Confidor 200 SL czy Kohinor 200 SL

[Ebabka]

Oba środki mają takie same składniki , w związku z tym, identyczne działanie. Nazwy handlowe różne, bo preparaty pochodzą od rożnych producentów.
Z etykiety:
Confidor 200 SL :
Zawartość substancji czynnej:
imidachlopryd 1-(6-chloro-3-pirydylometylo)-N-nitro(imidazolidyn-2-ylideno)amina/ (związek
z grupy pochodnych neonikotynoidów) - 200 g w 1 litrze środka.
Substancja niebezpieczna, nie będące substancją czynną: 4-metylo-1,3-dioksolan-2-on
Producent : Bayer CropScience AG
Kohinor 200 SL :
Zawartość substancji aktywnej:
imidachlopryd 1-(6-chloro-3-pirydylometylo)-N-nitro(imidazolidyn-2-ylideno)amina/ (związek
z grupy pochodnych neonikotynoidów) - 200 g w 1 litrze środka.
Substancja niebezpieczna, nie będące substancją aktywną: 4-metylo-1,3-dioksolan-2-on
Producent : Makhteshim Chemical Works Ltd

[Celina]

Ebabko Dziękuję w imieniu "zielonych" ogrodników i forumków, którzy nie czytają składu preparatów (obojętnie czy to ludzkich lekarstw czy lekarstw dla roślin). Spokojna, rzeczowa odpowiedź. Niektórzy wolą napisać kilka postów i nawymądrzać się, by połechtać swoje ego. Och, jacy to są mądrzy!!! Dziękuję...

[plexa]

Witam serdecznie,

Zdecydowałem się założyć nowy wątek, naprawdę przeczytałem wszystko co mogłem,
włącznie z forum i instrukcją producenta.

Udało mi się kupić oryginalny Confidor 200 SL i zamierzam wykończyć ochojnika...

chciałbym nie opryskiwać drzew, lecz podlać. No i pojawiło się pytanie:

ILE DOKŁADNIE CIECZY ROBOCZEJ WLAĆ POD DRZEWO?

Większość z Was pisze o proporcjach 10ml / 10litrów wody, to jasne,
mniej więcej zgodne z instrukcją, tylko ile tej cieczy wlać pod drzewo
np.: 12 letnie o wysokości 10metrów, 6 letnie o wysokości 8 metrów itd.

Czy macie jakiś normalny sposób obliczania tej ilości?

Już wiem że zabieg należy powtórzyć po 4 tygodniach, tylko nie wiem w/w.

Byłbym zobowiązany. Drzewo to nie kapusta rozsadzana a o tym traktuje
instrukcja producenta.

Z góry dzięki!

Plexa

[Syriusz]

Witam... Dziś przyszła do mnie paczka z kilkoma artykułami do ogrodu m. in. kohinorem, środkiem na mniszka, syllitem itp. Zakupiłem także 2 woreczki ziemi do cytrusów. Niestety po odpakowaniu zobaczyłem, że owa ziemia jest na wpół zmrożona - zmrożone bryły. To oznacza, że najpewniej przesyłka była na mrozie..... Czy w związku z tym te preparaty chemiczne mogły zostać "zniszczone"? A właściwie ich skuteczność? Wiem, że ponoć jest tak z roundoupem, gallupem a z tymi powyżej? Jeśli tak to co najmniej 100zł poszło w śmietnik.. Co według Was powinienem zrobić?

[NOWY 83]

Tak myślę że ziemia stała na dworze albo w nieogrzewanym pomieszczeniu i dla tego jest zmarznięta częściowo ( nierozmarznięta ) co do środków ochrony roślin Sylitowi nic nie powinno się stać nawet gdyby był wystawiony na niską temperaturę , jeśli paczka była zapakowana w karton to nawet ta ziemia utrzymywała temperaturę w okolicach zera . Jeśli niebyły zmrożone wcześniej to bym się nie martwił .

[Syriusz]

Dzięki za odpowiedź. Buteleczka z jednym, drugim środkiem była owinięta folią bąbelkową, czarną folią, no i wiadomo karton. Na karton czarna folia ale butelki wiadomo, były zimne. Mam nadzieję, że będzie ok bo w zasadzie to i tak nic już nie poradzę.