Być może przydałby się też dolistny oprysk jakimś nawozem, ale musiałbyś podać informacje, jak nawoziłeś te krzaki.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Od sadzonek nie były nawożone niczym, rosły w ziemi do wysadzania nasion. Grządka była nawieziona granulowanym obornikiem kurzym. Wczoraj nastawiłem gnojówkę z pokrzyw i tym mam zamiar podlewać. Co jeszcze radzisz ?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Alyaa,Alyaa pisze:wojtek78 tu mają fajne podpowiedzi (sprawdź czy któreś to te Twoje):
mszyca (taka u mnie jest w domu na parapetach):
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=289
a tu mączlik:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=288
Moje mszyce nie latają - przy nich siedzą tylko takie niby muszki. A właściwie siedziały nim się pojawiły. Ale jestem wściekła, bo nigdy nie miałam w domu mszycy.
Wg mnie to będą mszyce i coś białego, jakby małe wiórki latające.
Dziś po południu zrobię zdjęcia i podeślę.
Wojtek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Chudziak,chudziak pisze:A czy to nie jest jednak mączlik szklarniowy ??wojtek78 pisze:takie wiórki białe - też latające.
Obejrzałem kilka zdjęć tego robaczka w internecie i rzeczywiście to też mam u siebie.
Czyli reasumując mam duże zielone (wg mnie mszyce) i takie małe białe fruwające (mączlik szklarniowy).
Nie chcę już używać ŚORów - już się raz sparzyłem (i moje pomidorki też) - co bezpiecznego polecacie?
Wszyscy,
I tak przy okazji, jeśli pomidor po spaleniu ŚOR'em pożółknie w całości, czy powinienem obrywać nowo wyrastające wilki czy zostawić do zasilania krzaczka?
Wojtek
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Witam dzisiaj zauważylam na moich pomidorach,-pokusa ktore mam w domu,ze sa małe jakby pajeczynki i chodzi cos po nich chyba jasnozielone,czy to juz do wyrzucenia,
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Witam,
Chciałbym poznać Waszą opinię na temat dolegliwości, która dopadła moje pomidory. Krzak to Sława Nadrenii, uprawiany systemem pierścieniowym, w wiadrze 12l. Ziemia uniwersalna + torf odkwaszony (50/50) firmy Hollas, na dnie wiadra garść obornika granulowanego + 10g. siarczanu potasu. Oprysk po wysadzeniu miedzianem. Podlewane odstaną wodą z beczki. 2 czy 3 razy z dodatkiem biohumusa.
Podejrzewam przenawożenie potasem, jednak zastanawiają mnie te jasne plamki. Kilka innych krzaków też je ma, występują na dolnych liściach. Proszę o poradę, póki co obficie podlałem...
http://zapodaj.net/08a52ccbcd949.jpg.html
http://zapodaj.net/a56f7fc79ef52.jpg.html
http://zapodaj.net/763ce93580dab.jpg.html
Chciałbym poznać Waszą opinię na temat dolegliwości, która dopadła moje pomidory. Krzak to Sława Nadrenii, uprawiany systemem pierścieniowym, w wiadrze 12l. Ziemia uniwersalna + torf odkwaszony (50/50) firmy Hollas, na dnie wiadra garść obornika granulowanego + 10g. siarczanu potasu. Oprysk po wysadzeniu miedzianem. Podlewane odstaną wodą z beczki. 2 czy 3 razy z dodatkiem biohumusa.
Podejrzewam przenawożenie potasem, jednak zastanawiają mnie te jasne plamki. Kilka innych krzaków też je ma, występują na dolnych liściach. Proszę o poradę, póki co obficie podlałem...
http://zapodaj.net/08a52ccbcd949.jpg.html
http://zapodaj.net/a56f7fc79ef52.jpg.html
http://zapodaj.net/763ce93580dab.jpg.html