Czy rododendrony należy okrywać na zimę ?
Czy rododendrony należy okrywać na zimę ?
Rododendrony zawsze okrywałam na zimę az w pewnej szkółce powiedziano mi ze oni nie okrywaja. jak to jest w rzeczywistości?
Krasinianka 42
Wiesz, lepiej okrywać...
Nawet na polskich plantacjach są okrywane. To przeważnie nie są rośliny z naszej strefy klimatycznej. Oczywiście może zdarzyć się, że dobrze przezimują (szczególnie w zimy takie jak poprzednia) ale przy większych mrozach - a do tego na niezbyt optymalnych stanowiskach (słoneczne i wietrzne) jest spore ryzyko, że wystąpią szkody mrozowe, a nawet je stracimy...
Chyba że... masz odmiany fińskie - od niedawna dostępne na polskim rynku (np Helsinki czy Bałałajka) - te rzeczywiście dobrze sobie dają radę bez okrycia...
Nawet na polskich plantacjach są okrywane. To przeważnie nie są rośliny z naszej strefy klimatycznej. Oczywiście może zdarzyć się, że dobrze przezimują (szczególnie w zimy takie jak poprzednia) ale przy większych mrozach - a do tego na niezbyt optymalnych stanowiskach (słoneczne i wietrzne) jest spore ryzyko, że wystąpią szkody mrozowe, a nawet je stracimy...
Chyba że... masz odmiany fińskie - od niedawna dostępne na polskim rynku (np Helsinki czy Bałałajka) - te rzeczywiście dobrze sobie dają radę bez okrycia...
olenka33
Zarówno azalie jak i rododendrony mają generalne podobną odporność.... Ja też widziałam duże rododendrony nie zabezpieczane na zime w Polsce... Chyba największy w Szczyrku... miał ze 2 metry wysokości...
Niestety różnie bywa a i w Polsce są różnice między poszczególnymi regionami... Do tego dochodzą różnice stanowiskowe (czy lokalnie słońce czy cień...).
Ja sama mam różne doświdczenia - również feralną zimę, po której straciłam 4 pięcioletnie egzemplarze dość rzadkich odmian.... Od tej pory nie ryzykuję i okrywam je stroiszem na zimę.
Plantacje o których mówię są miejscami z długoletnią tradycją- jedna pod Łodzią, druga w okolicach Poznania. Wszystkie rośliny są zabezpieczane na zimę takimi tunelikami z włókniny. Wieloletnie dświadczenie tych Ogrodnictw wykazało, że takie zimowanie znacznie ogranicza straty.
Niestety różnie bywa a i w Polsce są różnice między poszczególnymi regionami... Do tego dochodzą różnice stanowiskowe (czy lokalnie słońce czy cień...).
Ja sama mam różne doświdczenia - również feralną zimę, po której straciłam 4 pięcioletnie egzemplarze dość rzadkich odmian.... Od tej pory nie ryzykuję i okrywam je stroiszem na zimę.
Plantacje o których mówię są miejscami z długoletnią tradycją- jedna pod Łodzią, druga w okolicach Poznania. Wszystkie rośliny są zabezpieczane na zimę takimi tunelikami z włókniny. Wieloletnie dświadczenie tych Ogrodnictw wykazało, że takie zimowanie znacznie ogranicza straty.
olenka33
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Zima 2005/2006 była bardzo zimna i wszystkim moim sąsiadom którzy nie okryli przemarzły zawiązki kwiatów i było po kwitnieniu. Rododendrony mają dużą mrozoodporność. Nie ma się co spieszyć z okrywaniem. Najlepiej poczekać, a gdy temperatura spadnie do -20 to dopiero wtedy okryć. W naszym klimacie okrywamy hortensje ogrodowe, drzewiaste i krzewiaste spokojnie dają sobie radę. Do okrycia możesz stosować agrowłóknine. Pozdrawiam Magda.
Pozdrawiam Magda
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Najwrażliwszą na mróz częścią rośliny są korzenie - gatunki z rodzaju Rhododendron mają bardzo drobne korzenie, korzenią się bardzo płytko i najczęściej bywa tak, że podczas mroźnych, bezśnieżnych i suchych zim całe rośliny wymarzają a w rzeczywistości wysychają - podłoże wokół roślin warto sciólkowac dla izolacji torfem czy przekompostowaną korą z drzew iglastych, krzewy bronią się przed utratą wody zwijając w rurki liście.
Na Pomorzu oraz w Polsce południowozachodniej różaneczniki radzą sobie bardzo dobrze. Głównym wrogiem podczas zimy nie jest mróz tylko suchy wiatr. Niższe krzewy można okryć stroiszem z iglastych (azalie japońskie - podczas suchych zim dla obrony przed wysuszeniem zrzucają liście).
W doborze odmian przy sadzeniu kierujmy się nie tylko urodą odmiany ale i jej mrozoodpornością, przed zakupami warto poszperać w literaturze i internecie.
Na Pomorzu oraz w Polsce południowozachodniej różaneczniki radzą sobie bardzo dobrze. Głównym wrogiem podczas zimy nie jest mróz tylko suchy wiatr. Niższe krzewy można okryć stroiszem z iglastych (azalie japońskie - podczas suchych zim dla obrony przed wysuszeniem zrzucają liście).
W doborze odmian przy sadzeniu kierujmy się nie tylko urodą odmiany ale i jej mrozoodpornością, przed zakupami warto poszperać w literaturze i internecie.
Jeśli zdecydujesz sie na okrywanie roślin zwróć także uwagę aby nie zdjąć agrowłokniny zbyt późno bo łatwo można zaparzyć roślinę. W pierwszym tygodniu maja bardzo czesto występują duże różnice temperatur między dniem a nocą. Wówczas proponuje przypilnować aby w ciągu dnia zdjąć agrowłókninę a na noc okryć. Duże wahania temperatury mogą tak samo zaszkodzić roślinie jak bardzo niska temperatura.
pozdro
pozdro