Pomidory pod folią cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Pomidory pod folią cz.2
Poprzednia część wątku jest tu Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dzisiaj zajmowałam się pikowaniem pomidorów bo już najwyższa pora była . Mam przepikowane 70sztuk ,zostało jeszcze ze 40 :rolleyes:
Tu przed pikowaniem
A tu po pikowaniu
Dzisiaj zajmowałam się pikowaniem pomidorów bo już najwyższa pora była . Mam przepikowane 70sztuk ,zostało jeszcze ze 40 :rolleyes:
Tu przed pikowaniem
A tu po pikowaniu
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Śliczne pomidorki, jak się domyślam, odmian wiele.
Moje w fazie tuż przed pikowaniem. Miałam w planie pikowanie po Świętach, ale już widzę, że trzeba będzie szybciej.
U mnie nie za dużo, tylko 18 odmian
Moje w fazie tuż przed pikowaniem. Miałam w planie pikowanie po Świętach, ale już widzę, że trzeba będzie szybciej.
U mnie nie za dużo, tylko 18 odmian
Pozdrawiam, Kasia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 29 cze 2010, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lublina
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Jeśli ktoś twierdzi, że pomidor posadzony w połowie maja dogoni te które były wysadzone po 20 kwietnia to chyba nie bardzo wie o czym pisze...
Dla ciepłolubnych warzyw ważniejsza jest temperatura gleby i to ten parametr trzeba bardziej brać pod uwagę niż temperaturę powietrza. W trzeciej dekadzie kwietnia w tunelach foliowych panują już na tyle odpowiednie warunki klimatyczne, że można wysadzać wszystkie wyżej wymienione warzywa. Spadki temperatury powietrza poniżej 6-5 stopni są wtedy normą a mino to warzywa rosną, może nie są to duże przyrosty ale jednak są.
Cała sztuka polega na odpowiednim zahartowaniu roślin, stopniowym i do takich warunków jakie będą panowały na miejscu docelowym. Jeśli to zrobimy prawidłowo, można sadzić w kwietniu bez obaw (oczywiście przymrozki to inna kwestia).
Kolejny aspekt to odglebowe choroby grzybowe namnażane przy braku zmianowania - fuzariozy, werticilioza itp. - te przy wczesnych wysadzeniach zazwyczaj w dużo mniejszym stopniu zagrażają roślinom i wynika to właśnie z niskich temperatur. Ale to tak jak piszę, ważne jest dla osób, które nie mogą prowadzić odpowiedniego zmianowania roślin.
Dla ciepłolubnych warzyw ważniejsza jest temperatura gleby i to ten parametr trzeba bardziej brać pod uwagę niż temperaturę powietrza. W trzeciej dekadzie kwietnia w tunelach foliowych panują już na tyle odpowiednie warunki klimatyczne, że można wysadzać wszystkie wyżej wymienione warzywa. Spadki temperatury powietrza poniżej 6-5 stopni są wtedy normą a mino to warzywa rosną, może nie są to duże przyrosty ale jednak są.
Cała sztuka polega na odpowiednim zahartowaniu roślin, stopniowym i do takich warunków jakie będą panowały na miejscu docelowym. Jeśli to zrobimy prawidłowo, można sadzić w kwietniu bez obaw (oczywiście przymrozki to inna kwestia).
Kolejny aspekt to odglebowe choroby grzybowe namnażane przy braku zmianowania - fuzariozy, werticilioza itp. - te przy wczesnych wysadzeniach zazwyczaj w dużo mniejszym stopniu zagrażają roślinom i wynika to właśnie z niskich temperatur. Ale to tak jak piszę, ważne jest dla osób, które nie mogą prowadzić odpowiedniego zmianowania roślin.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 868
- Od: 24 mar 2015, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Na pograniczu
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja dziś na próbę do tunelu wsadziłem 9 krzaków bawolich serc. Poza tym wiadomo rzodkiew, sałata lodowa, sałata zwykła, szpinak do powłowy maja będzie już pustka i wsadzi się pomidory.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Coś w tym jest bo we wrześniu są wszystkie jednakowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Kasiu tu mnie zaskoczyłaś?gaura pisze:U mnie nie za dużo, tylko 18 odmian
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
marcinbb
Jeśli nie zahartowałeś to stracisz cały efekt, pomidory przeżyją szok i zanim się przyzwyczają do warunków to minie dużo czasu, trzeba bezwględnie hartować.
A co do przeżywalnośći w temperaturach to wiadomo, że poniżej zera ginie, ale temperatury kilka stopni plus w nocy nie są szkodliwe. Te "optymalne " temperatury są dla tych, którzy mają 20 hektarów pod szkłem, palą tonę koksu dziennie i dla nich temperatura optymalna ma wymierne znaczenie. Zauważalne różnice temperatury między nocą a dniem mają nawet pozytywne znaczenie, bo wymuszają wzrost generatywny, pod warunkiem, że rozsadę wcześniej się zahartowało.
Jeśli nie zahartowałeś to stracisz cały efekt, pomidory przeżyją szok i zanim się przyzwyczają do warunków to minie dużo czasu, trzeba bezwględnie hartować.
A co do przeżywalnośći w temperaturach to wiadomo, że poniżej zera ginie, ale temperatury kilka stopni plus w nocy nie są szkodliwe. Te "optymalne " temperatury są dla tych, którzy mają 20 hektarów pod szkłem, palą tonę koksu dziennie i dla nich temperatura optymalna ma wymierne znaczenie. Zauważalne różnice temperatury między nocą a dniem mają nawet pozytywne znaczenie, bo wymuszają wzrost generatywny, pod warunkiem, że rozsadę wcześniej się zahartowało.
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
W planach było trochę mniej, ale tak "przypadkiem" kilka fajnych się dołożyłoMariola54 pisze:Kasiu tu mnie zaskoczyłaś?gaura pisze:U mnie nie za dużo, tylko 18 odmian
Miejsca nie za dużo, ale będzie po 1-3 krzaczki z odmiany, i te sprawdzone, i kilka właśnie nowych, by spróbować
Pozdrawiam, Kasia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
pozdrawiam Tomasz
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Witam serdecznie wszystkich
I ja zdecydowałam się na pomidory pod folią. Kupiłam sobie folię do oczka wodnego a potem natrafiłam na to forum no i wyszedł z tej folii tunel
Tak się zastanawiam jak Wy te wszystkie odmiany mieścicie. Ja kupiłam dwie odmiany pomidorów. Wysiałam po pół paczki i resztę dałam szwagrowi bo za dużo.
I ja zdecydowałam się na pomidory pod folią. Kupiłam sobie folię do oczka wodnego a potem natrafiłam na to forum no i wyszedł z tej folii tunel
Tak się zastanawiam jak Wy te wszystkie odmiany mieścicie. Ja kupiłam dwie odmiany pomidorów. Wysiałam po pół paczki i resztę dałam szwagrowi bo za dużo.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Bo my nie siejemy po pół paczki, tylko po 2-4 nasionka z każdej odmiany. A i tak tych wszystkich sadzonek wyjdzie za dużo i trzeba część rozdać a resztę upchać w gruncie
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Gratuluję, od oczka wodnego do foliaka. To jest fantazja
Z drugiej strony, jak miałem kiedyś oczko, to i woda do podlewania była.
Cześć Grażynka
Z drugiej strony, jak miałem kiedyś oczko, to i woda do podlewania była.
Cześć Grażynka
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 868
- Od: 24 mar 2015, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Na pograniczu
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Pomidorki wystawiałem na parapet zewnętrzny, wystawiałem do cienia, intensywnie wietrzyłem. Dzisiejszej nocy było u mnie -2oC w namiocie -0,4oC ale te 9 pomidorków to tylko test jak wiemy wszyscy wysialiśmy za dużo jak padną to padną nic się nie stanie. Dzisiejszy dzionek przyniósł troszkę słońca i podwyższonej temperatury więc najcieplej w tunelu było 26oC teraz już temperatura spadła do 10oC, ale nie nagrzał się jeszcze 120l zasobnik z wodą który ma służyć za grzejnik.dyrydyry7 pisze:marcinbb
Jeśli nie zahartowałeś to stracisz cały efekt, pomidory przeżyją szok i zanim się przyzwyczają do warunków to minie dużo czasu, trzeba bezwględnie hartować.