Wertykulator a typ noży- pływające -wahliwe czy stałe?

[partnerr]

Witam.
Czy może ktoś mi powiedzieć jaki typ noży stosowanych w wertykulatorach jest bardziej efektywny, pływające czy stałe?
Stoję przed dylematem zakupu STIGI SVP 40 B w którym noże są ruchome a innym wertykulatorem w podobnej cenie z tym że nożami stałymi w ilości sztuk takiej samej co STIGA czyli 32. Interesuje mnie tylko sama jakość pracy jaką ma za zadanie wykonać wertykulator. Pewnie ktoś z was pracował z obydwoma rodzajami noży wiec coś może powiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam.

[KamilT]

Polecam zdecydowanie noże pływające, inaczej zwane wahliwymi. Nie przenoszą one aż tak bardzo siły ewentualnego uderzenia w przeszkodę na wał oraz pasek/łańcuch napędowy. Jeśli wertykulator z wahliwymi nożami jest w podobnej cenie co ten ze stałymi - nie zastanawiałbym się ani chwili. Z reguły takie wertykulatory są droższe. Zwróć uwagę jaki silnik mają obie maszyny. No i najważniejsze - dostępność i cena nowego zestawu noży. Piszę to z perspektywy ogrodnika, który co roku wertykuluje kilka hektarów trawników.

[partnerr]

Nigdy nie pracowałem z nożami wahliwymi dlatego chciałem was poprosić o opinie. Sprzedawca Stigi w samych superlatywach wypowiadał się na temat takiego rozwiązania. No ale jak to każdy sprzedawca zachwala swój towar no ale z tego co widzę chyba wielce nie ściemniał.
Co do zestawu noży w przypadku pływających są one pojedynczo wymienne i ponoć dostępne od ręki. W przypadku stałych trzeba wymienić cały wałek.
Ta Stiga o której myślę ma silnik Briggs 550 około 4KM. Wystarczający z waszego doświadczenia?
W sezonie mam zamiar zrobić około 5000m2 działki może więcej.
Sprzedawca zaproponował rabat 200zł. z ceny katalogowej 2400zł. Myślę ,że zdecyduję się na ten model.

[KamilT]

Noże można wymienić pojedynczo ale pewnie zakupić należy cały komplet. W przypadku noży wahliwych należy zwracać uwagę na to czy wszystkie noże są na miejscu i żadnego nie brakuje. W przypadku kiedy jeden z nich ulegnie uszkodzeniu i wyrwie się z wałka pozostałe są już wtedy poluzowane i następuje ich bardzo szybkie zużycie. Sam kiedyś [nie posiadając noży na wymianę] zgubiłem jeden z nich i podczas dalszej wertykulacji terenu 2000m2 uszkodzeniu uległo kolejnych 6-7 sztuk.

Chociaż nie jest to jakiś super mocny silnik to moc będzie w zupełności wystarczająca na taki teren. Komplet noży powinien w tym przypadku spokojnie wystarczyć na kilka sezonów.

[AmaPoland]

Lepszą pracę wykonuje nóż stały. Wachliwy ulega/odchyla się wchodząc w ziemię i nie nacina korzenia odpowiednio. Stały leci na pełnym rozpędzie i zatacza dokładny łuk, tak jak jest ustawiony (wysokość/głębokość). Wachliwe są bezpieczniejsze bo uciekają od przeszkody.

Zależy jaki masz teren. Pracowałem stałym na boisku sportowym i bardzo sobie chwalę. Tego typu ładne i zadbane trawniki bez niespodzianek lepiej traktować stałymi nożami. Jeśli masz teren niepewny to weź wachliwe. Nie natnie Ci korzenia tak jak to robi stały ale robotę wykona. Jeden i drugi zbierze filc więc tym nie musisz się martwić ;)

[partnerr]

Dokładnie to podpowiadała mi logika jeśli chodzi o sposoby montażu noży. Nóż stały musi lepiej nacinać ziemie. Pytanie tylko czy są to różnice na tyle duże ,że wpływają istotnie na jakość trawy.
Osobiście wydaje mi się ,że nie.

[AmaPoland]

Proponuje się trzymać ziemi jaka masz w ogródku a nie wpływu na trawę. Lepiej pracujący nóż ma lepszy wpływ na nacinanie korzeni. Jak wiesz to wzmacnia je i ma wpływ na trawę.