40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Jestem na forum od wczoraj i chyba niewłaściwie zaczęłam...
Zamiast się przedstawić zaczęłam Was od razu wypytywać :D
Doniczkowce to od zawsze moja pasja, a w zasadzie wielka miłość ;:167 stąd też tytuł mojego tematu.
A 40 historii, bo około tyle liczy moja kolekcja.
Naprawiam szybko błąd i przedstawiam moją roślinkową rodzinkę. Dziś 4 Historie a pod każdą oczywiście pytanie, bo nadal brakuje mi sporo wiedzy.

1 - Ficus Benjamina - wiem, to żadne odkrycie ALE - to mój pierwszy kwiatek w kolekcji, i wędruję z nim jak "Leon Zawodowiec" od 17 lat. Mnie jest coraz trudniej się z nim przemieszczać (Jean Reno miał ciut mniejszą roślinkę) więc wylądował na stałe w sypialni jako naturalna zasłona przy oknie balkonowym.
Ma 2,20 wzrostu i 90 cm w barach :D
Niby prosty w uprawie ale mam z nim mały problem - wydaje mi się, że liście są za drobne. Próbowałam go nawozić chyba wszystkimi możliwymi środkami i każda taka akcja kończy się masowym zrzucaniem liści. Żyje tylko dzięki wodzie i mojej miłości oczywiście :D
Co sugerujecie na wzrost liści?

Obrazek Obrazek


2 - Szeflera - urodziła się i wychowała w Wielkiej Brytanii, gdzie spędziła 6 lat swojego życia. A dzięki uprzejmości i wyrozumiałości mojego męża wyemigrowała ze mną do Polski, mąż sam ją pakował i organizował tarnsport, ja tylko odebrałam :)
Ma 2,25 wzrostu i 10 lat - dokładnie tyle ile nasz związek małżeński :D Dlatego ją kochamy razem z mężem :)
I pytanie - czy przy takiej wwysokości może zostać na stałe w takiej donicy? No nie mam miejsca na większą :)


Obrazek


3 + 4 - Peace Lily - matka i córka - obydwie urodzone również w UK i stamtąd przywiezione (niestety nie znam polskiej nazwy). Jedna ma 8, druga 7 lat i kwitną regularnie raz na pół roku. Stoją w sypialni - najchłodniejszym miejscu w mieszkaniu.
Ale problem z nimi jest taki, że od czasu do czasu żółkną im (pomimo jednakowych warunków przez te lata) całe liście. Dlaczego?

Obrazek Obrazek

Wszystkie powyższe okazy hoduję od szczepek, które "ukradłam" moim angielskim znajomym :tan
Bardzo liczę na Wasze sugestie. Cdn :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
Dinda
50p
50p
Posty: 56
Od: 8 sie 2012, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Witaj :wit .
Trzeba przyznać, że naprawdę mocno wyrośnięte te Twoje okazy ;:333 .
1- wydaje mi się, że fikus ma normalnej wielkości liście
2- szeflerze możesz co jakieś dwa lata wymieniać górną warstwę ziemi do głębokości ok. 2 cm
4-potoczna nazwa skrzydłokwiat
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Dinda dziękuję za odwiedziny :D
Co do 3+4 to też tak myślałam. Ale ponieważ mam sporo skrzydłokwiatów widzę, że lilie dość mocno się od nich różnią.
Lilie mają mega duże i twarde liście a skrzydłokwiaty dużo mniejsze i bardzo delikatne, a poza tym różnią się kształtem liści.
Ale może faktycznie taka nazwa, nie upieram się bo sama nie wiem :D
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

:wit Ewciu, przyszłam z rewizytą, zobaczyć co też u Ciebie na parapetach słychać, a raczej co rośnie ;:108 No i co ja widzę ;:224 kwiatuchy które raczej na parapet się nie zmieszczą ;:306 Ale za to są w moim ulubionym rozmiarze ;:138 bardzo lubię takie rozrośnięte rośliny ;:138
Co do pytań to w pełni się zgadzam z Dindą ;:108
Skrzydłokwiatów jest wiele odmian, niektóre mają naprawdę duże liście ;:108 Jedna z dziewczyn na forum ma takiego o rozpiętości chyba 1 metra ;:108
Madosia
200p
200p
Posty: 217
Od: 2 mar 2014, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Piekary/ ok. Wrocławia

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Melduję się w Ewo w Twoim wątku ;:138 . Zbuntowany ten Twój fikus ;:oj ;:306 ale one takie są. Jak nie podoba się to liście na podłogę ;:223 .Próbowałaś nawóz dolistny? Ladniutkie i dorodne roślinki :D .Czekam na więcej :wit
Gosia
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Nie kusiło Cię nigdy, żeby ciachnąć tę szeflerę tu i ówdzie? :wink:
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Tereniu - miło mi Cię gościć :D Miłego tygodnia :wit

Gosiu witam Cię z szeroko otwartymi ramionami ;:180 Dzięki za sugestię z tym "doustym" dokarmianiem, oczywiście spróbuję.
Na popołudnie mam już przygotowaną kojeną partię moich "doniczków" :D

mmax - nie odmówiłam sobie zajrzenia na Twoją stronę ale za dużo u Ciebie postów jak na poranną sesję, dokończę wieczorem :D
A co do szeflery - czy to jest przyczajona prośba o szczepkę :D Szczerze to nigdy jej jeszcze nie ścinałam.
Ostatnio się właśnie nad tym zastanawiam bo za chwilę dobije do sufitu i nie mam pojęcia co dalej. Może masz jakąś propozycję :D
Przez te 10 lat pozrzucała mi i regularnie co jakiś czas zrzuca jak jej się coś nie podoba sporo liści, np. buntuje się na wietrzenie zimą przy mrozach (a stoi tuż przy oknie balkonowym), ale ma 6 młodych pędów, ktore oplatam dookoła głównego pnia i jakoś to wygląda.
Poza tym bardzo lubię formy strzeliste :wit
Pozdrawiam i zapraszam
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Aha, w ten sposób to robisz, nie zauważyłam, że tam jest więcej pędów pooplatanych. Jak to by był jeden pęd, to bym go ciachnęła jakoś w połowie i tę połowę bym próbowała ukorzeniać. Szeflery podobają mi się bardziej rozkrzewione, co nie zmienia faktu, że Twoja jest bardzo dorodnym okazem. :wink:
Awatar użytkownika
Tryamour
500p
500p
Posty: 780
Od: 22 cze 2010, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Zapowiada się bardzo ciekawie :) Czekam na dalszy ciąg historii :)
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Witam Was w to cudnie upalne chociaż burzowe popołudnie ;:180
No i najgorszy dzień (bo pierszy dzień tygodnia) za nami. Proponuję teraz zasiąść wygodnie z zimną herbatką miętową, do tego troszkę konfiturki ze świeżych owoców (u mnie tradycyjnie z czerwonej porzeczki) i zaraz się humor poprawi :D
A ja zapraszam na ciąg dalszy moich historii :tan

5 - Cibora - moja wielka miłość. Ona dobrze o tym wie, że kocham ją w każdej postaci, więc jakoś zbytnio się nie wysila. Czasem mam wrażenie, że rośnie bo "musi". Wg mnie jest za bardzo rozpieszczona. Od 10 lat chucham i dmucham na nią, ale jest na to odporna, czy raczej oporna :D
Mam ją od parasolki, którą zwinęłam znajomej z Wysp + ukorzeniałam :D
Przyjechała ze mną do Polski w wielkiej pace z innymi doniczkowcami.
Problemem jest baaardzo powolny przyrost nowych pędów. Najlepiej rośnie tuż po przesadzeniu. No musiałabym ją przesadzać chyba co pół roku, żeby nabrała masy. A jak z Waszymi papiruskami, też takie zadziorne?

