Udało mi się dzisiaj wygrabić trawnik, zajęło mi to może 2 godziny. Użyłem do tego:
http://www.polchimet.pl/produkcja/glowi ... iarki.html . Wklejam link, bo i tak nie ma innego producenta tego ustrojstwa. Kupiłem na portalu aukcyjnym z nazwą zaczynającą się na "a" , a kończącą "llegro"
Tak wyglądał w trakcie czesania, czy jakkolwiek to nazwać
:
A tak po dokładnym wygrabieniu resztek, wysianiu mocznika i podlaniu:
Byłem zaskoczony ile siana wylatywało spod kosiarki
Może 1/3 dawała radę wlecieć do kosza, a reszta po prostu wylatywała pod spodem całymi kępami
Nadal czekam na radę odnośnie polifoski, bo przydałoby się sypnąć jakiś wieloskładnikowy
(moczniku sypnąłem ok 1,5 kg na 350m^2, nie chciałem przesadzić
) Jeszcze odnośnie "głowicy". Jeśli ktoś się zastanawia nad kupnem, na razie polecam, zobaczę jak się sprawdzi przy normalnym koszeniu, ale już wiem, że 5,5 hp na 51cm szerokości roboczej to minimum (słyszałem, że silnik chodzi pod obciążeniem).
Forum przeglądam od dłuższego czasu, ale dopiero teraz się zarejestrowałem 
mocznikiem? Rosną bardzo wolno, są tego samego wieku co trawnik, a mają tylko metr z kawałkiem wysokości. Jak będzie pogoda postaram się wrzucić zdjęcia. Z góry dziękuję za pomoc 
To w takim razie ile trzeba na wiosnę azotu, to sobie jeszcze obliczę ile mocznika sypnąć ? I czy można cisy potraktować mocznikiem, a jeśli można to ile? Może w końcu zaczną rosnąć 
Jedyna pociecha to to, że babcia ma doświadczenie w rozsypywaniu nawozów i sianiu, więc wychodzi równiej niż siewnikiem 
Wydaje mi się, że wysieję polifoskę za jakieś 1,5 miesiąca w tej dawce co podałeś, bo na razie to trawnikowi nawozu starczy 
Straszny mech. Jest to od strony północnej za 12 metrowym budynkiem 
