zUliróżanka na RODOS
zUliróżanka na RODOS
Witam.
Gdy ilość róż w moim ogrodzie przekroczyła 50 sztuk, a same róże zaczęły dominować - stwierdziłam, że działeczka moja ma już pełne prawo, by nazywać się - moją różanką.
Przyszedł także czas, by je wszystkie naprawdę zliczyć, spisać, skatalogować.
W jakim celu? A dla własnej przyjemności, spełnienia jednego z wielu marzeń, posiadania własnej różanki.
Trochę przygotowania trwały, a ten specyficzny album będzie się zmieniał na bieżąco. Wiadomo, niektóre róże wypadną, wiele na pewno jeszcze dojdzie, każdy kolejny rok, każda następna pora roku - to będą kolejne zdjęcia. Samo techniczne prowadzenie wątku - wyjdzie z czasem. A więc do rzeczy.
Postanowiłam, że kolejność odmian na pewno nie będzie alfabetyczna. Dlaczego? Choćby przez to, że właśnie odmiany mogą rotować. Po 2 po dokupieniu nowych - alfabetyczny układ byłby zaburzony. Wolałam wziąść pod uwagę 2 kryteria. Które były pierwsze, jak QE a potem wg układu nasadzeń. Przydzielony numer będzie już stały a ewentualne zwolnione z czasem obejmą nowe zakupy.
Koniec gadania czas na zdjęcia i krótkie komentarze.
Gdy ilość róż w moim ogrodzie przekroczyła 50 sztuk, a same róże zaczęły dominować - stwierdziłam, że działeczka moja ma już pełne prawo, by nazywać się - moją różanką.
Przyszedł także czas, by je wszystkie naprawdę zliczyć, spisać, skatalogować.
W jakim celu? A dla własnej przyjemności, spełnienia jednego z wielu marzeń, posiadania własnej różanki.
Trochę przygotowania trwały, a ten specyficzny album będzie się zmieniał na bieżąco. Wiadomo, niektóre róże wypadną, wiele na pewno jeszcze dojdzie, każdy kolejny rok, każda następna pora roku - to będą kolejne zdjęcia. Samo techniczne prowadzenie wątku - wyjdzie z czasem. A więc do rzeczy.
Postanowiłam, że kolejność odmian na pewno nie będzie alfabetyczna. Dlaczego? Choćby przez to, że właśnie odmiany mogą rotować. Po 2 po dokupieniu nowych - alfabetyczny układ byłby zaburzony. Wolałam wziąść pod uwagę 2 kryteria. Które były pierwsze, jak QE a potem wg układu nasadzeń. Przydzielony numer będzie już stały a ewentualne zwolnione z czasem obejmą nowe zakupy.
Koniec gadania czas na zdjęcia i krótkie komentarze.
Re: zUliróżanka na RODOS
1. Najstarsza ocalała - Queen Elizabeth.
21.08.2014 - jedyna z róż, które zastałam na zakupionej parę lat temu działce, która przeżyła sławetną zimę. Co roku jesienią przycinam tylko na tyle, by obok niej swobodnie przechodzić. Na zimę także kopczykuję, tak pięknej jedynej staruszki nie chciałabym utracić. Wiosną tnę bardzo nisko, niemal przy ziemi, ona i tak w 2 połowie lata osiąga prawie mój wzrost.
Łapie czasem plam na liściach ale daje sobie z tym doskonale radę, choć jak pryskam - to pryskam wszystkie jak leci, także i QE.
Delikatnie ale charakterystycznie pachnie. Co mi się w niej także bardzo podoba - kolejne kwiaty wydaje niemal na tym samym poziomie, co daje niesamowity efekt specyficznego bukietu.
Jest w trakcie próby patyczkowania. Wynik eksperymentu przypuszczalnie wiosną.





2. Ascot
Dała w tym roku popis. Wielkość - nieco większa niż piwonie. Wygląd - z daleka naprawdę kojarzy się z krzakiem piwonii, kolorystycznie także. Ciemne liście, pięknie kwitnące, dość trwałe kwiaty. Tylko podczas upału jak i inne schną dość szybko. U mnie jakoś za bardzo nie śmieci. Zapach - dla mnie niestety nie wyczuwalny, ale w moim przypadku tak bywa. Rośnie jak na drożdżach, szybko się zagęściła. Jak i inne jest kopczykowana, przycinana wiosną na nisko, opryski jak i inne. Podatności do chorób nie widzę.



3. Molinoux
Mam ją od niedawna. Trudno coś więcej napisać poza tym, że urzekł mnie jej kolor.




4. Rosa Rugosa
Pełna, pachnąca, jadalna. Dopiero w lipcu pokazała obfite kwitnienie. Owoc późno dojrzewający.



5. Rosa Rugosa
Pojedyncza, ale urokliwa. Kwitnie dość obficie od początku sezonu różanego, stopniowo co za tym idzie, owoc na przetwory zbieram i zamrażam. Pachnie, uwielbiają ją pszczoły.

6. Rosarium Uetersen
Na razie niewielki komentarz. Dość zdrowa, u mnie jeszcze trochę wolno przyrasta ale i - stanowisko ma wcześniej nie uprawiane, po malinach. Na wiosnę dostanie podporę. Kwiat ładny, w miarę trwały. Jak kwitnie to naprawdę cieszy oko.



7. Róża pnąca Handel
Odporność - w miarę dobra. Kwitnie cały sezon, choć obfitość - falami. Mrozoodporność - dopiero się na dobre sprawdzi, 1 rok będzie zabezpieczana na pergoli.


8. Bławatek.
Blado fioletowa. Zapach nie wyczuwam, ma spore przerwy w kwitnieniu, pierwsze było dość obfite na początku sezonu, potem pauza, teraz po ilości pąków spodziewam się 2 ładnego kwitnienia.


21.08.2014 - jedyna z róż, które zastałam na zakupionej parę lat temu działce, która przeżyła sławetną zimę. Co roku jesienią przycinam tylko na tyle, by obok niej swobodnie przechodzić. Na zimę także kopczykuję, tak pięknej jedynej staruszki nie chciałabym utracić. Wiosną tnę bardzo nisko, niemal przy ziemi, ona i tak w 2 połowie lata osiąga prawie mój wzrost.
Łapie czasem plam na liściach ale daje sobie z tym doskonale radę, choć jak pryskam - to pryskam wszystkie jak leci, także i QE.
Delikatnie ale charakterystycznie pachnie. Co mi się w niej także bardzo podoba - kolejne kwiaty wydaje niemal na tym samym poziomie, co daje niesamowity efekt specyficznego bukietu.
Jest w trakcie próby patyczkowania. Wynik eksperymentu przypuszczalnie wiosną.





2. Ascot
Dała w tym roku popis. Wielkość - nieco większa niż piwonie. Wygląd - z daleka naprawdę kojarzy się z krzakiem piwonii, kolorystycznie także. Ciemne liście, pięknie kwitnące, dość trwałe kwiaty. Tylko podczas upału jak i inne schną dość szybko. U mnie jakoś za bardzo nie śmieci. Zapach - dla mnie niestety nie wyczuwalny, ale w moim przypadku tak bywa. Rośnie jak na drożdżach, szybko się zagęściła. Jak i inne jest kopczykowana, przycinana wiosną na nisko, opryski jak i inne. Podatności do chorób nie widzę.



3. Molinoux
Mam ją od niedawna. Trudno coś więcej napisać poza tym, że urzekł mnie jej kolor.





4. Rosa Rugosa
Pełna, pachnąca, jadalna. Dopiero w lipcu pokazała obfite kwitnienie. Owoc późno dojrzewający.



5. Rosa Rugosa
Pojedyncza, ale urokliwa. Kwitnie dość obficie od początku sezonu różanego, stopniowo co za tym idzie, owoc na przetwory zbieram i zamrażam. Pachnie, uwielbiają ją pszczoły.

6. Rosarium Uetersen
Na razie niewielki komentarz. Dość zdrowa, u mnie jeszcze trochę wolno przyrasta ale i - stanowisko ma wcześniej nie uprawiane, po malinach. Na wiosnę dostanie podporę. Kwiat ładny, w miarę trwały. Jak kwitnie to naprawdę cieszy oko.



7. Róża pnąca Handel
Odporność - w miarę dobra. Kwitnie cały sezon, choć obfitość - falami. Mrozoodporność - dopiero się na dobre sprawdzi, 1 rok będzie zabezpieczana na pergoli.


8. Bławatek.
Blado fioletowa. Zapach nie wyczuwam, ma spore przerwy w kwitnieniu, pierwsze było dość obfite na początku sezonu, potem pauza, teraz po ilości pąków spodziewam się 2 ładnego kwitnienia.


Re: zUliróżanka na RODOS
9. Papageno
Krzak raczej lekko rozłożysty, niezbyt wysoki. Zajmuje więc sporo miejsca. Choroby - trochę łapie ale nie osłabia jej to, nie oszpeca. Dość dobrze się broni wspomagana opryskami masowymi. Mam ją już około 2 lat, zimuje jak inne kopcowana, mocno rozkrzewiona.



10. Mount Shasta
O niszczącym wpływie słońca się już nie powtarzam, to zjawisko w tym roku było tak samo niszczące na wszystkich odmianach róż (i nie tylko). Za to piękny biało kremowy kolor, w miarę odporna na deszcze, lekka woń. Wysokość na początku sierpnia - solidne półtora metra.


11.Alexander
Wysoka ale strzeliście w górę. Ładnie się po roku rozrosła. Piękny odcień pomarańczowej barwy. Kopcowana, dość dobrze się broni przed chorobami. Szkodnik trochę atakował ale dało się zwalczyć.





12. Lambada
Pomarańczowa, jaśniejsza niż Alexander, ma spory dodatek żółtego po zewnętrznej stronie płatków, co daje ognistą barwę kwiatów. Pokrój także smukły, wysoka, a zdrowotność jak większość moich róż.







13. Tivioli.
Piękna, z olbrzymimi kwiatami. Jedynie w ulewne deszcze kwiaty obwieszają się pod ciężarem wody, w tej masie płatków deszcz ma się gdzie zatrzymać. Zdrowotność zbliżona do innych choć wydaje się po roku czasu na odporniejszą. Nie należy do najwyższych.






14. Artur Bell ? żółta
Po 2 latach przyrost niewielki. Ale oddaje to kwitnieniem. Może jeszcze nie kwitnie za obficie, ale daje piękne, silne, zdrowe kwiaty.






15.Chopin
Pierwszy rok prawie nie widać było rośliny. Za to po skończeniu 1 kwitnienia, wystrzeliła mocno w górę, kwiaty całkiem duże, efektowne, nie poddaje się łatwo aurze.





16. Mondiale najczęściej pisana jako Fantasia Mondiale ?.
U mnie jedna z najcudowniejszych na samym początku, zaraz po Eli. Jak widać na zdjęciach, przekwitłe kwiaty utrzymują się ponad 2 tygodnie i prędzej zaschną niż opadną. Sztywna, silna roślina. Dość zdrowa.



Krzak raczej lekko rozłożysty, niezbyt wysoki. Zajmuje więc sporo miejsca. Choroby - trochę łapie ale nie osłabia jej to, nie oszpeca. Dość dobrze się broni wspomagana opryskami masowymi. Mam ją już około 2 lat, zimuje jak inne kopcowana, mocno rozkrzewiona.



10. Mount Shasta
O niszczącym wpływie słońca się już nie powtarzam, to zjawisko w tym roku było tak samo niszczące na wszystkich odmianach róż (i nie tylko). Za to piękny biało kremowy kolor, w miarę odporna na deszcze, lekka woń. Wysokość na początku sierpnia - solidne półtora metra.


11.Alexander
Wysoka ale strzeliście w górę. Ładnie się po roku rozrosła. Piękny odcień pomarańczowej barwy. Kopcowana, dość dobrze się broni przed chorobami. Szkodnik trochę atakował ale dało się zwalczyć.





12. Lambada
Pomarańczowa, jaśniejsza niż Alexander, ma spory dodatek żółtego po zewnętrznej stronie płatków, co daje ognistą barwę kwiatów. Pokrój także smukły, wysoka, a zdrowotność jak większość moich róż.







13. Tivioli.
Piękna, z olbrzymimi kwiatami. Jedynie w ulewne deszcze kwiaty obwieszają się pod ciężarem wody, w tej masie płatków deszcz ma się gdzie zatrzymać. Zdrowotność zbliżona do innych choć wydaje się po roku czasu na odporniejszą. Nie należy do najwyższych.






14. Artur Bell ? żółta
Po 2 latach przyrost niewielki. Ale oddaje to kwitnieniem. Może jeszcze nie kwitnie za obficie, ale daje piękne, silne, zdrowe kwiaty.






15.Chopin
Pierwszy rok prawie nie widać było rośliny. Za to po skończeniu 1 kwitnienia, wystrzeliła mocno w górę, kwiaty całkiem duże, efektowne, nie poddaje się łatwo aurze.





16. Mondiale najczęściej pisana jako Fantasia Mondiale ?.
U mnie jedna z najcudowniejszych na samym początku, zaraz po Eli. Jak widać na zdjęciach, przekwitłe kwiaty utrzymują się ponad 2 tygodnie i prędzej zaschną niż opadną. Sztywna, silna roślina. Dość zdrowa.



- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: zUliróżanka na RODOS


Pokazalas nam dopiero 16 swoich pieknosci...., czekamy na kolejne......

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: zUliróżanka na RODOS
17. Avalon
Mam jeszcze dość nieciekawe zdjęcia tej odmiany, ponieważ mam tę różę od niedawna, zakup podczas kwitnięcia, dopiero czekam na powtórkę kwitnienia. Trochę przeszła, stąd masa uszkodzeń, ale to i tak nie ujmuje jej urody.
Róża o delikatniejszych pędach, już widzę, że będą potrzebne podpory.


18. Double Delight
Rozkrzewiona dość szeroko, wysokość około 1m. Zasługuje na to stanowisko, które dostała na początku, przy głównej alei.




19. Parkowa czerwona, niesamowita.
Tak ją nazywam. Może i kwitnie tylko raz, czy powtórzy kwitnienie nie wiem, ale podczas swojego występu stara się naprawdę mocno o uwagę. Zdrowa.



20. Folklore
Ciekawa odmiana. Kwiat przepiękny, bardzo wysoka, pretenduje na pnącą. Z tym, że posiada bardzo sztywne pędy. Przeniosłam ją pod taras - wysokość, kolor kwiatów, pokrój, ogólnie wygląd - powinna tam się czuć doskonale, tylko musi niestety odchorować przeprowadzkę. Ale dość zdrowa, rozkrzewia się tak jak powinna:)



21. Lavaglut
Też piękna odmiana, zdrowa, zwracająca na siebie uwagę. Niższy wzrost rekompensuje ogromną obfitością ciągle powtarzającego się kwitnienia.
A krople rosy na jej ciemnych płatkach rozwaliły mnie na łopatki.







22.Flora Danica
Zaskoczyła mnie w kwietniu rok temu, gdy jako pierwsza zakwitła niemal jednocześnie 3 pięknymi kwiatami.
Kwiat dość trwały, mocne pędy, liście wyglądają na zdrowe. Nie urosła zbyt wysoko ale jak wspomniałam, mam ją półtorej roku. Przezimowała pod kopcem, jedynie bardzo długotrwałe deszcze ją niszczą.





Mam jeszcze dość nieciekawe zdjęcia tej odmiany, ponieważ mam tę różę od niedawna, zakup podczas kwitnięcia, dopiero czekam na powtórkę kwitnienia. Trochę przeszła, stąd masa uszkodzeń, ale to i tak nie ujmuje jej urody.
Róża o delikatniejszych pędach, już widzę, że będą potrzebne podpory.


18. Double Delight
Rozkrzewiona dość szeroko, wysokość około 1m. Zasługuje na to stanowisko, które dostała na początku, przy głównej alei.




19. Parkowa czerwona, niesamowita.
Tak ją nazywam. Może i kwitnie tylko raz, czy powtórzy kwitnienie nie wiem, ale podczas swojego występu stara się naprawdę mocno o uwagę. Zdrowa.



20. Folklore
Ciekawa odmiana. Kwiat przepiękny, bardzo wysoka, pretenduje na pnącą. Z tym, że posiada bardzo sztywne pędy. Przeniosłam ją pod taras - wysokość, kolor kwiatów, pokrój, ogólnie wygląd - powinna tam się czuć doskonale, tylko musi niestety odchorować przeprowadzkę. Ale dość zdrowa, rozkrzewia się tak jak powinna:)



21. Lavaglut
Też piękna odmiana, zdrowa, zwracająca na siebie uwagę. Niższy wzrost rekompensuje ogromną obfitością ciągle powtarzającego się kwitnienia.
A krople rosy na jej ciemnych płatkach rozwaliły mnie na łopatki.







22.Flora Danica
Zaskoczyła mnie w kwietniu rok temu, gdy jako pierwsza zakwitła niemal jednocześnie 3 pięknymi kwiatami.
Kwiat dość trwały, mocne pędy, liście wyglądają na zdrowe. Nie urosła zbyt wysoko ale jak wspomniałam, mam ją półtorej roku. Przezimowała pod kopcem, jedynie bardzo długotrwałe deszcze ją niszczą.





Re: zUliróżanką na RODOS
23. Jubilee Prince de Monaco
Zakochałam się w tej róży 2 lata temu, zobaczywszy ją w realu u forumowej koleżanki, musiałam ją zdobyć, jesienią zdobyłam. I nie żałuję.
Ma tendencję do pokładania się, wymaga podpór. Można pędy zostawić nie przycinane, na różę pnącą, ale u mnie chciałabym, by była piękną kolumną. Wiosną dostanie porządną podporę. Kwitnie niemal non stop. Raz mniej raz bardziej, ale zauważyłam, że nie ma dnia by choć 1 kwiat nie ozdabiał krzaku. Dość zdrowa.











24. Westerland
Nie byłam pewna co do tej róży, myślałam, że jest przereklamowana. Obecnie cieszę się, że ją mam. Dość zdrowa, ładnie kwitnie, tyle że jak jej sąsiadka potrzebuje podpór.
Tu pierwsze kwitnienie

Potem





25. Violetto Brilanti - pnąca
Kupiona jako Violet Pearl, ale tej nazwy nigdzie nie odnalazłam. Jest prawdopodobieństwo właśnie VB.
26. Pnąca kremowo biała (byc może Iceberg)
Coś pięknego gdy kwitnie. Niby dość pospolicie wygląda ale kształt kwiatów głównie w początkowej fazie powoduje, że za każdym razem przystanę, powącham. Wolny ma przyrost, ale dość zdrowa. Cudowna mieszanka barw od bieli do ciemnego kremu.









27. Pnąca różowo-fioletowa
Bardzo szybki rozrost, nie znam przyczyny, że w tym roku nie kwitła.
28. Pnąca "pomarańczowa"
Nie rośnie zbyt szybko, dość wiotkie pędy, ale kwitnienie ma przepiękne. Mocne, żywe barwy. Zanim dostała pergolę, potrafiła szybko zapadać na plamistość. Odkąd jest "uporządkowana", widocznie dobry przewiew w jej dolnej części powoduje, że dużo silniej broni się przed Cz.Pl. Kupiona bez nazwy jako Pnąca Pomarańczowa.





29. Pnąca Elfe taras
Jeden z niemal wszystkich doskonałych zakupów z Floribundy. Przywieziona z pąkami, zakwitła szybko cudnymi 2 kwiatami, nie przeszkadzało jej wysadzenie z doniczki - w trakcie kwitnienia. Kwiaty utrzymuje bardzo długo. Tę mam od maja - czerwca. Śliczny zapach.



30. Elfe furtka
Posadzona jesienią, później zakwitła niż jej siostra. Ale za to bardzo obficie, kilkoma kwiatami, kwiaty utrzymują się dość długo. Kopcowana dość dobrze przeżyła 1 zimę i mnie, zobaczymy dalej.


31. Lampion
Niesamowity efekt kolorystyczny. Potraktowana trochę po macoszemu, udowadnia, że jest warta większej uwagi. Przepiękna, dość zdrowa.





32. James Galway
Niewiele jeszcze mogę powiedzieć, niespełna 2 mc u mnie.
33. Artemis
Kwitnie powtarzając, ale u mnie kwitła dopiero raz, obecnie ma kolejne pąki. Od jesieni u mnie, dość zdrowo rośnie, choć dość powoli.