Obrazek Obrazek


6 - Dracena - to właściwie nie moja historia ale mojego męża... Tego kwiatka mamy również od szczepki, którą mąż szczypnął kumplowi Alexowi w UK. Pomimo moich protestów wsadził ją do ukorzenienia i ochrzcił "alex". "Alex" mi się w ogóle na początku nie podobał, ale mąż oświadczył, że jak nie zabiorę jej do Polski razem z "moimi" kwiatkami, to on się w ogóle nie zajmie transportem. No i uległam szantażowi a po 10 latach nawet ją pokochałam :tan
W pewnym momencie jak to się robi z draceną ucięłam czubek licząc, że się rozkrzaczy na 3 strony. No cóż, rozkrzaczyła się owszem, ale tylko na dwie (pewnie mnie na złość, bo wtedy jej jeszcze nie lubiłam)
Żeby zakryć tego łysego badyla na dole dosadziłam jakąś inną odmianę draceny. Pomimo, że różne to dobrały się idealnie, obydwie rosną dość wolno :D

Obrazek Obrazek


7 + 8 + 9 + 10 + 11 + 12 - Skrzydłokwiat - cóż, najprostszy kwiatek w hodowli z jakim się chyba spotkałam, a mimo to kocham go bardzo za dużą ilość zieleni jaką dają liście. Mam aż 6 doniczek i to nie jest moje ostatnie słowo. Ale mogę z dumą powiedzieć, że wszystkie pochodzą z jednego malutkiego skrzydłokwiatka, którego dostałam w prezencie pożegnalnym 10 lat temu przed wyjazdem do kraju.
Kwitną regularnie, rosną byle gdzie, u mnie rosły nawet przez pół roku w półmroku :tan

Obrazek


13 + 14 + 15 + 16 - Anturium - pierwszego z kolekcji przywiozłam oczywiście z UK, ale pozostałe już krajowe :D Pierwszy ma 10 lat i do tej pory mi nie kwitł (nie poddaję się), kolor powinien być krwistoczerwony. Drugi (jak i reszta) ma 3 lata i też jeszcze nie zakwitł, kolor niby biały. Trzeci - jak widać - prawie bordowy. Wypuszcza tylko jednego kwiatka mniej więcej co pół roku, ale za to kwiatek trzyma się prawie następne pół roku! Teraz ma starego mocno przebarwionego sprzed paru miesięcy, a w drodze czerwoniutkie kolejne 3 kwiatuszki :D Czwarty - fioletowy. Zakwitł mi pierwszy raz ale za to od razu 3 sztuki :D Niestety maleńkie te kwiatuszki. Czemu?

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek



To tyle na dziś, niestety nie zdążyłam zrobić więcej zdjęć. Ale ciąg dalszy kolekcji wkrótce ;:138
Uprzedzam pytanie, które zresztą słyszę na okrągło - "czy tej klamce przy drzwiach jest zimno i dlatego jest owinięta szalikiem" - NIE - nie jest jej zimno! To naturalny odbojnik do drzwi ;:306

Olu - witam Cię i bardzo dziękuję za miłe słowa.

To proponuję teraz jakąś pyszną letnią kolację z lampką wina :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Nie wiem jak u Was ale w Krakowie burze ;:145
W taką pogodę nic tylko usiąść przed kompem i popatrzeć na kwiatuszki :lol:
Dzisiaj ciut ambitniejsza część moich kwiatuszków. Chociaż najprostsze rzeczy cieszą równie mocno :lol:


17 - Sansevieria - Wężownica - Szable - wędrują ze mną podobnie jak fikus beniaminek około 15 lat, wyniosłam je z domu rodzinnego w sensie dosłownym ku wielkiemu zadowoleniu mojej mamy :D Trzeba mieć do nich baaardzo dużo cierpliwości, ale po latach to procentuje. Teraz śmigają wzwyż i wszerz. Oczywiście kocham je jak matka kwoka, chociaż teraz trochę odpuściłam bo nie lubią rozpieszczania...
Niestety do tej pory nie zdobyłam tej całkiem zielonej odmiany.

