Różanka w Sudetach, cz. 3
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Różanka w Sudetach, cz. 3
Witam w kolejnej, trzeciej odsłonie wątku "Różanka w Sudetach".
Zaczęły kwitnąć już nowe róże. Zapraszam miłych gości do odwiedzin wirtualnej wersji mojego ogrodu.
Na początek pokażę sesję właśnie kwitnącej Früchlingstduft, krzew ma już kilka ładnych lat i właśnie spełnia moje zimowe marzenia, kwitnie i pachnie cudownie
Zaczęły kwitnąć już nowe róże. Zapraszam miłych gości do odwiedzin wirtualnej wersji mojego ogrodu.
Na początek pokażę sesję właśnie kwitnącej Früchlingstduft, krzew ma już kilka ładnych lat i właśnie spełnia moje zimowe marzenia, kwitnie i pachnie cudownie
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, chyba sie nigdy jeszcze u Ciebie nie wpisylalam, ale zawsze bywalam w Twoim ogrodzie. Tak po cichutku...., dlatego ciesze sie , ze znowu jestes . mam nadzieje na duuuzo akrualnych fotek.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj Heniu z niecierpliwością oczekiwałam Twojego nowego wątku , sezon rozpoczełaś
piękną pnącą rózą , a jak zimę zniosły u Ciebie angielki , czy wszystkie przetrwały
piękną pnącą rózą , a jak zimę zniosły u Ciebie angielki , czy wszystkie przetrwały
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witam, i ja cichutko podpatrywałam Twój ogród. Przyznam, że inspirujesz.
Kiedy i ja doczekam się takich rozmiarów róż? Muszę w końcu skończyć z ich przesadzaniem.
Kiedy i ja doczekam się takich rozmiarów róż? Muszę w końcu skończyć z ich przesadzaniem.
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4716
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
I ja sie załapałam na pierwszą stronę piękne krzaczory różane
cudownie u Ciebie
cudownie u Ciebie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, przyszłam podziwiać kolejny różany ogród. I ja przyznaję się do podglądania po cichutku Twojej różanki.
Frulingsduft piękny krzak a jaki widok w tle . Będę wpadać, jeśli pozwolisz.
Frulingsduft piękny krzak a jaki widok w tle . Będę wpadać, jeśli pozwolisz.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dzięki za piękne powitanie różanych amatorek, sama też długo czekałam z otwarciem nowego wątku, wszędzie od dawna kwitną już róże a u mnie jak zwykle na końcu.
W tym roku, mimo wczesnej wiosny, maj jak zwykle dał się we znaki i kilka razy częstował przymrozkami, tak że tu w górach młode pędy niestety poraził. Z tego co nie zniszczył przymrozek to wiele zniszczyła bruzdownica. Ostatnio prawie w każdym tygodniu przeprowadzam jakiś oprysk, kilka róż już dopadła czarna plamistość, chociaż nawet dotąd nie zakwitły.
W tym sezonie zamieszkało w moim ogrodzie 18 nowych krzaków róż, będę je pokazywać w miarę możliwości.
dorotka350
Serdecznie witam Cię w mojej różance.
Früchlingstduft w tym roku osiągnął kilka metrów wysokości i szerokości, potężny krzak. Podparłam metalową kratownicą ale nie dała rady, wielkimi grubymi pędami została przechylona i muszę pomyśleć o jakimś sposobie okiełznania tej róży. Kwiatów ogrom, tak jak pisałam zapach niesamowity, pączków jeszcze tyle, że pewnie pokwitnie długo, warto było tyyle na nią czekać.
Żabeczka 10 1059
Dzięki, że wpadłaś i dzięki za ciepłe słowa.
ewka 36jj
Witam w moich progach,
inka52
Tereniu, miło Cię widzieć wśród pierwszych moich gości,
Chociaż inne też zaczynają, cały czas biegam po ogrodzie z aparatem i uwieczniam te cuda natury, angielkami jestem zachwycona.
alexia
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś, ja też znam Twoje róże, fotek obiecuję dużo bo mam nadzieję, że będzie co pokazywać.