Zakochałam się w tej róży 2 lata temu, zobaczywszy ją w realu u forumowej koleżanki, musiałam ją zdobyć, jesienią zdobyłam. I nie żałuję.
Ma tendencję do pokładania się, wymaga podpór. Można pędy zostawić nie przycinane, na różę pnącą, ale u mnie chciałabym, by była piękną kolumną. Wiosną dostanie porządną podporę. Kwitnie niemal non stop. Raz mniej raz bardziej, ale zauważyłam, że nie ma dnia by choć 1 kwiat nie ozdabiał krzaku. Dość zdrowa.











24. Westerland
Nie byłam pewna co do tej róży, myślałam, że jest przereklamowana. Obecnie cieszę się, że ją mam. Dość zdrowa, ładnie kwitnie, tyle że jak jej sąsiadka potrzebuje podpór.
Tu pierwsze kwitnienie

Potem





25. Violetto Brilanti - pnąca
Kupiona jako Violet Pearl, ale tej nazwy nigdzie nie odnalazłam. Jest prawdopodobieństwo właśnie VB.
26. Pnąca kremowo biała (byc może Iceberg)
Coś pięknego gdy kwitnie. Niby dość pospolicie wygląda ale kształt kwiatów głównie w początkowej fazie powoduje, że za każdym razem przystanę, powącham. Wolny ma przyrost, ale dość zdrowa. Cudowna mieszanka barw od bieli do ciemnego kremu.









27. Pnąca różowo-fioletowa
Bardzo szybki rozrost, nie znam przyczyny, że w tym roku nie kwitła.
28. Pnąca "pomarańczowa"
Nie rośnie zbyt szybko, dość wiotkie pędy, ale kwitnienie ma przepiękne. Mocne, żywe barwy. Zanim dostała pergolę, potrafiła szybko zapadać na plamistość. Odkąd jest "uporządkowana", widocznie dobry przewiew w jej dolnej części powoduje, że dużo silniej broni się przed Cz.Pl. Kupiona bez nazwy jako Pnąca Pomarańczowa.





29. Pnąca Elfe taras
Jeden z niemal wszystkich doskonałych zakupów z Floribundy. Przywieziona z pąkami, zakwitła szybko cudnymi 2 kwiatami, nie przeszkadzało jej wysadzenie z doniczki - w trakcie kwitnienia. Kwiaty utrzymuje bardzo długo. Tę mam od maja - czerwca. Śliczny zapach.



30. Elfe furtka
Posadzona jesienią, później zakwitła niż jej siostra. Ale za to bardzo obficie, kilkoma kwiatami, kwiaty utrzymują się dość długo. Kopcowana dość dobrze przeżyła 1 zimę i mnie, zobaczymy dalej.


31. Lampion
Niesamowity efekt kolorystyczny. Potraktowana trochę po macoszemu, udowadnia, że jest warta większej uwagi. Przepiękna, dość zdrowa.





32. James Galway
Niewiele jeszcze mogę powiedzieć, niespełna 2 mc u mnie.
33. Artemis
Kwitnie powtarzając, ale u mnie kwitła dopiero raz, obecnie ma kolejne pąki. Od jesieni u mnie, dość zdrowo rośnie, choć dość powoli.

Re: zUliróżanką na RODOS
34. Ashamed Fairy
Trudno wydać opinię, mam ją od jesieni. Ale dość odporna póki co. Kwiat długo się utrzymuje. Drobny ale w dużej ilości zebrane w zgrabne bukieciki.

35. Aquarell
Istna feeria barw. Kształty płatków także zachwycają każdą osobę przechodzącą obok podczas kwitnienia. Do tego przyjemny aromat. Dość zdrowa. Wyjątkowo jej upał nie niszczy.








36. Baronesse
Ładnie zbudowane, o pięknej barwie kwiaty. Jeszcze niewielka jako całość, ale mam ją od jesieni.


37. White Meidiland
Szaleje jeśli chodzi o rozrost, ale pięknie płożący, dokładnie taka jaką chciałam mieć. Podczas jednego sezonu niemal całkiem zadarniła swoją siedzibę


38. Aspirin Rose
Rośnie bardzo intensywnie się zagęszczając, wysokość około 70cm, powtarzając pięknie kwitnie. Wygląda na zdrową.



39. Chippendale
Jeszcze nie duża roślina, ale kwitnie z niewielkimi przerwami. Zapowiada się obiecująco.



40. Blaze Superior
Dziwne odczucia związane z tą różą. Z jednej strony rozczarowanie, że świadomie zgodziłam się na 1 razowe kwitnienie. Ale podczas kwitnienia - przepiękna. Do tego bardzo ale to bardzo intensywny rozrost. Dostaje niebawem swoją własną pergolę.


41. ?? nie kwitła Blaze Superior
42. jw
43. Alexander MacKenzie (Agusia zidentyfikowała)
Jeszcze mało pochwał, ale co się dziwić, gdy jest u mnie dopiero od jesieni. Póki co podczas kwitnienia - przyciąga uwagę.

44. Baltic
Mimo, że mam ją od jesieni ale już mi się podoba. Niesamowity odcień, pokrój, dość ładny rozrost a przy okazji póki co dość dobre zdrowie, to zalety tej róży. Jak kwitnie to przynajmniej miesiąc - pąki i dorosłe kwiaty jednocześnie. Przerwa między kwitnieniami jakieś 3 tygodnie.





45. Summer Song
Kupiona pod wpływem emocji, urzekła mnie kolorem, przynosi mi za każdym razem satysfakcję z jej posiadania. Od wiosny, ale już pochwaliła się 3 kwitnieniami. Kwiat zwiesza się, ale jest przepiękny.


46. Golden Border
Niesamowity kolor, dość ładny pokrój, liczę na tę odmianę dość mocno. Deszcz nie jest mocno szkodliwy dla tej odmiany u mnie.




47. Bernstein Rose
Zdrowo wyglądająca róża, na razie jestem zadowolona z kwitnienia, mam ją od wiosny.



48. Augusta Luise
Od samego początku udowadniała, że warta była każdych pieniędzy. Nie dość że pięknie pachnie, to po zamieszkaniu w moim ogrodzie sypnęła 7 ogromnymi, kolorowymi pomponami. Do tego utrzymującymi się długo. Kwitnie prawie cały czas, a swój wzrost niemal potroiła w stosunku do wysokości wyjściowej. Na 2 rok po 1 kwitnieniu zetnę przekwitłe kwiaty o wiele mocniej niż w tym.






49. Chocolate Ruffles
Jeszcze nie mam zdania co do zdrowia, sił itp. Póki co jeszcze się dobrze nie ukorzeniła, kupiona z kapersów tak jak i S.Ruffles.

50. Sparkling Ruffles
Tak samo jak poprzedniczka, dopiero próbuje się zadomowić. Nie zniechęcam się tym powolnym przetrwaniem, dojdzie do nich kolejna siostrzyczka Ruffles'owa

51.The Sun and the Heart
Jeszcze nie mam zdania, ale zapowiada się dobrze, ładnie kwitnie. Póki co nie przyciąga za bardzo chorób.




52. Barcarole
Jak można się było spodziewać barwa kwiatów, a szczególnie pąków - powoduje, że buźka się śmieje. Mam ją od czerwca, póki co ładnie się prezentuje. Jestem w niej zakochana.



53. Easy Does It
Pierwsza próba była nieudana, ale teraz chyba mały sukcesik. Kwitła u mnie po posadzeniu już 2 razy. Owszem, jeszcze niewielka roślina, mam nadzieję, że spełni związane z nią nadzieje. Nie rośnie zbyt intensywnie, pędy ma jeszcze nie najmocniejsze. Teraz pauzuje z kwitnieniem i bardzo dobrze, wolałabym by się skupiła na ukorzenieniu się, by dobrze przetrwać zimę.


54.Jalitah
Jeszcze powód pewnej rozpaczy, niedawno posadzona, jakiś mc temu, nędznie znosi deszcze przeplatane skwarem i palącym słońcem. Ale mimo wszystko dalej w nią wierzę. Zrobię wszystko by się u mnie zadomowiła.

55. Rose des 4 Vents
Można powiedzieć że kupiona pod wpływem impulsu, po 1 kwitnieniu już nie żałuję. Sztywne mocne pędy. Piękna barwa kwiatu, który się dość długo utrzymuje .



56. Henrietta Barnet
Także na razie niewiele mogę ocenić. Ale liczę na tę różę.

57. Ibiza
Różę tę mam od niedawna.

58. Best Impression
Na razie kwitła raz. Pauzuje, ale krzak nadal silny, ładny. Mam ją od niedawna.




59. Uetersener Klosterrose, biała pnąca.
Odchorowuje podsuszenie ale w doskonałych warunkach. Trzyma się dzielnie, odtwarza szybciutko ulistnienie.
60. Friesia
Jeszcze nie mam zdania, rośnie u mnie zbyt krótko.

61. Courage
Pomimo początków ukorzeniania się (mam ją od niedawna) próbuje prawie cały czas kwitnąć choć 1 kwiatem.





62. Graceful
63. Marselisborg (za PdM)
Piękna róża, soczyste kwiaty na bardzo mocnych pędach. Ślicznie wygląda także w pąkach. Póki co, jest od roku ale dość mocno walczy o moje względy.








64. Malaga
Interplant 2006 r.
Długo kazała na siebie czekać, ale było warto. Prześliczny odcień, ładny pokrój, dość zdrowo wygląda. Jak już zaczęła kwitnąć, robi to w dalszym ciągu.








65. Dagenheart
Warta zainteresowania, ładnie zakrywa rabatę, niewysoka, piękne kwieciste grona.To trudna do zaklasyfikowania odmiana pochodząca z firmy De Ruiter Innovations z roku 1954.



66. Winchester Catedrall
Dość zabawnie kwitnie, bywa biała, choć najczęściej bardziej różowa. Na razie dochodzi do siebie, rośnie od późnej wiosny.
Wg opisów: David Austin 1988, róża angielska; synonim: Winchester, White Mary Rose,



67. PolsarsternTanlarpost'
Sadzona jesienią przed sławną zimą, wczesnym latem zakwitła obficie pięknymi, 7 dużymi kwiatami, nie zrażała się deszczami, kwiat pozostawał piękny. Jedynie długotrwałe ulewy są w stanie ja (jak i wszystko wokoło ) pokonać. Wiosną dostała awans, zamieszkała bardzo blisko domku i miejsca gdzie wypoczywam - jeśli są takie chwile.
Kwiaty czystobiałe, pełne, duże, 9-10 cm. Ładny, długi pąk. Liście duże, niezbyt gęste, ciemnozielone, lekko błyszczące. Pędy proste. Bardzo silny wzrost, wys. 80-100 cm /140 cm/. Odmiana zdrowa, odporna na przemarzanie. Toleruje intensywne cięcie, daje dużo kwiatów średniej długości. Gęstość sadzenia: 4-5 szt/m2.

68. El Toro
Jeszcze bez zdania. Przerwa w kwitnieniu, kupiona dość chora, po kwitnieniu zgubiła liście w 100% ale obecnie przepięknie się odradza i to naprawdę mięsistym zdrowym liściem. Chyba czas skończyć jej kwarantannę i wysadzić na stałe miejsce.
Wg opisów: El Toro to po hiszpańsku znaczy Byk. Nic dziwnego, że ta róża otrzymała taką symboliczną nazwę. Róże el Toro mają falujące i zakręcone na brzegach płatki przypominające czerwone spódnice hiszpańskich tancerek flamenco a kwiaty w mocno szkarłatnym kolorze byczej krwi. Odmiana z pewnością dla osób pełnych życia i temperamentu.
Kwiaty trzymają się na krzaku bardzo długo ignorując zarówno upał jak i deszcz. Pączek i sam kwiat bardzo gęsty i zbity (70 płatków). Kwiaty na pędzie osadzone pojedyńczo. Typowo wystawowa róża. Niestety prawie nie pachnie! Za to odznacza się dość dużą odpornością na choroby, co w połączeniu z obfitym kwitnięciem przez cały sezon robi z niej szczególnie pociągającą i atrakcyjną różyczkę. Krzewy ścisłe, w naszym klimacie nie rosną wysoko. Pędy prawie bez kolców. Liście ciemno - zielone z czerwonawym odcieniem. Na zimę wymaga okrycia.
Zastosowanie: wybitnie na kwiat cięty, w ogrodach i kwietnikach daje mocne, jaskrawe akcenty.
Synonimy: Toro, Uncle Joe, Red Mountain Peak
Rośliny rodzicielskie: (Mirandy × Charles Mallerin) x nieujawniona siewka
Pochodzenie: Kern Rose Nursery, USA 1972
Nagrody: Bardzo utytułowana róża, zwłaszcza w USA. W latach 1997 - 2001 Królowa Wystaw na blisko 70! regionalnych konkursach amerykańskich towarzystw różanych.


69. Orange Babyflor Tantau 1994 r.
Kwitła w donicy, obecnie pauzuje, ukorzenia się.

70. Być może Alexander 2
Ciekawa roślina, u mnie od jesieni. Kwitnie naprzemiennie - kwitnienie dość obfite, pauza, kwitnienie.




71. Czerwona z żółtym środkiem, słabo pachnąca

72. Ostro różowa nn
Kupiona w PNOS, miała jakąś nazwę, ale niestety zaginęło. Tego sezonu trochę bardziej podatna na plamistość. Na razie jednak się na tyle dobrze broni, że nie chciałabym się jej pozbywać. Poza tym kolor tego różu jest niesamowity. Dostaje jeszcze szansę, w tym roku sporo róż łapie CzP.




73. O barwie zbliżonej do barwy pomidorowej nn
Miała być inną odmianą, ale od początku byłam z niej zadowolona. Zdrowa choć późno zakwita. Ale jak już zaczyna kwitnienie to prawie cały czas aż do jesieni.



















74. Różowa nn (wejście)
Jeszcze dość wolno przyrasta, ale kwiaty ma duże, soczystej barwy różowej. Dość odporna. Trochę niszczą ją deszcze, ale i tak jest dość silna.