Obrazek


18 - Zamiokulkas Zamiolistny - jak i nazwa, tak też kwiatek jest nieźle pokręcony :lol: Mam go około 7 lat i wygląda jak wygląda... Ukradłam szczepkę z jakiegoś biura. Ukorzeniała się strasznie długo. A zanim wyrósł pierwszy badyl minęły wieki. Ani prośbą ani groźbą z nim. A jak już w końcu wybiły się 3 pędy to przy przeprowadzce złamałam jeden. Ostatnio zauważyłam, że zdecydował się wypuścić kolejną odnogę ku mojej wielkiej radości.

Obrazek


19 - Cissus Rombolistny - również duma mojej kolekcji, bo chociaż to bluszcz, to ta odmiana jest jakaś charakterna. Ma 5 lat i jakoś bardzo mocno go nie przybywa. Ale na szczęście też nie ubywa. Uwielbiam go za tą masę soczystych liści.

Obrazek Obrazek


20 - Hedera Helix - Bluszcz Pospolity - a tyle radości z tej piękności. Młodziutkie maleństwo jak na inne moje kwiaty, bo ma dopiero roczek. Ale już jest cudny. A do towarzystwa dorwałam mu przez ostatnie parę dni kilka szczepek z innej odmiany.
Nie wiem czy je razem hodować czy osobno.

Obrazek Obrazek


21 - Monstera Adansona - Filodendron Dziurawy - młodziutki jeszcze bo stuknął mu dopiero drugi roczek. Oczywiście jak tylko go ujrzałam u znajomej oczarował mnie natychmiast i musiałam szczypnąć dwie końcówki pędów. Za to co jej zrobiłam, ona do dziś jak tylko dorwie się do moich kwiatków szczypie co się da. Udaję, że nie widzę...
Problem z nim jest taki, że końce liści brązowieją a i od czasu do czasu żółkną, no i długo rosną te duże dziurawe liście.

Obrazek Obrazek


22 - Kolumnea - maleństwo ma ciut ponad trzy latka. I dopiero po tych trzech latkach odkryłam co robić, żeby kwitł. Nie odżywka, nie ziemia i cuda wianki. Któregoś razu wkurzyłam się na niego tak bardzo (bo trzy lata i nici z kwiatów), że ze złości poobrywałm mu pędy do połowy, żeby porozdawać chętnym a moją roślinkę walnąć gdzieś w kąt. No i po tej sadystycznej akcji z mojej strony (za co do dziś go przepraszam) wypuścił mnóstwo pąków i zakwitł tej wiosny. Ostatnio zauważyłam, że znowu ma cudne pączuszki. Na zdjęciu po lewej aktualny a po prawej kwitnący w kwietniu.

Obrazek Obrazek


23 - Ceropegia Sandersonii - uratowana od śmierci w jednym z marketów 4 lata temu. Kupiłam ją za 1 zł a za tydzień ponoć reszta wylądowała w kontenerze na śmeci... Teraz jest moim oczkiem w głowie. Kwitnie regularnie, chociaż przenoszę ją z miejsca na miejsce co parę miesięcy. Raz stoi na wschodnim oknie, a jak zaczyna kwitnąć to zabieram ją do salonu, żeby częściej na nią patrzeć. Najwyraźniej ją to nie męczy, co więcej chyba to lubi.

Obrazek Obrazek


24 - Stephanotis Floribunda - Stefanotis Bukietowy - śliczności kochane. Ma 4 latka i kwitnie jak mu się podoba, ale kwitnie. I podobnie jak z ceropegią - obydwie doniczki wędrują z jednego parapetu na drugi w trakcie kwitnienia. Po doświadczeniu z kolumneą pędy przycinam regularnie. Zapach kwiatów jest tak intensywny, że czuć w całym domu, zwłaszcza wieczorem. No i nie ma reguły na kwitnienie, raz w zimie, raz w lecie. Po lewej aktualny, po prawej zimowy.

Obrazek Obrazek


Życzę miłego wieczoru i cdn :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Piękne te Twoje "historie miłosne" w doniczkach ;:138 każda inna i każda ciekawa ;:108
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Tereniu - bardzo dziękuję za miłe słowa ;:180 Przekażę moim maleństwom, że się podobają ;:306
Miałaś rację, to forum potrafi uzależnić :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”