Phalaenopsis virus
Phalaenopsis virus
Kilka miesięcy temu (na wiosnę) zauważyłam na liściach pojedyncze przebarwienia. Zignorowałam je, gdyż sądziłam, że pojawiły się od nadmiaru słońca - akurat ten storczyk już wcześniej miał bardzo jasne, lekko cytrynowe liście. Niestety, kropki zaczęły się łączyć i powiększać. Jak widać na zdjęciach, najstarszy i najmłodszy liść nie wykazują żadnych zmian, natomiast dwa pozostałe są mocno przebarwione. Blaszka liściowa jest tylko przebarwiona - plamy nie są wklęsłe czy wypukłe, przestały się powiększać, nie zmieniają także koloru.
Kwiat i młody liść mają normalną budowę i kolor:
Oto warunki, w jakich hoduję storczyka (jest ze mną już 2 lata).
Stanowisko: w pobliżu (ok. 0,5m) okna wychodzącego na południowy wschód.
Wilgotność: zazwyczaj waha się między 50-60% plus minus 10% zależnie od warunków na dworze. Storczyk dodatkowo stoi na keramzycie. Nie jest zraszany, choć co kilka dni ,,obrywa" wodą, gdy spryskuję wiszące nad nim oplątwy.
Nawożenie: rzadko, raz na 2-3 miesiące.
Podlewanie: w zależności od warunków i pory roku co 7-12 dni. Wodę gotuję kilka minut pod przykryciem, a następnie przecedzam przez watę.
Moimi ,,podejrzanymi" są:
- nawóz - na wiosnę (pod koniec marca) zastosowałam dosyć mocny nawóz ,,blossom booster". Nie jestem pewna, czy po zimie w okresie spowolnionej jeszcze wegetacji powinno się podawać roślinom nawóz o tak wysokiej zawartości pierwiastków.
- miseczniki - na wiosnę przez jedną podarowaną mi szczepkę nastąpiła inwazja miseczników. Akurat na tym storczyku nie znalazłam tych drani, jednak nigdy nie wiadomo. Zwalczyłam je preparatem actellic. P. 'Penang Girl' również został dwa razy nim spryskany, tak na wszelki wypadek.
Dwa razy do wody, w której moczyłam storczyki dodałam Bioseptu. Niestety, żadnych zmian nie zauważyłam.
Dodam, że inne storczyki nie mają takich plam, pomimo faktu, że w tej samej wodzie moczę więcej niż jedną roślinę.
Bardzo proszę o pomoc. Nie mam pojęcia z czy mam do czynienia.
Kwiat i młody liść mają normalną budowę i kolor:
Oto warunki, w jakich hoduję storczyka (jest ze mną już 2 lata).
Stanowisko: w pobliżu (ok. 0,5m) okna wychodzącego na południowy wschód.
Wilgotność: zazwyczaj waha się między 50-60% plus minus 10% zależnie od warunków na dworze. Storczyk dodatkowo stoi na keramzycie. Nie jest zraszany, choć co kilka dni ,,obrywa" wodą, gdy spryskuję wiszące nad nim oplątwy.
Nawożenie: rzadko, raz na 2-3 miesiące.
Podlewanie: w zależności od warunków i pory roku co 7-12 dni. Wodę gotuję kilka minut pod przykryciem, a następnie przecedzam przez watę.
Moimi ,,podejrzanymi" są:
- nawóz - na wiosnę (pod koniec marca) zastosowałam dosyć mocny nawóz ,,blossom booster". Nie jestem pewna, czy po zimie w okresie spowolnionej jeszcze wegetacji powinno się podawać roślinom nawóz o tak wysokiej zawartości pierwiastków.
- miseczniki - na wiosnę przez jedną podarowaną mi szczepkę nastąpiła inwazja miseczników. Akurat na tym storczyku nie znalazłam tych drani, jednak nigdy nie wiadomo. Zwalczyłam je preparatem actellic. P. 'Penang Girl' również został dwa razy nim spryskany, tak na wszelki wypadek.
Dwa razy do wody, w której moczyłam storczyki dodałam Bioseptu. Niestety, żadnych zmian nie zauważyłam.
Dodam, że inne storczyki nie mają takich plam, pomimo faktu, że w tej samej wodzie moczę więcej niż jedną roślinę.
Bardzo proszę o pomoc. Nie mam pojęcia z czy mam do czynienia.
,,Być ateistą to żaden wstyd. Wprost przeciwnie: wyprostowana postawa, która pozwala spoglądać dalej, powinna być powodem do dumy" - R. Dawkins
- dorotakol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1551
- Od: 30 maja 2009, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Żółte plamy na liściach Phalaenopsis 'Penang Girl'
Zajrzyj tu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 68&start=0
Koniecznie odseparuj i nie mocz z innymi.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 68&start=0
Koniecznie odseparuj i nie mocz z innymi.
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Żółte plamy na liściach Phalaenopsis 'Penang Girl'
Nasunęła mi się taka myśl: czy oba storczyki, czyli Twój i Raspberry nie pochodzą od tego samego producenta/sprzedawcy? Mam jednak nadzieję, że to przypadek...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Żółte plamy na liściach Phalaenopsis 'Penang Girl'
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Wyguglowałam hasło ,,phalaenopsis virus". Objawy są identyczne jak w przypadku mojego storczyka. Znalazłam także pojedyncze plamy na innych roślinach. Sądziłam, że to ślady po misecznikach, więc się nimi wcześniej nie przejmowałam. Większość moich okazów pochodzi (z tych zaatakowanych akurat wszystkie) z OG. Poczytałam o wirusie i sprawa wygląda na beznadziejną Muszę teraz zdecydować, czy wyrzucić wszystkie zainfekowane rośliny, czy je odizolować. Na razie pięknie rosną, kwitną i wypuszczają młode liście
A ktoś się może orientuje, czy ten wirus przenosi się także na inne rośliny poza storczykowatymi?
Wyguglowałam hasło ,,phalaenopsis virus". Objawy są identyczne jak w przypadku mojego storczyka. Znalazłam także pojedyncze plamy na innych roślinach. Sądziłam, że to ślady po misecznikach, więc się nimi wcześniej nie przejmowałam. Większość moich okazów pochodzi (z tych zaatakowanych akurat wszystkie) z OG. Poczytałam o wirusie i sprawa wygląda na beznadziejną Muszę teraz zdecydować, czy wyrzucić wszystkie zainfekowane rośliny, czy je odizolować. Na razie pięknie rosną, kwitną i wypuszczają młode liście
A ktoś się może orientuje, czy ten wirus przenosi się także na inne rośliny poza storczykowatymi?
,,Być ateistą to żaden wstyd. Wprost przeciwnie: wyprostowana postawa, która pozwala spoglądać dalej, powinna być powodem do dumy" - R. Dawkins
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Prośba o pomoc w ustaleniu choroby Phalaenopsis
Bardzo proszę o pomoc w ustaleniu choroby rodzaju choroby jaka dopadła liście moich storczyków. identyczne objawy są zarówno na liściach dendrobium jak i phal. Powyższa choroba atakuje wyłącznie liście, pojawiła się około dwa tygodnie temu. Storczyki hoduję już dwa lata i sporadycznie oprócz wełnowców nic im się nie przytrafiało. Choroba niszczy całą moja hodowlę i będę wdzięczny za udzielenie wskazówek czym ją zwalczyć. na razie ograniczyłem się do odseparowania chorych kwiatów, oberwania liści zarażonych.
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: PROŚBA O POMOC W USTALENIU CHOROBY STORCZYKÓW
Jak dla mnie, to wirus. Poczytaj tutaj
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 15 mar 2015, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Phalenopsis virus - pytań kilka
Witam
Mam kilkanaście storczyków, w większości to "odzyski" z marketów - zwiędnięte, schorowane, przecenione. Dochodzą u mnie do formy i cieszą oko. Ale że życie nie może rozpieszczać... Jakiś czas temu na jednym z nich, falku, pojawiły się jasne plamy. Wzięłam to na karb słońca, jednak niedawno doszłam do bardzo niepokojącego wniosku, że młode liście też szybko mają te plamy, choć zimą ciężko o "przypalenie". Odizolowałam, mam nadzieję, że nie za późno W związku z powyższym mam kilka pytań:
Czy szczepionka mikoryzowa może zwiększyć szanse rośliny na ocalenie? A może warto ja podać pozostałym roślinom, by zwiększyć ich odporność?
I pytanie o kwarantannę. Ile? Z tego, co wyczytałam, objawy phalenopsis virus mogą się rozwijać długo. Ile? Ile zdaniem Was powinna trwać kwarantanna, tym bardziej, że ostatnio pojawiło się u mnie kilka ciekawszych nowości...
Czy jako niedoświadczony hodowca mogłam pomylić Phalenopsis virus z inną chorobą, jeśli tak, to jaka daje podobne objawy?
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
Mam kilkanaście storczyków, w większości to "odzyski" z marketów - zwiędnięte, schorowane, przecenione. Dochodzą u mnie do formy i cieszą oko. Ale że życie nie może rozpieszczać... Jakiś czas temu na jednym z nich, falku, pojawiły się jasne plamy. Wzięłam to na karb słońca, jednak niedawno doszłam do bardzo niepokojącego wniosku, że młode liście też szybko mają te plamy, choć zimą ciężko o "przypalenie". Odizolowałam, mam nadzieję, że nie za późno W związku z powyższym mam kilka pytań:
Czy szczepionka mikoryzowa może zwiększyć szanse rośliny na ocalenie? A może warto ja podać pozostałym roślinom, by zwiększyć ich odporność?
I pytanie o kwarantannę. Ile? Z tego, co wyczytałam, objawy phalenopsis virus mogą się rozwijać długo. Ile? Ile zdaniem Was powinna trwać kwarantanna, tym bardziej, że ostatnio pojawiło się u mnie kilka ciekawszych nowości...
Czy jako niedoświadczony hodowca mogłam pomylić Phalenopsis virus z inną chorobą, jeśli tak, to jaka daje podobne objawy?
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Phalenopsis virus - pytań kilka
Jeśli mowa o wirusie mozaiki cymbidium to nowe plamy pojawiają się na młodych liściach dopiero wtedy, gdy te liście "dojrzeją". W 100% nigdy nie można być pewnym, że to ten wirus, jedynie testy laboratoryjne mogą to stwierdzić. Mój jest w izolacji już chyba 2 rok. Jeśli chodzi o samego wirusa on się nie rozprzestrzenia poprzez to, że doniczka z zainfekowaną rośliną stoi obok innego storczyka. Zarazić można poprzez: użycie niesterylnych nożyczek do kilku roślin (przy np cięciu starych pędów),
używanie tej samej wody do "kąpieli" storczyków np wsadzanie wszystkich razem do moczenia do miski lub używając tego samego pojemnika do moczenia kilku storczyków,
i w końcu obecność szkodników gryząco-ssących, np ziemiórki w podłożu (bo to one często roznoszą tę chorobę).
Trzeba zachować bardzo duże środki ostrożności i higienę przede wszystkim.
Jeśli to nie był drogi storczyk lub o dużej wartości sentymentalnej radzę się go po prostu pozbyć (wyrzucamy go razem z plastikową doniczką)
używanie tej samej wody do "kąpieli" storczyków np wsadzanie wszystkich razem do moczenia do miski lub używając tego samego pojemnika do moczenia kilku storczyków,
i w końcu obecność szkodników gryząco-ssących, np ziemiórki w podłożu (bo to one często roznoszą tę chorobę).
Trzeba zachować bardzo duże środki ostrożności i higienę przede wszystkim.
Jeśli to nie był drogi storczyk lub o dużej wartości sentymentalnej radzę się go po prostu pozbyć (wyrzucamy go razem z plastikową doniczką)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 15 mar 2015, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Phalenopsis virus - pytań kilka
Natko, bardzo dziękuję za odpowiedź Nieco mnie pocieszyłaś ;) Co do sentymentów - jeśli poświęcasz bidzie mnóstwo czasu, żeby odżyła, ciężko o brak sentymentów... ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Phalenopsis virus - pytań kilka
Musisz porównać z fotami w necie czy te plamy to aby na pewno wirus...(u mnie w wątku znajdziesz zawirusowanego falka do porównania)