Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Część pierwsza jest tutaj.
Jeśli mój internet na to pozwoli pokażę co u mnie kwitnie aktualnie, tzn maleńką część,bo nie jestem w stanie wszystkiego zamieścić. Nie wiem też jak długo ogród będzie w kwiatach bo susza u nas panuje .
Streptocarpus Pink Art
Streptocarpus Tango
Bez nazwy(może ktoś mi podpowie?)
Streptocarpus Mirage(proszę tylko nie patrzcie na parapet )
Chirita Sweet Dreams
Fuchsia Foetsie-- ma piękne i ciekawe kwiatuszki ale malutkie,zaraz po rozkwitnięciu są białe , a później stopniowo różowieją, w ten sposób na jednej roślince sa kwiatuszki koloru białego, jasno różowego i ciemnoróżowego:)
Bez nazwy
Fuchsia Bicentennial
Hibiscus Moorea Rita
Hibiscus Hartbreak Hotel
i kilka z ogrodu
Miłego dnia
Jeśli mój internet na to pozwoli pokażę co u mnie kwitnie aktualnie, tzn maleńką część,bo nie jestem w stanie wszystkiego zamieścić. Nie wiem też jak długo ogród będzie w kwiatach bo susza u nas panuje .
Streptocarpus Pink Art
Streptocarpus Tango
Bez nazwy(może ktoś mi podpowie?)
Streptocarpus Mirage(proszę tylko nie patrzcie na parapet )
Chirita Sweet Dreams
Fuchsia Foetsie-- ma piękne i ciekawe kwiatuszki ale malutkie,zaraz po rozkwitnięciu są białe , a później stopniowo różowieją, w ten sposób na jednej roślince sa kwiatuszki koloru białego, jasno różowego i ciemnoróżowego:)
Bez nazwy
Fuchsia Bicentennial
Hibiscus Moorea Rita
Hibiscus Hartbreak Hotel
i kilka z ogrodu
Miłego dnia
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Blacky tak u mnie wyglada jak Twoja fuksja "bez nazwy".
Hibiskusom sie napatrzam.
Hibiskusom sie napatrzam.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Skrętnik Streptocarpus Pink Art niesamowity już się w nim zakochałam .
Hibiskusy jak zawsze u Ciebie są śliczne
Hibiskusy jak zawsze u Ciebie są śliczne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Iza myślałam, ze mi oczy wyjdą z orbit, gdy zobaczyłam skrętniki ( zwłaszcza ten z pierwszej fotki) i hibiskusy . Ale cudeńka. Tych ogrodowych, to w ogóle nie znam.
Mamy piękną pogodę, więc wszystko wzięło się do życia, tylko z konewką ciągle trzeba latać
Miłego dnia
Mamy piękną pogodę, więc wszystko wzięło się do życia, tylko z konewką ciągle trzeba latać
Miłego dnia
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20208
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Śliczne kwiaty na Twoich roślinach. No i potrafisz je doskonale pokazać!
Szczególnie hibiskusy do których mam słabość imponujące.
Szczególnie hibiskusy do których mam słabość imponujące.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16354
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Witam się i ja u Ciebie w kolejnej części
Piękne te Twoje skrętniki.
Ogród w kwiatach
U mnie też sucho, choć tydzień temu był kilkugodzinny deszcz. Najwięcej czasu, z prac ogrodwych, zajmuje ustawianie zraszaczy do podlewania
Piękne te Twoje skrętniki.
Ogród w kwiatach
U mnie też sucho, choć tydzień temu był kilkugodzinny deszcz. Najwięcej czasu, z prac ogrodwych, zajmuje ustawianie zraszaczy do podlewania
- Tryamour
- 500p
- Posty: 780
- Od: 22 cze 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Upały doskwierają wszystkim Ale chyba susza pomału się kończy, bo deszczyk zaczyna się pojawiać
Pięknie u Ciebie jak zawsze Nie wiadomo na co patrzeć
Pięknie u Ciebie jak zawsze Nie wiadomo na co patrzeć
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Skrętnik Pink Art świetny
Do gustu przypadła mi tez Fuksja bez nazwy, ogólnie fajnie kolorowo, za niedługo upały się może skończą więc mam nadzieję że rośliny nie ucierpią tak bardzo ;)
Do gustu przypadła mi tez Fuksja bez nazwy, ogólnie fajnie kolorowo, za niedługo upały się może skończą więc mam nadzieję że rośliny nie ucierpią tak bardzo ;)
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu
Łukasz- nick zakładany dawno temu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2012, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Załapałam sie w nowej części.
No upały wszystkim nam doskwierajom,a co mowa roślinom
Nie wiedziałam czemu tak każdy sie zachwyca tym skretnikiem.Myśle sobie skretnik jak skretnik......ale potem dopatrzyłam sie tych kreseczek na nim.Jest uroczy.Zwracam honor.
Fuksja nn śliczna.Widziałam u nas na rynku te wielkokwiatowe,normalnie oczy mało mi nie wyszły do nich.Zwykły kwiat fuksji to przy nich maleństwo.Ale poszukiwałam takiej stojącej formy,ale mieli tylko zwisające.Gdzie kupilaś tą fuksje?
Czerwone poziomki...bo to chyba poziomki w tych liściach?Fajne kuleczki w tej zieleni......
A hibiskusy wszystkie piękne,tylko ich kwiat tak krótko sie utrzymuje
A co to za kwiatki,z tymi 5 wąskimi długimi płatkami?
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Iza piękne wszystko.
Ale ogromna hortensja .Masz ją w gruncie,czy w donicy?
Ten pierwszy skrętnik- boski normalnie.
A wiesz,że ja wszystkie swoje załatwiłam?
A fuksje zostały mi 2 .Te najbardziej 'ogrodniko odporne' .Przycięłam w maju,więc zakwitną na jesień.Za to fajne krzaczki się zrobiły.
Ta różyczka to okrywowa?
Ale ogromna hortensja .Masz ją w gruncie,czy w donicy?
Ten pierwszy skrętnik- boski normalnie.
A wiesz,że ja wszystkie swoje załatwiłam?
A fuksje zostały mi 2 .Te najbardziej 'ogrodniko odporne' .Przycięłam w maju,więc zakwitną na jesień.Za to fajne krzaczki się zrobiły.
Ta różyczka to okrywowa?
-
- 200p
- Posty: 285
- Od: 19 maja 2015, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Witaj Izabelo . Jeszcze mnie tutaj nie było, ale skoro już zajrzałam to zostanę na dłużej .
Piękne skrętniki, a zwłaszcza Streptocarpus Mirage, wygląda jakby miał podświetlone płatki od tyłu . Tak trochę witrażowo .
Super ta prawie czarna fuksja .
Urocze hibiskusy, bardzo je lubię.
A w ogrodzie po prostu pięęękne róże . Pachną?
Poziomki . A na ostatnim zdjęciu to też poziomki? Bo mi się liście nie zgadzają .
I również dopytuję co to za kwiatuszek z pięciu wąskich płatków?
Pozdrawiam serdecznie i życzę jakiejś ulewy w końcu (w granicach rozsądku oczywiście ).
Piękne skrętniki, a zwłaszcza Streptocarpus Mirage, wygląda jakby miał podświetlone płatki od tyłu . Tak trochę witrażowo .
Super ta prawie czarna fuksja .
Urocze hibiskusy, bardzo je lubię.
A w ogrodzie po prostu pięęękne róże . Pachną?
Poziomki . A na ostatnim zdjęciu to też poziomki? Bo mi się liście nie zgadzają .
I również dopytuję co to za kwiatuszek z pięciu wąskich płatków?
Pozdrawiam serdecznie i życzę jakiejś ulewy w końcu (w granicach rozsądku oczywiście ).
- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Lato mamy w tym roku prawdziwe...upalne, dziś chwila ochłody ale ponoć t6lko chwila. Ja co dziennie po ogrodzie latam z wężem i konewka, w jeden dzień podlewam trawnik w drugi dzień rabaty. Wczoraj troszkę popadało, jak na trawnik i rabatki to w sam raz ale jak na pola to zdecydowanie za mało, żniwa nam sie zaraz zaczną bo zboża w oczach żółkną.
Twoje roślinki mimo wszystko wyglądaja fajnie i pytam za Jola o tą hortensję, wygląda na olbrzymią
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:) cz.2
Kinga rzeczywiście ta fuksja tak wygląda,podpiszę ją ta nazwą. Nie wiem co się dzieje z moimi fuksjami, więdną i opadają im listki ,pączki i kwiatki wyglądają jak odwodnione,sflaczałe. A ziemię mają wilgotną, po tych upałach tak się stało .
Zapodam jeszcze kilka hibków cobyś się napatrzała hahaha.
Paulinko mi tez bardzo podoba się ten skrętnik, źle napisałam jego nazwę to spin art
bardzo przepraszam za wprowadzenie w błąd. Hibki zaczynają powoli wracać do sił. Kupiłam potas w płynie i zasilam je nim.
A to kolejny pasiasty skrętniczek
bristol's spectaculars
i spin art w nowej odsłonie
Aniu cieszę się z tych co mi zostały ,chociaż kilka fajnych odmian niestety nie udało mi się uratować.U Ciebie tez taka susza???
Henryku bardzo dziękuję za miłe słowa .Dziwię się ,że podobają sie moje zdjęcia bo fotograf ze mnie żaden. Na dowód tego, zdjęcia , na których chciałam uchwycić ćmę??? czy co to jest??? co pobierało nektar z lantan
Justynko witam i ja . Skrętniki to mój mały konik, chociaż nie tak dawno niewiele brakowała abym się z nimi rozstała. Chorowały jak zresztą większość moich roślin. Nie mogę rozgryźć co tak naprawdę się stało ,że tyle roślin mi padło czy chorowało.
Ogrodowe jeszcze jakoś się trzymają ale naprawdę susza niesamowita.
forsycja
coś co przyniosłam z łąki w zeszłym roku
clerodendrum trichotomum variegatum
Olu mam nadzieję ,że susza się wnet skończy. Przedwczoraj trochę pokropiło, dosłownie trochę i na tym koniec.Cieszę ,że podobają się moje roslinki
Łukaszu witaj . Ten skrętnik to spin art, przepraszam za wprowadzenie w błąd. Susza niestety trwa nadal, do tego wieje dość silny wiatr. Rośliny są bardzo umęczone .
Moniko ta fuksja o ciemnych kwiatach była kupiona na rynku,a ta kolorowa chyba u Gommera ale pewności nie mam, nie pamiętam.Tu kilka innych pochodzących przeważnie z Belgii
Te "poziomki" to nie poziomki indyjskie ,świetnie zadarniają .
Niektóre hibiscusy utrzymują kwiaty kilka dni , ale nawet dla jednodniowego kwitnienia takiego cuda warto je mieć.
A z tymi długimi wąskimi płatkami to dzwonek pink octopus.
Joluś to ogrodowa hortensja i wcale nie jest duża, ma tylko jakiś metr wysokości, a szerokości około półtora metra. Obok niej rośnie inna, która ma około 2 metry wysokości , a szerokości hmmmm w obwodzie pewnie coś koło trzech, czterech metrów
Róża ta drobna, pusta to okrywowa. A to tegoroczny zakup
Marto witaj i rozgość się.Róże pachną cudnie, do nich wieczorem dołączają zapachy clerodendrona philipinesse
tecomy stans
mandarynki
oraz lilii.
Zapach jest upojny , mogłabym całymi godzinami wąchać.
Poziomki to poziomki indyjskie,a pięciopłatkowy kwiat to dzwonek pink octopus.