W tym roku, mimo wczesnej wiosny, maj jak zwykle dał się we znaki i kilka razy częstował przymrozkami, tak że tu w górach młode pędy niestety poraził. Z tego co nie zniszczył przymrozek to wiele zniszczyła bruzdownica. Ostatnio prawie w każdym tygodniu przeprowadzam jakiś oprysk, kilka róż już dopadła czarna plamistość, chociaż nawet dotąd nie zakwitły.
W tym sezonie zamieszkało w moim ogrodzie 18 nowych krzaków róż, będę je pokazywać w miarę możliwości.
dorotka350
Serdecznie witam Cię w mojej różance.
Früchlingstduft w tym roku osiągnął kilka metrów wysokości i szerokości, potężny krzak. Podparłam metalową kratownicą ale nie dała rady, wielkimi grubymi pędami została przechylona i muszę pomyśleć o jakimś sposobie okiełznania tej róży. Kwiatów ogrom, tak jak pisałam zapach niesamowity, pączków jeszcze tyle, że pewnie pokwitnie długo, warto było tyyle na nią czekać.
Żabeczka 10 1059
Dzięki, że wpadłaś i dzięki za ciepłe słowa.
ewka 36jj
Witam w moich progach,
niestety od ogrodnika wymaga się cierpliwości, ja też niektóre róże przesadzałam nawet trzykrotnie, co opóźnia efekt ale cóż uczymy się na własnych błędach.ewka36jj pisze:Kiedy i ja doczekam się takich rozmiarów róż?
inka52
Tereniu, miło Cię widzieć wśród pierwszych moich gości,
moje angielki mają się dobrze, żadna nie padła, wszystkie opączkowane, w tej chwili najpiękniej kwitnie Mary Rose, kwiaty ogromne, mocny zapach, trochę specyficzny.inka52 pisze:a jak zimę zniosły u Ciebie angielki , czy wszystkie przetrwały
Chociaż inne też zaczynają, cały czas biegam po ogrodzie z aparatem i uwieczniam te cuda natury, angielkami jestem zachwycona.
alexia
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś, ja też znam Twoje róże, fotek obiecuję dużo bo mam nadzieję, że będzie co pokazywać.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dziś chcę pokazać kolejną angielkę Winchester Cathedral, mam dwa krzaki, pierwszy sadzony jesienią 2009r, po dwóch latach wegetacji przesadzony na obecne miejsce, gdzie obecnie daje popis
Tak wygląda z tyłu, jeden kwiat zupełnie różowy, po mamie
Drugi krzaczek jeszcze mały, dwulatek ale już się zadomowił i pewnie zostanie na tym miejscu, jest śliczny
Obawiam się, że może być im ciasno na tej rabacie angielskiej.
Tak wygląda z tyłu, jeden kwiat zupełnie różowy, po mamie
Drugi krzaczek jeszcze mały, dwulatek ale już się zadomowił i pewnie zostanie na tym miejscu, jest śliczny
Obawiam się, że może być im ciasno na tej rabacie angielskiej.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
I ja przyszłam się przywitać, Heniu .
Warunki w jakich istnieje Twój ogród to, jak mawiają moje dzieci, istny hardkor . Dlatego ogromnie ciekawią mnie Twoje poczynania z różami .
Z pewnością będę zaglądać do Ciebie .
Warunki w jakich istnieje Twój ogród to, jak mawiają moje dzieci, istny hardkor . Dlatego ogromnie ciekawią mnie Twoje poczynania z różami .
Z pewnością będę zaglądać do Ciebie .
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Moniko
Tak, zgadzam się to istny hardkor , wszystko opóźnione, do tego ostre zimy i agresywna przyroda, mam na myśli wszystkie stwory mające chrapkę na moje róże, jednak gdy zakwitną zapomina się o wszystkich przeciwnościach losu.
Z niedzielnym uśmiechem pozdrawiam angielkami Mary Rose i Ambridge Rose
Tak, zgadzam się to istny hardkor , wszystko opóźnione, do tego ostre zimy i agresywna przyroda, mam na myśli wszystkie stwory mające chrapkę na moje róże, jednak gdy zakwitną zapomina się o wszystkich przeciwnościach losu.
Z niedzielnym uśmiechem pozdrawiam angielkami Mary Rose i Ambridge Rose
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu piękne moje jeszcze małe , ale nie mam ambridge rose , czy ona ma taki kolor
w realu ,bardzo ładna i jak rośnie wysoka . U Nas dziś słoneczko . a to dla Ciebie
w realu ,bardzo ładna i jak rośnie wysoka . U Nas dziś słoneczko . a to dla Ciebie
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Tereniu, Ambridge Rose ma zmienny kolor kwiatów, raz jest bardziej morelowa, raz bardziej różowa, zresztą zobacz sama http://www.rosebook.ru/roses/gallery/ambridge-rose/
Tak czy owak to piękna róża, moja ma już dwa lata ale jesienią ją przesadzałam, nie jest zbyt duża, rosebook podaje, że osiąga 60-75cm
a szerokości ok.60cm, za to ma 5 strefę USDA i silnie pachnie, u mnie aktualnie ma z 60cm wysokości
[/URL]
Tereniu, jestem zachwycona dr Jamain, jest jeszcze dość młody ale śliczny
Napisz mi co u Ciebie w ogrodzie, co Ci kwitnie i jak Twoje angielki.
Tak czy owak to piękna róża, moja ma już dwa lata ale jesienią ją przesadzałam, nie jest zbyt duża, rosebook podaje, że osiąga 60-75cm
a szerokości ok.60cm, za to ma 5 strefę USDA i silnie pachnie, u mnie aktualnie ma z 60cm wysokości
[/URL]
Tereniu, jestem zachwycona dr Jamain, jest jeszcze dość młody ale śliczny
Napisz mi co u Ciebie w ogrodzie, co Ci kwitnie i jak Twoje angielki.
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, bardzo się cieszę, że znów można oglądać Twój ogród.
Też mam rozrośniętą Fruchlingsduft (a właściwie 3) więc wiem jak cieszy i czaruje gdy rozkwitnie.
Mary i Winchester jak zawsze piękne i niezawodne. Ambridge na Twoim zdjęciu bardzo pociągająca.
Czekam na Twoje renesansówki i te 18 nowości.
U mnie pełnia kwitnienia, a przy obecnej pogodzie i apogeum sprzątania. Cały ogród w morzu płatków różanych. Wicher i deszcz dostarczają mi rozrywki. Dokładnie to samo przechodziłam w tamtym roku. Marzę o spokojnym czerwcu.
Miłego niedzielnego wieczoru i słońca z łagodnym wiaterkiem na całe główne kwitnienie.
A, i jeszcze wielu kwiatów na Gertrudzie w tym roku.
Też mam rozrośniętą Fruchlingsduft (a właściwie 3) więc wiem jak cieszy i czaruje gdy rozkwitnie.
Mary i Winchester jak zawsze piękne i niezawodne. Ambridge na Twoim zdjęciu bardzo pociągająca.
Czekam na Twoje renesansówki i te 18 nowości.
U mnie pełnia kwitnienia, a przy obecnej pogodzie i apogeum sprzątania. Cały ogród w morzu płatków różanych. Wicher i deszcz dostarczają mi rozrywki. Dokładnie to samo przechodziłam w tamtym roku. Marzę o spokojnym czerwcu.
Miłego niedzielnego wieczoru i słońca z łagodnym wiaterkiem na całe główne kwitnienie.
A, i jeszcze wielu kwiatów na Gertrudzie w tym roku.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa