A w planach był tylko trawnik...
A w planach był tylko trawnik...
Gdy kupowaliśmy dom zarzekałam się, że w ziemi grzebać nie będę, bo mam traumę z dzieciństwa. Rodzice mieli działkę pracowniczą i wciąż w pamięci jest koszmar plewienia rzodkiewki, ogórków, truskawek co sobotę.
W planach był tylko trawnik.
Przeprowadziliśmy się w lutym ubiegłego roku, więc gdy tylko stopniały śniegi obeszłam swoją prawie 5 arową działkę i złapałam się za głowę.
Różaneczniki posadzone 15 cm od tarasu, świerk 30 cm od płotu, przemarznięty smętny ognik, wierzby hakuro nigdy nie cięte, forsycja typu drapak- 3 gałęzie na krzyż, to samo z dereniem białym.
Okazało się, że całkiem dużo wiedzy mi z tego dzieciństwa zostało w głowie i tych tych biednych roślinek tak zostawić nie mogłam.
Tu przycięłam, tam podsypałam i ...zaczęło rosnąć. To pomyślałam, że koloru mi tu brakuje, bo samo zielone. Wciąż nie wierzyłam w swoje talenty ogrodnicze więc, o zgrozo, wzięłam firmę projektującą ogrody. Panie profesjonalnie wypytały mnie o preferencje i ulubione rośliny. Powiedziałam co lubię i co gdzie planowałam, ale wyznałam, że nie wiem jak to zaaranżować, żeby rośliny do siebie pasowały i czy moje pomysły w naturze zdadzą egzamin.
Dostałam projekt...........nie dość, że wiernie narysowane to co im opowiedziałam, to dodane rośliny, co do których wyraźnie powiedziałam ze "nie, nein, no, niet". W dodatku zaproponowały, że w promocji za jedyne 37 tys. zrobią mi ogródek nie tylko na papierze, promocja bo normalnie to 40 byłoby.
Nawet gdybym miała 40 tys. to nie powierzyłaby wykonawstwa tej firmie, dlaczego? Jeden przykład z projektu: na jednej kratce o szerokości 1.5 m miały rosnąć 4 pnące róże i 3 powojniki.
W tak zwanym "między czasie" wsiąkłam w to forum i już wiedziałam, że tak gęsto się nie sadzi.
Więc wzięłam się sama do roboty. Przesadziłam z tym "sama"- mąż się zaangażował, a i sąsiedzi nie odmówili pomocy. Na pierwszy ogień poszła mała rabatka przed domem i skarpka za domem. Powód prosty- piekielnie trudna do koszenia, więc postanowiliśmy z mężem obsadzić ją czymś co nie potrzebuje dużo zachodu. Zdjęcia dołączę jutro jak je zrobię.
Na ten rok został nam cały front. Sąsiedzi i rodzinka obiecali, że pomogą, za dobre słowo, ciacho i browarka - da się zrobić.
Tyle na początek- teraz spróbuję powrzucać zdjęcia budzącego się życia po zimie. Mam nadzieję, że mi się to uda.
Nie wiem co, sadziłam krokusy, tulipany, czosnki, ale zapomniałam co i gdzie
A to wiciokrzew- nie wiem czy nie za wcześnie się obudził?
W planach był tylko trawnik.
Przeprowadziliśmy się w lutym ubiegłego roku, więc gdy tylko stopniały śniegi obeszłam swoją prawie 5 arową działkę i złapałam się za głowę.
Różaneczniki posadzone 15 cm od tarasu, świerk 30 cm od płotu, przemarznięty smętny ognik, wierzby hakuro nigdy nie cięte, forsycja typu drapak- 3 gałęzie na krzyż, to samo z dereniem białym.
Okazało się, że całkiem dużo wiedzy mi z tego dzieciństwa zostało w głowie i tych tych biednych roślinek tak zostawić nie mogłam.
Tu przycięłam, tam podsypałam i ...zaczęło rosnąć. To pomyślałam, że koloru mi tu brakuje, bo samo zielone. Wciąż nie wierzyłam w swoje talenty ogrodnicze więc, o zgrozo, wzięłam firmę projektującą ogrody. Panie profesjonalnie wypytały mnie o preferencje i ulubione rośliny. Powiedziałam co lubię i co gdzie planowałam, ale wyznałam, że nie wiem jak to zaaranżować, żeby rośliny do siebie pasowały i czy moje pomysły w naturze zdadzą egzamin.
Dostałam projekt...........nie dość, że wiernie narysowane to co im opowiedziałam, to dodane rośliny, co do których wyraźnie powiedziałam ze "nie, nein, no, niet". W dodatku zaproponowały, że w promocji za jedyne 37 tys. zrobią mi ogródek nie tylko na papierze, promocja bo normalnie to 40 byłoby.
Nawet gdybym miała 40 tys. to nie powierzyłaby wykonawstwa tej firmie, dlaczego? Jeden przykład z projektu: na jednej kratce o szerokości 1.5 m miały rosnąć 4 pnące róże i 3 powojniki.
W tak zwanym "między czasie" wsiąkłam w to forum i już wiedziałam, że tak gęsto się nie sadzi.
Więc wzięłam się sama do roboty. Przesadziłam z tym "sama"- mąż się zaangażował, a i sąsiedzi nie odmówili pomocy. Na pierwszy ogień poszła mała rabatka przed domem i skarpka za domem. Powód prosty- piekielnie trudna do koszenia, więc postanowiliśmy z mężem obsadzić ją czymś co nie potrzebuje dużo zachodu. Zdjęcia dołączę jutro jak je zrobię.
Na ten rok został nam cały front. Sąsiedzi i rodzinka obiecali, że pomogą, za dobre słowo, ciacho i browarka - da się zrobić.
Tyle na początek- teraz spróbuję powrzucać zdjęcia budzącego się życia po zimie. Mam nadzieję, że mi się to uda.
Nie wiem co, sadziłam krokusy, tulipany, czosnki, ale zapomniałam co i gdzie
A to wiciokrzew- nie wiem czy nie za wcześnie się obudził?
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: A w planach był tylko trawnik...
Witaj Kasiu
Fajnie że zdecydowałaś się założyć wątek, będziemy mogli na bieżąco oglądać postępy powstawania Twojego ogrodu a i Ty będziesz miała dokumentację. Czekam na więcej zdjęć i trzymam kciuki żeby wszystkie plany się udało zrealizować.
Pozdrawiam
Fajnie że zdecydowałaś się założyć wątek, będziemy mogli na bieżąco oglądać postępy powstawania Twojego ogrodu a i Ty będziesz miała dokumentację. Czekam na więcej zdjęć i trzymam kciuki żeby wszystkie plany się udało zrealizować.
Pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: A w planach był tylko trawnik...
Mój wiciokrzew też obudzony, sporo roślin poczuło już wiosnę.
P.S.
Ja też chciałam mieć głównie trawnik a teraz nie mam wcale.
Ale będzie kawałek jak poprzesadzam hosty.
P.S.
Ja też chciałam mieć głównie trawnik a teraz nie mam wcale.
Ale będzie kawałek jak poprzesadzam hosty.
Re: A w planach był tylko trawnik...
Dziękuję za miłe słowa, na razie walczę z dołączeniem linku do podpisu. A myślałam, że dołączanie zdjęć będzie najtrudniejsze.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: A w planach był tylko trawnik...
Zamieszczam jeszcze wspomnienie ubiegłego lata. Zabiedzoną budleję przeniosłam spod brzozy na front, podkarmiłam nawozem i odpłaciła się pięknymi kwiatami. Pierwszy miał jeden kwiatuszek w innym kolorze, taki bonusik
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: A w planach był tylko trawnik...
..no proszę..jak się chce.. dołączamy do kibiców, z wiosennymi, prawie pozdrowieniami A i D
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: A w planach był tylko trawnik...
Witaj Kasiu.Podejrzewam że za takie wynagrodzenie-ciacho i browar to i my lubelscy forumowicze chętnie skrzykniemy się do pomocy
Bardzo dobrze że starasz się prowadzić dokumentację fotograficzną od początku to świetny materiał porównawczy bo mnie się cały czas wydaje że moje roślinki nie rosną.
Bardzo dobrze że starasz się prowadzić dokumentację fotograficzną od początku to świetny materiał porównawczy bo mnie się cały czas wydaje że moje roślinki nie rosną.
Re: A w planach był tylko trawnik...
Wpisuję się i życzę powodzenia Fajnie, że masz już jakąś ochotę na ogród
Patrycja
Czterej pancerni cz.1
Czterej pancerni cz.1
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: A w planach był tylko trawnik...
Witaj Kasieńko!!!
Do odważnych świat należy. Dobrze,że jesteś wraz ze swoim ogrodem. Będziemy kibicować,by Ci ogrodnicza ochota nie minęła
Do odważnych świat należy. Dobrze,że jesteś wraz ze swoim ogrodem. Będziemy kibicować,by Ci ogrodnicza ochota nie minęła
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: A w planach był tylko trawnik...
Tyle odwiedzin już pierwszego dnia, jak miło
Comciu co do tego trawnika to mój mąż by się ucieszył. Teraz mi tak gorliwie pomaga, bo jak będą rabaty to będzie mniej do koszenia.
Jolu moje zapędy fotograficzne ostudziła dziś pogoda. Ale fotki przed i po będą.
Patrycja, witaj. Ochotę mam i sama się zastanawiam co z tej ochoty mi wyjdzie
Drodzy A i D, wsparcia duchowego potrzebuję, bo to moje początki.
Januszu pamiętam, że masz piękne róże. Może podpowiesz-kiedy pryskać miedzianem? I co zrobić z moją NN która ma jeszcze ubiegłoroczne liście? Bo wyczytałam, że miedzian to na krzak jeszcze bez liści, więc oberwać, czy czekać jak same opadną?
I jeszcze jedno - czy to, co zrobiłam z pędami na zdjęciu, to można uznać za kulkowanie?
Comciu co do tego trawnika to mój mąż by się ucieszył. Teraz mi tak gorliwie pomaga, bo jak będą rabaty to będzie mniej do koszenia.
Jolu moje zapędy fotograficzne ostudziła dziś pogoda. Ale fotki przed i po będą.
Patrycja, witaj. Ochotę mam i sama się zastanawiam co z tej ochoty mi wyjdzie
Drodzy A i D, wsparcia duchowego potrzebuję, bo to moje początki.
Januszu pamiętam, że masz piękne róże. Może podpowiesz-kiedy pryskać miedzianem? I co zrobić z moją NN która ma jeszcze ubiegłoroczne liście? Bo wyczytałam, że miedzian to na krzak jeszcze bez liści, więc oberwać, czy czekać jak same opadną?
I jeszcze jedno - czy to, co zrobiłam z pędami na zdjęciu, to można uznać za kulkowanie?
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: A w planach był tylko trawnik...
Dokładnie tak, będziesz miała masę kwiatów na tej róży.
Re: A w planach był tylko trawnik...
Dobra wiadomość, skoro i bez tego kwitła pięknie i obficie (ach ten obornik pod korzonkami, pyszota). Nie wiem jako to odmiana, kupiłam w lipcu w pobliskim ogrodniczym 2 róże o nazwie- różowa płożąca.
Jedną zidentyfikowałam jako Fairy, a ta na zdjęciu nie mam pojęcia jak się nazywa. Wrzucę zdjęcia jak zakwitnie na wątek z identyfikacą róż.
Jedną zidentyfikowałam jako Fairy, a ta na zdjęciu nie mam pojęcia jak się nazywa. Wrzucę zdjęcia jak zakwitnie na wątek z identyfikacą róż.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: A w planach był tylko trawnik...
czego oni nie napiszą na tych ulotkach żeby się tylko sprzedało2 róże o nazwie- różowa płożąca.
Kasiu bardzo fajnie zakulkowana różyczka i miejsce ciekawe
Będę zaglądać ,co tam nowego u Ciebie
Kasiu a jakie kwiatuszki miała ta zakulkowana róża?Bo cosik mi wygląda na okrywówkę ,a wtedy kulkowanie to nie za dobry pomysł,okrywowe róże tnie się krótko