Dzięki za życzenia ulewy, chętnie z wdzięcznością przyjmę
Kasiu ja latam tylko z konewką, boję się ,że woda w studni wyschnie jak jeszcze ogród zacznę podlewać , choć nie powiem od czasu do czasu i w ogrodzie coś podleję jak widzę ,że już naprawdę kiepsko wygląda.Warzywa w polu usychają, ziemniaki to już same badyle.Coś okropnego, takiego roku nie pamiętam .
Co Wam przypomina taka chmura???
Miłego dnia
Zapodam jeszcze kilka hibków cobyś się napatrzała hahaha.
Paulinko mi tez bardzo podoba się ten skrętnik, źle napisałam jego nazwę to spin art
bardzo przepraszam za wprowadzenie w błąd. Hibki zaczynają powoli wracać do sił. Kupiłam potas w płynie i zasilam je nim.
A to kolejny pasiasty skrętniczek
bristol's spectaculars
i spin art w nowej odsłonie
Aniu cieszę się z tych co mi zostały ,chociaż kilka fajnych odmian niestety nie udało mi się uratować.U Ciebie tez taka susza???
Henryku bardzo dziękuję za miłe słowa .Dziwię się ,że podobają sie moje zdjęcia bo fotograf ze mnie żaden. Na dowód tego, zdjęcia , na których chciałam uchwycić ćmę??? czy co to jest??? co pobierało nektar z lantan
Justynko witam i ja . Skrętniki to mój mały konik, chociaż nie tak dawno niewiele brakowała abym się z nimi rozstała. Chorowały jak zresztą większość moich roślin. Nie mogę rozgryźć co tak naprawdę się stało ,że tyle roślin mi padło czy chorowało.
Ogrodowe jeszcze jakoś się trzymają ale naprawdę susza niesamowita.
forsycja
coś co przyniosłam z łąki w zeszłym roku
clerodendrum trichotomum variegatum
Olu mam nadzieję ,że susza się wnet skończy. Przedwczoraj trochę pokropiło, dosłownie trochę i na tym koniec.Cieszę ,że podobają się moje roslinki
Łukaszu witaj . Ten skrętnik to spin art, przepraszam za wprowadzenie w błąd. Susza niestety trwa nadal, do tego wieje dość silny wiatr. Rośliny są bardzo umęczone .
Moniko ta fuksja o ciemnych kwiatach była kupiona na rynku,a ta kolorowa chyba u Gommera ale pewności nie mam, nie pamiętam.Tu kilka innych pochodzących przeważnie z Belgii
Te "poziomki" to nie poziomki indyjskie ,świetnie zadarniają .
Niektóre hibiscusy utrzymują kwiaty kilka dni , ale nawet dla jednodniowego kwitnienia takiego cuda warto je mieć.
A z tymi długimi wąskimi płatkami to dzwonek pink octopus.
Joluś to ogrodowa hortensja i wcale nie jest duża, ma tylko jakiś metr wysokości, a szerokości około półtora metra. Obok niej rośnie inna, która ma około 2 metry wysokości , a szerokości hmmmm w obwodzie pewnie coś koło trzech, czterech metrów
Róża ta drobna, pusta to okrywowa. A to tegoroczny zakup
Marto witaj i rozgość się.Róże pachną cudnie, do nich wieczorem dołączają zapachy clerodendrona philipinesse
tecomy stans
mandarynki
oraz lilii.
Zapach jest upojny , mogłabym całymi godzinami wąchać.
Poziomki to poziomki indyjskie,a pięciopłatkowy kwiat to dzwonek pink octopus.
Dzięki za życzenia ulewy, chętnie z wdzięcznością przyjmę
Kasiu ja latam tylko z konewką, boję się ,że woda w studni wyschnie jak jeszcze ogród zacznę podlewać , choć nie powiem od czasu do czasu i w ogrodzie coś podleję jak widzę ,że już naprawdę kiepsko wygląda.Warzywa w polu usychają, ziemniaki to już same badyle.Coś okropnego, takiego roku nie pamiętam .
Co Wam przypomina taka chmura???
Miłego dnia
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie