Na starym po nowemu - cz. 2
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Na starym po nowemu - cz. 2
Witam serdecznie!
Poprzedni wątek:
Na starym po nowemu
Stary, mały drewniany domek położony na 6,5 a działce zakupiłam w kwietniu br. Jednakże miałam możliwość otrzymania kluczy i rozpoczęcia remontu już w październiku 2013 r. Do końca sfinalizowania kupna nie miałam pewności czy na pewno dojdzie do zakupu, ale mimo wszystko remont i rozważania na temat aranżacji ogrodu zaczęłam.
Poprzedni gospodarze, z tego co się dowiedziałam byli wspaniałymi osobami, życzliwymi, kochającymi ogród, książki, tzw. ?złote rączki??.
? ogrodu zajmowały drzewa i krzewy owocowe, kwiaty i głównie warzywa.
Niestety, trzeba było wykarczować już prawie całość a z drzew zostały tylko dwie jabłonki.
Poprzestawiane pniaki zostały w ogrodzie ? teraz służą jako elementy aranżacji.
Cały ten rok czekałam co wyrośnie z wcześniejszych lat, skrzętnie pielęgnując to co się pojawiało. Najczęściej musiałam przesadzać na właściwsze stanowiska, przy czym jednocześnie powoli zaczynał się pojawiać jakiś zarys.
Planując i obserwując ogród ruszyłam z remontem domku.
Pewnie nie jedna osoba wyburzyłaby go zamiast bawić się w aż tak wielki remont, ale klimat, poprzedni gospodarze, funkcjonalność domku, układ pomieszczeń -zadecydowały, że ściany i fundamenty zostają?.
Działamy!
Tak to leciało :
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam wnętrze - nie zanosiło się, że będzie przeprowadzany aż taki remont, bo było tak:
Ale jednak doradzono, żeby się wziąć za to od zera, oto efekty:
To samo miejsce po drobnych poczynaniach:
Kolejne pomieszczenia przechodziły podobną metamorfozę:
Potem:
Ale zostały belki na sufitach i ta lampa ....
Teraz wygląda tak - tylko wstawiać mebelki:
Ogród też się zmienia, myślałam, że nie widać jeszcze tych przemian, ale jak wracam do zdjęć to wiem, że jednak jest inaczej:
Tak było - gąszcz, gąszcz, gąszcz:
Po wykarczowaniu:
(bałam się o trawę, ale latem już w pierwszym roku było zieloniutko .... )
Zostało sporo pniaków z korzeniami.
Początkowo nie wiedziałam jak się ich pozbyć, ale zdecydowałam, że jednak zostają.
Obecnie stanowią ciekawą część aranżacji. Pozostawienie ich i porozstawienie w różnych częściach działki to była bardzo dobra decyzja:
I tak zaczęło się robić kwitnąco (troszkę wspomnień):
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi rozpocząć tę wędrówkę, wspierając na starcie
Zapraszam do dalszej ogrodowej przygody!
Poprzedni wątek:
Na starym po nowemu
Stary, mały drewniany domek położony na 6,5 a działce zakupiłam w kwietniu br. Jednakże miałam możliwość otrzymania kluczy i rozpoczęcia remontu już w październiku 2013 r. Do końca sfinalizowania kupna nie miałam pewności czy na pewno dojdzie do zakupu, ale mimo wszystko remont i rozważania na temat aranżacji ogrodu zaczęłam.
Poprzedni gospodarze, z tego co się dowiedziałam byli wspaniałymi osobami, życzliwymi, kochającymi ogród, książki, tzw. ?złote rączki??.
? ogrodu zajmowały drzewa i krzewy owocowe, kwiaty i głównie warzywa.
Niestety, trzeba było wykarczować już prawie całość a z drzew zostały tylko dwie jabłonki.
Poprzestawiane pniaki zostały w ogrodzie ? teraz służą jako elementy aranżacji.
Cały ten rok czekałam co wyrośnie z wcześniejszych lat, skrzętnie pielęgnując to co się pojawiało. Najczęściej musiałam przesadzać na właściwsze stanowiska, przy czym jednocześnie powoli zaczynał się pojawiać jakiś zarys.
Planując i obserwując ogród ruszyłam z remontem domku.
Pewnie nie jedna osoba wyburzyłaby go zamiast bawić się w aż tak wielki remont, ale klimat, poprzedni gospodarze, funkcjonalność domku, układ pomieszczeń -zadecydowały, że ściany i fundamenty zostają?.
Działamy!
Tak to leciało :
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam wnętrze - nie zanosiło się, że będzie przeprowadzany aż taki remont, bo było tak:
Ale jednak doradzono, żeby się wziąć za to od zera, oto efekty:
To samo miejsce po drobnych poczynaniach:
Kolejne pomieszczenia przechodziły podobną metamorfozę:
Potem:
Ale zostały belki na sufitach i ta lampa ....
Teraz wygląda tak - tylko wstawiać mebelki:
Ogród też się zmienia, myślałam, że nie widać jeszcze tych przemian, ale jak wracam do zdjęć to wiem, że jednak jest inaczej:
Tak było - gąszcz, gąszcz, gąszcz:
Po wykarczowaniu:
(bałam się o trawę, ale latem już w pierwszym roku było zieloniutko .... )
Zostało sporo pniaków z korzeniami.
Początkowo nie wiedziałam jak się ich pozbyć, ale zdecydowałam, że jednak zostają.
Obecnie stanowią ciekawą część aranżacji. Pozostawienie ich i porozstawienie w różnych częściach działki to była bardzo dobra decyzja:
I tak zaczęło się robić kwitnąco (troszkę wspomnień):
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi rozpocząć tę wędrówkę, wspierając na starcie
Zapraszam do dalszej ogrodowej przygody!
- bunia79
- 500p
- Posty: 514
- Od: 25 cze 2012, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Pięknie...bardzo ciekawa ta drewniana ozdoba, a w połączeniu z taką niebieskością po prostu zrobiło się niebiańsko!!
- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Super metamorfoza! A co z warzywnikiem? Krzewami owocowymi?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Bunia, Margita
Bunia - niebiańsko.... - hah, wszak święta mamy za pasem....
No tej lobelii nawet do teraz jest świetnie w tej "doniczce", wcale jeszcze nie przemarzła i kwitnie...
Dziękuję za miłe slowa!
Margita - niestety, krzewy i drzewa owocowe były zbutwiałe, spruchniałe, nawet z naleciałością rdzy w korzeniach.
Co niebezpieczne dla ogrodu od razu było spalone....
Ale zamierzam to uzupełniać - na pewno będę poszukiwać świdośliwę, myślę też o małej wiśni.
Warzywka mieli sezonowe, ale z tego co było z roku na rok to zostawilam oczywiście wszystko, czyli: rabarbar, lubczyk, szczypiorek, trochę chrzanu. Odnalazłam pod koniec lata także jeżynę kolcową i bezkolcową, krzaczek malin, z owoców były jeszcze bardzo smaczne truskawki - bardzo mnie ucieszyły takie zdrowe znaleziska.
A oto obiecane karmniki dla sikorek:
Mam nadzieję, że ptaszki skorzystają. Dla innych także coś przygotuję odpowiedniego
Bunia - niebiańsko.... - hah, wszak święta mamy za pasem....
No tej lobelii nawet do teraz jest świetnie w tej "doniczce", wcale jeszcze nie przemarzła i kwitnie...
Dziękuję za miłe slowa!
Margita - niestety, krzewy i drzewa owocowe były zbutwiałe, spruchniałe, nawet z naleciałością rdzy w korzeniach.
Co niebezpieczne dla ogrodu od razu było spalone....
Ale zamierzam to uzupełniać - na pewno będę poszukiwać świdośliwę, myślę też o małej wiśni.
Warzywka mieli sezonowe, ale z tego co było z roku na rok to zostawilam oczywiście wszystko, czyli: rabarbar, lubczyk, szczypiorek, trochę chrzanu. Odnalazłam pod koniec lata także jeżynę kolcową i bezkolcową, krzaczek malin, z owoców były jeszcze bardzo smaczne truskawki - bardzo mnie ucieszyły takie zdrowe znaleziska.
A oto obiecane karmniki dla sikorek:
Mam nadzieję, że ptaszki skorzystają. Dla innych także coś przygotuję odpowiedniego
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Witaj z nowym wątkiem jak dobrze że go założyłaś
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Madziu - no pchnęłaś mnie do tego by to było "już", więc jest
- karlos
- 100p
- Posty: 157
- Od: 19 wrz 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z lasu ...
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Nie dam rady przeczytać 77 stron starego ale teraz będę na bieżąco. Ten domek to całoroczny mieszkalny czy rekreacyjny (fotki tylko ze środka) ??? W starym temacie widać jakiś drewniany i murowany w tle. Ładne piwonie, szkoda że moje nie kwitną ale jak jesienią zacząłem "aranżować" (duże słowo) swoja działkę to wszelkie karpy będące w "złym miejscu" zostały przesadzone i dopiero na wiosnę zobaczyłem "co to"
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Widzę, że już druga część się pojawiła. I widać właśnie jak wielką metamorfozę przeszedł i dom i ogród. Cudownie.
A lampa zwala z nóg...
A lampa zwala z nóg...
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
No i się spóźniłam ale nie za wiele jak widzę i po pierwsze primo - super zmiana , przemiana i metamorfoza
po drugie primo - ten kwietnik w kształcie literki o z niebieskim kwietnym wnętrzem , sama zrobiłaś , super , cuuuudo , z czego ... jak ? Zdradź proszę
po drugie primo - ten kwietnik w kształcie literki o z niebieskim kwietnym wnętrzem , sama zrobiłaś , super , cuuuudo , z czego ... jak ? Zdradź proszę
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beuś,ładnie tak nowy zakładać bez linku do niego w starym?
Ale trochę się narobiłaś
Ale trochę się narobiłaś
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beatko,pooglądałam i poczytałam Twój stary wątek. Ogrom pracy włożyłaś w dom i ogród. Podziwiam. Co to za cudeńko drewniane, służące jako wiszący kwietnik dla lobelki? SUPER POMYSŁ!!!
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beuś - Ty Kochany Łobuzie
To dlatego tak szybko zamykałaś stary wątuś
No, to przywitałam się po przyjacielsku to teraz idę zwiedzać Twoje salony
Obejrzałam - robi się coraz przytulniej w domu
Żyrandol też bym zostawiła
Pracy było i będzie mnóstwo, ale za to teraz będziemy Ci tylko zazdrościć
To dlatego tak szybko zamykałaś stary wątuś
No, to przywitałam się po przyjacielsku to teraz idę zwiedzać Twoje salony
Obejrzałam - robi się coraz przytulniej w domu
Żyrandol też bym zostawiła
Pracy było i będzie mnóstwo, ale za to teraz będziemy Ci tylko zazdrościć
Pozdrawiam i zapraszam
- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Czy karmniki dla sikorek są z dyni? Jeśli tak, to rewelacyjny pomysł!