75. Coś w typie Rumba
Niesamowita róża, z jednej strony czasami liście łapią paskudztwa, ale i tak dość dzielnie się broni. Kwitnie od żółtych pąków, po czerwone, ogniste kwiaty wielkości około 5 cm, a na koniec wybarwiają się na zgaszone bordo. Z daleka płonący krzew podczas kwitnienia.



76.Pnąca, New Dawn - też nazwa dzięki Elsi, nawet nie wiedziałam, że 2 lata temu kupiłam tę różę. I cieszę się.
Ładnie, szybko przyrasta, kwitnie od początku sezonu, u mnie 2 sezon. Obfite grona cudownych różowych kwiatów. Zdrowo wyglądające liście.



77. Miniaturka Alberich (nazwa dzięki Elsi)
Jedna z marketowych miniaturek. I tylko ta dość dobrze znosi wszelkie zagrożenia.

78.79. Ingrid Bergman + 2 inne czerwone o bardzo podobnym wyglądzie


80.Sztamp Super Excelsea

81. Buczek







82. Gorgeous - Róże Poulsen
Nazwa zarejestrowana - Gorgeous? (Poulpmt009), Kolekcja Paramount?, wprowadzenie (rejestracja) 2012.
Różowa mieszanka z dodatkiem bieli i pomarańczy. Liczba płatków w kwiecie ponad 25. Podobno mrozoodporna, dość odporna na choroby, wysokość 60/100cm. Liść ciemno zielony, skórzasty.


82. Matador Tantau 2012
Różę mam od niedawna, z opisu: Znakomita róża okrywowa. Kwitnąca nieprzerwanie przez cały sezon. Kwiaty dość duże jak na warunki róży okrywowej, wiśniowo-czerwone z kontrastowo zaznaczonymi jasno-żółtymi pylnikami. Certyfikat ADR oznacza w praktyce że możemy w jej przypadku ograniczyć do minimum ochronę chemiczną przed chorobami grzybowymi.


82. Gardeners Friend Interplant
Mam ją od niedawna, w opisie ze szkółki, w której kupiłam autor podaje: Róża krzaczasta o dużych, rozetowych kwiatach będących mieszanką barwy purpurowo-karmazynowej oraz intensywnego przyjemnego zapachu historycznych róż. Równie dekoracyjne błyszczące karbowane liście. Kwitnie długo , nie przewiesza się. Dobrze radzi sobie z deszczem , doskonale z upałami. Dobra zrowotność. Wysoki , wyprostowany krzew dekoracyjny pod każdym względem.


82. Tahiti ( Interplant)
Kwiat kremowy z zaznaczonym wyraźnie ciemniejszym morelowym wnętrzem. Ładnie zbudowany , wypełniony. Delikatnie pachnie.

82. BermudaInterplant 2006
Intensywna różowo-łososiowa ciepła barwa jest trwałą i efektowa. Kwiaty charakterystyczne dla tej grupy duże, wypełnione dobrze znoszące deszcz.



82. Kronprinsesse Mary (Poulcas018)Poulsen
Wg Opisu: Floribunda z kolekcji "Castle" . Już nazwa zdradza wysokie aspiracje tej odmiany. Przyjemne połączenie barwy ecri czasami z lekką nutą zieleni , budowa kwiatu w stylu angielskim oraz przyjemny zapach to nie koniec jej zalet ponieważ kwiat jest również trwały. Mimo że to mała różyczka, przepych i ilość płatków oraz aromat nadają jej bardzo dużo uroku.

83. Marjolaine (3083) Sauvageot/ Francja
Róża rabatowa z grupy tych okazale rosnących. Kwiaty średniej wilekości zebrane w kiściach o niecodziennej budowie i barwie. Ta pierwsza budzi skojarzenia z miniaturowymi daliami , natomiast barwa to trudna do zdefiniowania morela przechodząca w karmel. Mówimy cały czas o wnętrzu ponieważ brzegi płatków są kontrastowo kremowe. Należy wspomnieć również o dekoracyjnych, błyszczących liściach. Róża robiąca dobre/zdrowe wrażenie i tak jest w rzeczywistości.
84. NN, może i nn ale śliczna, delikatnie wyglądające kwiaty, ale już widać, ze dość dobrze wytrzymują deszcz.


85. NN pachnąca

Trudno wydać opinię, mam ją od jesieni. Ale dość odporna póki co. Kwiat długo się utrzymuje. Drobny ale w dużej ilości zebrane w zgrabne bukieciki.

35. Aquarell
Istna feeria barw. Kształty płatków także zachwycają każdą osobę przechodzącą obok podczas kwitnienia. Do tego przyjemny aromat. Dość zdrowa. Wyjątkowo jej upał nie niszczy.








36. Baronesse
Ładnie zbudowane, o pięknej barwie kwiaty. Jeszcze niewielka jako całość, ale mam ją od jesieni.


37. White Meidiland
Szaleje jeśli chodzi o rozrost, ale pięknie płożący, dokładnie taka jaką chciałam mieć. Podczas jednego sezonu niemal całkiem zadarniła swoją siedzibę



38. Aspirin Rose
Rośnie bardzo intensywnie się zagęszczając, wysokość około 70cm, powtarzając pięknie kwitnie. Wygląda na zdrową.



39. Chippendale
Jeszcze nie duża roślina, ale kwitnie z niewielkimi przerwami. Zapowiada się obiecująco.



40. Blaze Superior
Dziwne odczucia związane z tą różą. Z jednej strony rozczarowanie, że świadomie zgodziłam się na 1 razowe kwitnienie. Ale podczas kwitnienia - przepiękna. Do tego bardzo ale to bardzo intensywny rozrost. Dostaje niebawem swoją własną pergolę.


41. ?? nie kwitła Blaze Superior
42. jw
43. Alexander MacKenzie (Agusia zidentyfikowała)
Jeszcze mało pochwał, ale co się dziwić, gdy jest u mnie dopiero od jesieni. Póki co podczas kwitnienia - przyciąga uwagę.

44. Baltic
Mimo, że mam ją od jesieni ale już mi się podoba. Niesamowity odcień, pokrój, dość ładny rozrost a przy okazji póki co dość dobre zdrowie, to zalety tej róży. Jak kwitnie to przynajmniej miesiąc - pąki i dorosłe kwiaty jednocześnie. Przerwa między kwitnieniami jakieś 3 tygodnie.





45. Summer Song
Kupiona pod wpływem emocji, urzekła mnie kolorem, przynosi mi za każdym razem satysfakcję z jej posiadania. Od wiosny, ale już pochwaliła się 3 kwitnieniami. Kwiat zwiesza się, ale jest przepiękny.


46. Golden Border
Niesamowity kolor, dość ładny pokrój, liczę na tę odmianę dość mocno. Deszcz nie jest mocno szkodliwy dla tej odmiany u mnie.




