Ja przez Ewę tak popadłam w begonie 8)
Kiedy dostałam od niej paczkę, była zmiażdżona (begonia, nie paczka) i miała pocięte niemal wszystkie liście.
Podniosła się w ciągu kilku dni ładnie, a teraz mam już 4 nowe listki 8)
Tak jak pisałaś kajko, wszystko z nią robię umiarkowanie. Mam nadzieję,że kiedyś moja dorówna i Twojej i Ewy 8) wtedy się pochwalę.
Do tego mam jeszcze sadzonkę begonii rex, która jest absolutnie najpiękniejsza na świecie. Wyrwałam kawałek pędu z kompozycji mojej mamy. Kompozycja przestała istnieć (begonia królewska strasznie zmarniała w tej kompozycji),a moja wypuszcza kolejne listki.
Trzy dni temu kupiłam piękna begonię zimową, i teraz pochłaniam wszystko co jest napisane na jej temat, bo się boję, że ją zmarnuję jak nic
Niestety nie mogę jakoś opanować rozmnażania begonii o ozdobnych liściach z sadzonek liściowych

podjęłam już kilka prób, i nic mi z tego nie wychodzi.
Już nawet korzystałam z instrukcji z książek dla dzieci, gdzie opisali to jako "dziecinnie proste" - ale mi się nie udają
