Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
- sylwka555
- 50p
- Posty: 66
- Od: 28 kwie 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wilczyn/ Dolnośląskie
Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Moje dwie borówki przesadzałam na jesień w inne miejsce miały się dobrze do tej pory,nawet owocowały jużdwa razy od zakupu, aż nagle patrzę a tu liście zaczęły usychać i owoce się pomarszczyły.Nie wiem co się stało? podlałam je ostatnio gnojówką z końskiego obornika może to zaszkodziło. Jestem zła, bo kupiłam duże krzaki i za jeden dałam 60 zł Da się je jeszcze uratować?jutro zamieszczę zdjęcie może coś pomoże z identyfikacją.Co mam teraz robić już sama nie wiem na razie tylko podlewam.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 13 cze 2011, o 22:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Borowka amerykańska usycha
drodzy forumowicze zasadzilem na wiosne kilkanascie krzakow borowki na glebie o pH 5,4 przed sadzeniem zakwasilem ja vigorem oraz siarczanem potasu dodatkowo w trzech etapach tuz po przyjeciu sie roslin nawozilem siarczanem amonu gleba przepuszczalna klasy 3b kilka z tych krzewow po przyjeciu sie i rozwinieciu lisci praktycznie z dnia na dzien zaczely usychac co moze byc przyczyny tego stanu do postu dol. fot.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: borowka amerykanska usycha
Tematów o borowce jest dużo i nie ma potrzeby zakładać kolejnego ....
Na moje niewprawne oko - przesadziłeś z nawożeniem.
Postaraj się je dobrze nawodnić a najlepiej przygotować im stanowisko zgodnie z zasadami ( kwaśny torf, kora ) a nawozić bardzo, bardzo ostrożnie, to młode krzewy.
Na moje niewprawne oko - przesadziłeś z nawożeniem.
Postaraj się je dobrze nawodnić a najlepiej przygotować im stanowisko zgodnie z zasadami ( kwaśny torf, kora ) a nawozić bardzo, bardzo ostrożnie, to młode krzewy.
Re: borowka amerykanska usycha
Tak na moje, też niewprawne oko to trzeba by je jakoś ocienić. Cień krzaka krótki, więc mniemam że fociłeś koło południa. Świeżo posadzony na takiej patelni krzaczek ma przerąbane jak w ruskim czołgu. Przez liście wyparuje cały ocean wody, a korzenie jeszcze nie są w stanie dostarczyć potrzebnej ilości wilgoci. Można by jakąś ściółką obsypać, korą chociażby, zatrzyma trochę wilgoci. Dawki nawozu o których piszesz też wprawiają w osłupienie, wiosna jakoś tak niedawno była a tu już wieloetapowe sypanko. Ja bym odpuściła z nawozami w tym roku, niech się krzaczek przyjmie, zadomowi, odetchnie po przeprowadzce. Jesienią coś bezazotowego można by sypnąć ździebko i czekać na owoce za rok. Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia, piszesz,że ziemia przepuszczalna. Kiedy dwa lata temu sadziliśmy borówki mój M wywalił tak co najmniej taczkę ziemi z każdego miejsca na krzak i nasypał tam kwaśnego torfu zmieszanego z jakąś inną ziemią i trocinami. Sporo tego poszło. No i laliśmy deszczówką z beczki przez pierwsze lato zdrowo. Nie żeby w błocie stały, ale codziennie wieczorem lane było. Dwa krzaki z sześciu wypadły. jeden z przyczyn nam nieznanych, a drugi za sprawą psa. Zasmakował w pędach i nie było rady, krzak szans nie miał. Ciekawa jestem jak sobie dasz radę, pozdrawiam M.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: borowka amerykanska usycha
Brak wody. Podlewasz? Ile? Czym?slaw2604 pisze: zaczely usychac co moze być przyczyny tego stanu
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: borowka amerykanska usycha
Też byłem nieświadomy, że borówki tak lubią wodę, ale lepiej późno niz wcale.
Borówka amerykańska brązowienie i zasychanie liści,pędów
Witam
Zakupiłem 4 sztuki 5 letnich sadzonek borówki. Jedna z nich widoczna na poniższych zdjęciach zaczęła wykazywać oznaki jakiejś choroby. Pozostałe krzewy rozwijają się prawidłowo i sadzone były w tym samym okresie i warunkach tj. ziemia wymieszana z torfem zakwaszona niewielką ilością nawozu a na powierzchni kora drzewa iglastego.
Poniższy krzak ma liście o czerwonych przebarwieniach, część młodych pędów usycha, widać że roślina jest w złej kondycji. Proszę o pomoc w identyfikacji przyczyny oraz sposób walki z chorobą.
Pozdrawiam
Zakupiłem 4 sztuki 5 letnich sadzonek borówki. Jedna z nich widoczna na poniższych zdjęciach zaczęła wykazywać oznaki jakiejś choroby. Pozostałe krzewy rozwijają się prawidłowo i sadzone były w tym samym okresie i warunkach tj. ziemia wymieszana z torfem zakwaszona niewielką ilością nawozu a na powierzchni kora drzewa iglastego.
Poniższy krzak ma liście o czerwonych przebarwieniach, część młodych pędów usycha, widać że roślina jest w złej kondycji. Proszę o pomoc w identyfikacji przyczyny oraz sposób walki z chorobą.
Pozdrawiam
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka Amerykańska
Zwykle to jakieś objawy niedożywienia- albo źle posadzone, albo coś zdążyło zaatakować korzeń lub pędy. Na pewno nie zaszkodzi obcisnąć podłoże wokół korzeni. Oraz- zależnie od przekonań- zaszczepić mikoryzą bądź podlać Aliette.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Borówka Amerykańska
mikoryzą do borówek szczepiłem przy sadzeniu, około 4 dni temu dałem nawóz do borówek jednak jeszcze brak efektów
Borówka amerykańska czernieje,usucha
Na wstępie chciałbym wszystkich powitać, bo jestem tu nowy. Mój problem polega na tym, że na kilku moich borówkach końcówki robią się brązowe i schną Dzieje się to tylko na odmianie bluegold. pH gleby to 4,3, rośliny rozwijają się i wypuszczają nowe pędy, ale jednocześnie przysychają, akurat tam gdzie mają najwięcej owoców. Czym to może być spowodowane? Były u mnie małe przymrozki, ale słyszałem że borówce szkodzą dopiero od -7 stopni Celsjusza. Czy jak zaszczepię je mikoryzą to będą bardziej odporne? I czy mam spisywać na straty bluegold? Czy na ciemnych gałązkach owoce urosną?
Re: Borówka amerykańska przysychanie
Przymrozki dają się we znaki borówce a te co brązowe owoce padną,bo nie zdążą sie w pełni rozwinąć ,dorosnąć i dojrzeć.
Ja nie wierzę w opisy jak piszą w opisach roślin.Przekonałem się o tym w tym roku dobitnie.poza tym mrozoodporność a rozwinięte już mocno pędy borówki to dwie różne historie.Mróz poszedł albo falowo ? albo po całości nie wiem jedynie nic nie jest odmianie Sierra reszta dostała po tyłku,jeżeli będę sadził to tylko Sierra i zapylacz do niej.Nowe odmiany całkiem do . Ślady pomrozowe wychodzą z czasem ,drugą ważną sprawą może być spalanie przez słońce ,ja swoje borówki zalewam wodą także odżywają,zasilone nawozami mają mnóstwo młodych pędów /pomarznięte i suche ucięte ale o owocach mogę pomarzyć/
Co do mikroryzy nie wiem nie stosowałem może koś się wypowie w tym aspekcie.Ale sugeruję,że nie ma siły na dzisiejsze niespodzianki z pogodą.
Wyjątkowo upierdliwa to roślina ,wolę Kamczatkę.
Ja nie wierzę w opisy jak piszą w opisach roślin.Przekonałem się o tym w tym roku dobitnie.poza tym mrozoodporność a rozwinięte już mocno pędy borówki to dwie różne historie.Mróz poszedł albo falowo ? albo po całości nie wiem jedynie nic nie jest odmianie Sierra reszta dostała po tyłku,jeżeli będę sadził to tylko Sierra i zapylacz do niej.Nowe odmiany całkiem do . Ślady pomrozowe wychodzą z czasem ,drugą ważną sprawą może być spalanie przez słońce ,ja swoje borówki zalewam wodą także odżywają,zasilone nawozami mają mnóstwo młodych pędów /pomarznięte i suche ucięte ale o owocach mogę pomarzyć/
Co do mikroryzy nie wiem nie stosowałem może koś się wypowie w tym aspekcie.Ale sugeruję,że nie ma siły na dzisiejsze niespodzianki z pogodą.
Wyjątkowo upierdliwa to roślina ,wolę Kamczatkę.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Borówka amerykańska przysychanie
Z tego co zauważyłem to tylko na odmianie bluegold tak się stało. Reszta jest w świetnej formie. Bluegold to jakaś pomyłka, owoców jest mało, a ten gatunek jest bardzo wybredny, lepsze patrioty i darrow. A mam inne pytanie: czy borówkę można popryskać odżywką florovit? I w jakiej dawce?