47. Bernstein Rose
Zdrowo wyglądająca róża, na razie jestem zadowolona z kwitnienia, mam ją od wiosny.



48. Augusta Luise
Od samego początku udowadniała, że warta była każdych pieniędzy. Nie dość że pięknie pachnie, to po zamieszkaniu w moim ogrodzie sypnęła 7 ogromnymi, kolorowymi pomponami. Do tego utrzymującymi się długo. Kwitnie prawie cały czas, a swój wzrost niemal potroiła w stosunku do wysokości wyjściowej. Na 2 rok po 1 kwitnieniu zetnę przekwitłe kwiaty o wiele mocniej niż w tym.






49. Chocolate Ruffles
Jeszcze nie mam zdania co do zdrowia, sił itp. Póki co jeszcze się dobrze nie ukorzeniła, kupiona z kapersów tak jak i S.Ruffles.

50. Sparkling Ruffles
Tak samo jak poprzedniczka, dopiero próbuje się zadomowić. Nie zniechęcam się tym powolnym przetrwaniem, dojdzie do nich kolejna siostrzyczka Ruffles'owa

51.The Sun and the Heart
Jeszcze nie mam zdania, ale zapowiada się dobrze, ładnie kwitnie. Póki co nie przyciąga za bardzo chorób.




52. Barcarole
Jak można się było spodziewać barwa kwiatów, a szczególnie pąków - powoduje, że buźka się śmieje. Mam ją od czerwca, póki co ładnie się prezentuje. Jestem w niej zakochana.



53. Easy Does It
Pierwsza próba była nieudana, ale teraz chyba mały sukcesik. Kwitła u mnie po posadzeniu już 2 razy. Owszem, jeszcze niewielka roślina, mam nadzieję, że spełni związane z nią nadzieje. Nie rośnie zbyt intensywnie, pędy ma jeszcze nie najmocniejsze. Teraz pauzuje z kwitnieniem i bardzo dobrze, wolałabym by się skupiła na ukorzenieniu się, by dobrze przetrwać zimę.


54.Jalitah
Jeszcze powód pewnej rozpaczy, niedawno posadzona, jakiś mc temu, nędznie znosi deszcze przeplatane skwarem i palącym słońcem. Ale mimo wszystko dalej w nią wierzę. Zrobię wszystko by się u mnie zadomowiła.

55. Rose des 4 Vents
Można powiedzieć że kupiona pod wpływem impulsu, po 1 kwitnieniu już nie żałuję. Sztywne mocne pędy. Piękna barwa kwiatu, który się dość długo utrzymuje .



56. Henrietta Barnet
Także na razie niewiele mogę ocenić. Ale liczę na tę różę.

57. Ibiza
Różę tę mam od niedawna.

58. Best Impression
Na razie kwitła raz. Pauzuje, ale krzak nadal silny, ładny. Mam ją od niedawna.




59. Uetersener Klosterrose, biała pnąca.
Odchorowuje podsuszenie ale w doskonałych warunkach. Trzyma się dzielnie, odtwarza szybciutko ulistnienie.
60. Friesia
Jeszcze nie mam zdania, rośnie u mnie zbyt krótko.

61. Courage
Pomimo początków ukorzeniania się (mam ją od niedawna) próbuje prawie cały czas kwitnąć choć 1 kwiatem.





62. Graceful
63. Marselisborg (za PdM)
Piękna róża, soczyste kwiaty na bardzo mocnych pędach. Ślicznie wygląda także w pąkach. Póki co, jest od roku ale dość mocno walczy o moje względy.








64. Malaga
Interplant 2006 r.
Długo kazała na siebie czekać, ale było warto. Prześliczny odcień, ładny pokrój, dość zdrowo wygląda. Jak już zaczęła kwitnąć, robi to w dalszym ciągu.








65. Dagenheart
Warta zainteresowania, ładnie zakrywa rabatę, niewysoka, piękne kwieciste grona.To trudna do zaklasyfikowania odmiana pochodząca z firmy De Ruiter Innovations z roku 1954.



66. Winchester Catedrall
Dość zabawnie kwitnie, bywa biała, choć najczęściej bardziej różowa. Na razie dochodzi do siebie, rośnie od późnej wiosny.
Wg opisów: David Austin 1988, róża angielska; synonim: Winchester, White Mary Rose,



67. PolsarsternTanlarpost'
Sadzona jesienią przed sławną zimą, wczesnym latem zakwitła obficie pięknymi, 7 dużymi kwiatami, nie zrażała się deszczami, kwiat pozostawał piękny. Jedynie długotrwałe ulewy są w stanie ja (jak i wszystko wokoło ) pokonać. Wiosną dostała awans, zamieszkała bardzo blisko domku i miejsca gdzie wypoczywam - jeśli są takie chwile.
Kwiaty czystobiałe, pełne, duże, 9-10 cm. Ładny, długi pąk. Liście duże, niezbyt gęste, ciemnozielone, lekko błyszczące. Pędy proste. Bardzo silny wzrost, wys. 80-100 cm /140 cm/. Odmiana zdrowa, odporna na przemarzanie. Toleruje intensywne cięcie, daje dużo kwiatów średniej długości. Gęstość sadzenia: 4-5 szt/m2.

68. El Toro
Jeszcze bez zdania. Przerwa w kwitnieniu, kupiona dość chora, po kwitnieniu zgubiła liście w 100% ale obecnie przepięknie się odradza i to naprawdę mięsistym zdrowym liściem. Chyba czas skończyć jej kwarantannę i wysadzić na stałe miejsce.
Wg opisów: El Toro to po hiszpańsku znaczy Byk. Nic dziwnego, że ta róża otrzymała taką symboliczną nazwę. Róże el Toro mają falujące i zakręcone na brzegach płatki przypominające czerwone spódnice hiszpańskich tancerek flamenco a kwiaty w mocno szkarłatnym kolorze byczej krwi. Odmiana z pewnością dla osób pełnych życia i temperamentu.
Kwiaty trzymają się na krzaku bardzo długo ignorując zarówno upał jak i deszcz. Pączek i sam kwiat bardzo gęsty i zbity (70 płatków). Kwiaty na pędzie osadzone pojedyńczo. Typowo wystawowa róża. Niestety prawie nie pachnie! Za to odznacza się dość dużą odpornością na choroby, co w połączeniu z obfitym kwitnięciem przez cały sezon robi z niej szczególnie pociągającą i atrakcyjną różyczkę. Krzewy ścisłe, w naszym klimacie nie rosną wysoko. Pędy prawie bez kolców. Liście ciemno - zielone z czerwonawym odcieniem. Na zimę wymaga okrycia.
Zastosowanie: wybitnie na kwiat cięty, w ogrodach i kwietnikach daje mocne, jaskrawe akcenty.
Synonimy: Toro, Uncle Joe, Red Mountain Peak
Rośliny rodzicielskie: (Mirandy × Charles Mallerin) x nieujawniona siewka
Pochodzenie: Kern Rose Nursery, USA 1972
Nagrody: Bardzo utytułowana róża, zwłaszcza w USA. W latach 1997 - 2001 Królowa Wystaw na blisko 70! regionalnych konkursach amerykańskich towarzystw różanych.


69. Orange Babyflor Tantau 1994 r.
Kwitła w donicy, obecnie pauzuje, ukorzenia się.

70. Być może Alexander 2
Ciekawa roślina, u mnie od jesieni. Kwitnie naprzemiennie - kwitnienie dość obfite, pauza, kwitnienie.




71. Czerwona z żółtym środkiem, słabo pachnąca

72. Ostro różowa nn
Kupiona w PNOS, miała jakąś nazwę, ale niestety zaginęło. Tego sezonu trochę bardziej podatna na plamistość. Na razie jednak się na tyle dobrze broni, że nie chciałabym się jej pozbywać. Poza tym kolor tego różu jest niesamowity. Dostaje jeszcze szansę, w tym roku sporo róż łapie CzP.




73. O barwie zbliżonej do barwy pomidorowej nn
Miała być inną odmianą, ale od początku byłam z niej zadowolona. Zdrowa choć późno zakwita. Ale jak już zaczyna kwitnienie to prawie cały czas aż do jesieni.



















74. Różowa nn (wejście)
Jeszcze dość wolno przyrasta, ale kwiaty ma duże, soczystej barwy różowej. Dość odporna. Trochę niszczą ją deszcze, ale i tak jest dość silna.




75. Coś w typie Rumba
Niesamowita róża, z jednej strony czasami liście łapią paskudztwa, ale i tak dość dzielnie się broni. Kwitnie od żółtych pąków, po czerwone, ogniste kwiaty wielkości około 5 cm, a na koniec wybarwiają się na zgaszone bordo. Z daleka płonący krzew podczas kwitnienia.



76.Pnąca, New Dawn - też nazwa dzięki Elsi, nawet nie wiedziałam, że 2 lata temu kupiłam tę różę. I cieszę się.
Ładnie, szybko przyrasta, kwitnie od początku sezonu, u mnie 2 sezon. Obfite grona cudownych różowych kwiatów. Zdrowo wyglądające liście.



77. Miniaturka Alberich (nazwa dzięki Elsi)
Jedna z marketowych miniaturek. I tylko ta dość dobrze znosi wszelkie zagrożenia.

78.79. Ingrid Bergman + 2 inne czerwone o bardzo podobnym wyglądzie


80.Sztamp Super Excelsea

81. Buczek







82. Gorgeous - Róże Poulsen
Nazwa zarejestrowana - Gorgeous? (Poulpmt009), Kolekcja Paramount?, wprowadzenie (rejestracja) 2012.
Różowa mieszanka z dodatkiem bieli i pomarańczy. Liczba płatków w kwiecie ponad 25. Podobno mrozoodporna, dość odporna na choroby, wysokość 60/100cm. Liść ciemno zielony, skórzasty.


82. Matador Tantau 2012
Różę mam od niedawna, z opisu: Znakomita róża okrywowa. Kwitnąca nieprzerwanie przez cały sezon. Kwiaty dość duże jak na warunki róży okrywowej, wiśniowo-czerwone z kontrastowo zaznaczonymi jasno-żółtymi pylnikami. Certyfikat ADR oznacza w praktyce że możemy w jej przypadku ograniczyć do minimum ochronę chemiczną przed chorobami grzybowymi.


82. Gardeners Friend Interplant
Mam ją od niedawna, w opisie ze szkółki, w której kupiłam autor podaje: Róża krzaczasta o dużych, rozetowych kwiatach będących mieszanką barwy purpurowo-karmazynowej oraz intensywnego przyjemnego zapachu historycznych róż. Równie dekoracyjne błyszczące karbowane liście. Kwitnie długo , nie przewiesza się. Dobrze radzi sobie z deszczem , doskonale z upałami. Dobra zrowotność. Wysoki , wyprostowany krzew dekoracyjny pod każdym względem.


82. Tahiti ( Interplant)
Kwiat kremowy z zaznaczonym wyraźnie ciemniejszym morelowym wnętrzem. Ładnie zbudowany , wypełniony. Delikatnie pachnie.

82. BermudaInterplant 2006
Intensywna różowo-łososiowa ciepła barwa jest trwałą i efektowa. Kwiaty charakterystyczne dla tej grupy duże, wypełnione dobrze znoszące deszcz.



82. Kronprinsesse Mary (Poulcas018)Poulsen
Wg Opisu: Floribunda z kolekcji "Castle" . Już nazwa zdradza wysokie aspiracje tej odmiany. Przyjemne połączenie barwy ecri czasami z lekką nutą zieleni , budowa kwiatu w stylu angielskim oraz przyjemny zapach to nie koniec jej zalet ponieważ kwiat jest również trwały. Mimo że to mała różyczka, przepych i ilość płatków oraz aromat nadają jej bardzo dużo uroku.

83. Marjolaine (3083) Sauvageot/ Francja
Róża rabatowa z grupy tych okazale rosnących. Kwiaty średniej wilekości zebrane w kiściach o niecodziennej budowie i barwie. Ta pierwsza budzi skojarzenia z miniaturowymi daliami , natomiast barwa to trudna do zdefiniowania morela przechodząca w karmel. Mówimy cały czas o wnętrzu ponieważ brzegi płatków są kontrastowo kremowe. Należy wspomnieć również o dekoracyjnych, błyszczących liściach. Róża robiąca dobre/zdrowe wrażenie i tak jest w rzeczywistości.
84. NN, może i nn ale śliczna, delikatnie wyglądające kwiaty, ale już widać, ze dość dobrze wytrzymują deszcz.


85. NN pachnąca

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: zUliróżanką na RODOS
Brawo za ciekawy różany album. Nie zaniechuj komentarzy, przyjemnie się je czyta 

- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3698
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: zUliróżanką na RODOS
Witaj Ulka
Sporo tych róż nazbierałaś,fajny pomysł z opisem,pomaga wybrać jakby ktoś chciał się zdecydować.

Sporo tych róż nazbierałaś,fajny pomysł z opisem,pomaga wybrać jakby ktoś chciał się zdecydować.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: zUliróżanką na RODOS

Ładne różyczki pokazałaś. Masz sporo ciekawych odmian

Re: zUliróżanką na RODOS
Dzięki, z tym, że nie mogę przeboleć, że jeszcze tyle róż mam jako NN
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: zUliróżanką na RODOS
Jestem pełna podziwu w tak krótkim czasie zgromadziłaś niesamowita ilość róż i jeszcze je rozpoznajesz




OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Re: zUliróżanką na RODOS
Dziękuję, ale przyznam, że to jeszcze nie koniec. Coś tam jeszcze mam do dopisania, poza tym na jesieni mam pewne plany zakupowe. Z tym, że jak się można domyślić, nie tak już liczne, finansowo także:) ale głównie brak miejsc. A róż uwielbiających cień praktycznie brak.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: zUliróżanką na RODOS
Ula piękne różyczki zgromadziłaś
nawet można podpatrzyć i spróbować nazwać swoje
i niestety zachorować na różyczkę


i niestety zachorować na różyczkę


Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie