Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Witam serdecznie
Zachęcona przez forumowiczkę postanowiłam założyć wątek, żeby po pierwsze primo - móc się pochwalić co udało mi się wysiać/zasadzić (choć powinnam napisać, czemu udało się przetrwać mimo moich usilnych zabiegów), po drugie primo - żeby, nie zachwaszczając innym wątków swoimi fotami, móc zasięgnąć porady, no i po trzecie primo - żeby mieć taki wirtualny notes ogrodniczy.
Czemu szwedzki ogrodnik? Nie, nie mieszkam w Szwecji... Starsi forumowicze zapewne pamiętają "Muppet Show" Jima Hensona. Oprócz tych dwóch staruszków na balkonie, uwielbiałam szwedzkiego kucharza. Moje ogrodnictwo dość mocno przypomina jego kucharzenie
Ogrodem zajmuję się od niecałych trzech lat, wcześniej to było niepodzielne królestwo mojego teścia, który w ogrodnictwie, a zwłaszcza w jego wersji ozdobnej, był jeszcze bardziej "szwedzki" niż ja. Teść podupadł na zdrowiu, ogrodem zajęłam się ja.
Zasadniczo musiałam zaczynać praktycznie od początku, ponieważ to co udało mi się nasadzić, musi zniknąć, ponieważ jesienią rozpoczynamy rozbudowę domu, a to zabierze część niedużego i tak ogrodu. Do dyspozycji mam czworokąt 12m x 14m plus przedogródek i długa, wąska rabata z boku domu (te dwie ostatnie pozycje to dopiero po zakończeniu budowy, więc mam czas na zastanowienie się co i jak bym chciała zrobić). Pewnie, że chciałabym wielki ogród, ale patrząc, że co chwilę znajduję nowe hobby (w ciągu czterech ostatnich lat nauczyłam się szyć ubrania i patchworki, haftować, szydełkować, teraz uczę się dziergać na drutach) to taki niewielki i tak zajmie mi masę czasu. Poza tym każde hobby pochłania oprócz czasu miejsce w domu (szmatki, tasiemki, włóczki, maszyna, setki nici, papiery i serwetki do decoupage'u, farby i kleje, itp. itd) oraz tzw. pecunię. Mąż ma anielską cierpliwość, ale jak zobaczył, że i ogród staje się moją pasją, kazał mi obiecać, że to na razie będzie moje ostatnie hobby
W ogrodzie są cztery stare jabłonie (trzy zostaną bo co prawda jabłka są takie sobie, ale dają bardzo przyjemny cień - jabłonie, nie jabłka; najbardziej rachityczna papierówka dostanie wilczy bilet, zamiast niej trafi do nas rajska jabłoń) i pas winorośli o dł. 6m.
Na początek mała wiosenna retrospektywa, wtedy zaczęłam czytać forum intensywnie i robić zdjęcia
Ciąg dalszy (chyba) nastąpi...
Zachęcona przez forumowiczkę postanowiłam założyć wątek, żeby po pierwsze primo - móc się pochwalić co udało mi się wysiać/zasadzić (choć powinnam napisać, czemu udało się przetrwać mimo moich usilnych zabiegów), po drugie primo - żeby, nie zachwaszczając innym wątków swoimi fotami, móc zasięgnąć porady, no i po trzecie primo - żeby mieć taki wirtualny notes ogrodniczy.
Czemu szwedzki ogrodnik? Nie, nie mieszkam w Szwecji... Starsi forumowicze zapewne pamiętają "Muppet Show" Jima Hensona. Oprócz tych dwóch staruszków na balkonie, uwielbiałam szwedzkiego kucharza. Moje ogrodnictwo dość mocno przypomina jego kucharzenie
Ogrodem zajmuję się od niecałych trzech lat, wcześniej to było niepodzielne królestwo mojego teścia, który w ogrodnictwie, a zwłaszcza w jego wersji ozdobnej, był jeszcze bardziej "szwedzki" niż ja. Teść podupadł na zdrowiu, ogrodem zajęłam się ja.
Zasadniczo musiałam zaczynać praktycznie od początku, ponieważ to co udało mi się nasadzić, musi zniknąć, ponieważ jesienią rozpoczynamy rozbudowę domu, a to zabierze część niedużego i tak ogrodu. Do dyspozycji mam czworokąt 12m x 14m plus przedogródek i długa, wąska rabata z boku domu (te dwie ostatnie pozycje to dopiero po zakończeniu budowy, więc mam czas na zastanowienie się co i jak bym chciała zrobić). Pewnie, że chciałabym wielki ogród, ale patrząc, że co chwilę znajduję nowe hobby (w ciągu czterech ostatnich lat nauczyłam się szyć ubrania i patchworki, haftować, szydełkować, teraz uczę się dziergać na drutach) to taki niewielki i tak zajmie mi masę czasu. Poza tym każde hobby pochłania oprócz czasu miejsce w domu (szmatki, tasiemki, włóczki, maszyna, setki nici, papiery i serwetki do decoupage'u, farby i kleje, itp. itd) oraz tzw. pecunię. Mąż ma anielską cierpliwość, ale jak zobaczył, że i ogród staje się moją pasją, kazał mi obiecać, że to na razie będzie moje ostatnie hobby
W ogrodzie są cztery stare jabłonie (trzy zostaną bo co prawda jabłka są takie sobie, ale dają bardzo przyjemny cień - jabłonie, nie jabłka; najbardziej rachityczna papierówka dostanie wilczy bilet, zamiast niej trafi do nas rajska jabłoń) i pas winorośli o dł. 6m.
Na początek mała wiosenna retrospektywa, wtedy zaczęłam czytać forum intensywnie i robić zdjęcia
Ciąg dalszy (chyba) nastąpi...
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
No wreszcie!
Przypomniałaś wiosnę, niedawno przecież tak było!
Przypomniałaś wiosnę, niedawno przecież tak było!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Proszę, ślimak, a jaki szybki Witaj, Ślimaku
I witaj, Miłko . Też mam wrażenie, że czas zdecydowanie za szybko upływa... Zwłaszcza, że ogród rozkwita na tak krótko.
----------------------------
Niestety w maju niewiele zdjęć udało mi się pstryknąć - w ogrodzie niepodzielnie królowały niezapominajki, konwalie i iryski.
Czerwiec był już lepszy pod tym względem...
Zwykła majowa piwonia Rubra Plena, jeszcze moja ś.p. teściowa ją sadziła. Bardzo ją lubię, bo kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem i wakacjami na wsi.
Shirley Temple - trzy lata czekałam, aż zakwitnie... Jesienią muszę ją przenieść w nowe miejsce, więc pewnie kolejne kwiaty zobaczę za kolejne trzy lata.
Czas na róże - można powiedzieć pancerne - bo przetrzymały nie tylko moje zabiegi, ale i zabiegi teścia
Pierwsze pączki - jeszcze majowe - na Eden Rose
W pierwszej połowie czerwca było już tak:
I Aspirin - moja ulubiona, bo naprawdę pancerna, obficie kwitnąca, biała i mało wymagająca, czegóż chcieć więcej...
Ilse Krohn - rośnie razem z dwoma Edenami, wsadzona w tym samym czasie, w tak samo przygotowany dół. I co? Tamte wyrosły, obsypują się pąkami, a ta ledwo, ledwo od ziemi odrosła, rachityczna, wiotka i słaba. Dostała w zeszłym roku ostrzeżenie, że jak nie będzie miała przynajmniej trzech pączków (po jednym na każdy rok, jaki upłynął od wsadzenia ) to się drastycznie rozstaniemy. I co? Przejęła się biedaczka i dała z siebie, co miała. Czyli cztery pączki...
I mała św. Tereska z Lisieux:
Goździk kropkowany z małej sadzonki rozrasta się w ładną kępę
Żylistek szorstki (marketowy, wyglądał licho jak go teść kupił, a po kilku latach ładnie się rozrósł i kwitnie bardzo obficie)
Przy robieniu zdjęć - nie tylko ogrodowych, ale i innych również - skupiam się na szczegółach i fragmentach, dzięki czemu dostałam ksywkę "fotograf detaliczny" O, proszę:
Cdn... zapewne.
I witaj, Miłko . Też mam wrażenie, że czas zdecydowanie za szybko upływa... Zwłaszcza, że ogród rozkwita na tak krótko.
----------------------------
Niestety w maju niewiele zdjęć udało mi się pstryknąć - w ogrodzie niepodzielnie królowały niezapominajki, konwalie i iryski.
Czerwiec był już lepszy pod tym względem...
Zwykła majowa piwonia Rubra Plena, jeszcze moja ś.p. teściowa ją sadziła. Bardzo ją lubię, bo kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem i wakacjami na wsi.
Shirley Temple - trzy lata czekałam, aż zakwitnie... Jesienią muszę ją przenieść w nowe miejsce, więc pewnie kolejne kwiaty zobaczę za kolejne trzy lata.
Czas na róże - można powiedzieć pancerne - bo przetrzymały nie tylko moje zabiegi, ale i zabiegi teścia
Pierwsze pączki - jeszcze majowe - na Eden Rose
W pierwszej połowie czerwca było już tak:
I Aspirin - moja ulubiona, bo naprawdę pancerna, obficie kwitnąca, biała i mało wymagająca, czegóż chcieć więcej...
Ilse Krohn - rośnie razem z dwoma Edenami, wsadzona w tym samym czasie, w tak samo przygotowany dół. I co? Tamte wyrosły, obsypują się pąkami, a ta ledwo, ledwo od ziemi odrosła, rachityczna, wiotka i słaba. Dostała w zeszłym roku ostrzeżenie, że jak nie będzie miała przynajmniej trzech pączków (po jednym na każdy rok, jaki upłynął od wsadzenia ) to się drastycznie rozstaniemy. I co? Przejęła się biedaczka i dała z siebie, co miała. Czyli cztery pączki...
I mała św. Tereska z Lisieux:
Goździk kropkowany z małej sadzonki rozrasta się w ładną kępę
Żylistek szorstki (marketowy, wyglądał licho jak go teść kupił, a po kilku latach ładnie się rozrósł i kwitnie bardzo obficie)
Przy robieniu zdjęć - nie tylko ogrodowych, ale i innych również - skupiam się na szczegółach i fragmentach, dzięki czemu dostałam ksywkę "fotograf detaliczny" O, proszę:
Cdn... zapewne.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Clematis Julka - to żywy dowód na moją "szwedzkość"... Po tym, jak padł jeden z trzech powojników Hagley Hybrid jesienią wsadziłam na jego miejsce Julkę. Ale powojnik usechł i padł, więc wczesną wiosną wsadziłam Królową Jadwigę (dla niepowojnikowych nadmienię, że ma białe kwiaty). Powojniki odbiły, dość niemrawo jak na mój gust i z zadowoleniem odkryłam, że nowowsadzony powojnik rusza i będzie miał ze trzy kwiaty. Po rozwinięciu popadłam w lekką konsternację:
I Sophie, jeszcze nie posadzony, ale już wypuszczał kwiaty:
Pierwszy kwiat świeżo posadzonej Sombreuil vel Colonial White...
... oraz Uetersener Klosterrose - zobaczyłam ją w którymś wątku i zachorowałam na nią. Okazało się, że w szkółkach jej już nie mają, będzie dopiero jesienią, a ja chciałam i potrzebowałam na już... Udało się, dzięki forumowej Ewie (zresztą Sombreuil i A.Biesen też są od niej - i jestem zachwycona, bo krzewy były bardzo ładne i ładnie kwitną praktycznie zaraz po posadzeniu).
I Alden Biesen.
I Sophie, jeszcze nie posadzony, ale już wypuszczał kwiaty:
Pierwszy kwiat świeżo posadzonej Sombreuil vel Colonial White...
... oraz Uetersener Klosterrose - zobaczyłam ją w którymś wątku i zachorowałam na nią. Okazało się, że w szkółkach jej już nie mają, będzie dopiero jesienią, a ja chciałam i potrzebowałam na już... Udało się, dzięki forumowej Ewie (zresztą Sombreuil i A.Biesen też są od niej - i jestem zachwycona, bo krzewy były bardzo ładne i ładnie kwitną praktycznie zaraz po posadzeniu).
I Alden Biesen.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Powojnik Sophie jest uroczy! I do tego żywotny! Ja mam kilka powojników i tylko 2 z nich mnie satysfakcjonują. Reszta to jakies pomyłki
Edenkę masz słuszną! Obficie kwitnie i wygląda nieziemsko!
Edenkę masz słuszną! Obficie kwitnie i wygląda nieziemsko!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Też mi się spodobał, od pierwszego spojrzenia Do tej pory mieliśmy w ogrodzie HHybrid, i albo je łapał uwiąd, albo nie i były kwiaty. Nie mam jakoś serca do tych w wielkimi kwiatami, po historii z Królową Jadwigą i Julką (mimo, że to głównie moja wina), więc w tym sezonie kupiłam 4 nowe odmiany.
Dziękuję w imieniu Edenów - to dwa trzyletnie krzaki i całkiem nieźle sobie radzą.
Specjalnie dla Ciebie Miłko To u Ciebie, przeglądając archiwalne wątki, stwierdziłam, że dalie nie są takie brzydkie i nie wiem czemu nie chciałam ich w ogrodzie.
Trochę rozmyte, ale tak wyglądała jedna z dalii tydzień po wsadzeniu:
I dwa tygodnie po posadzeniu:
---------------------------------------------------------------------
Reszta czerwcowych reminescencji...
Glamis Castle
Route 66 w zachodzącym słońcu (stąd ten kolor)
First Lady
Cardinal Richelieu powoli "się kończy"...
Aspirin
I jeszcze raz Eden Rose
Ilse Krohn też nie lubi upałów...
I mała św. Tereska
Dziękuję w imieniu Edenów - to dwa trzyletnie krzaki i całkiem nieźle sobie radzą.
Specjalnie dla Ciebie Miłko To u Ciebie, przeglądając archiwalne wątki, stwierdziłam, że dalie nie są takie brzydkie i nie wiem czemu nie chciałam ich w ogrodzie.
Trochę rozmyte, ale tak wyglądała jedna z dalii tydzień po wsadzeniu:
I dwa tygodnie po posadzeniu:
---------------------------------------------------------------------
Reszta czerwcowych reminescencji...
Glamis Castle
Route 66 w zachodzącym słońcu (stąd ten kolor)
First Lady
Cardinal Richelieu powoli "się kończy"...
Aspirin
I jeszcze raz Eden Rose
Ilse Krohn też nie lubi upałów...
I mała św. Tereska
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
I inne kwiaty...
Hortensja ogrodowa
Łubin - sam się wysiał, się spodobał i dostał pozwolenie na stały pobyt
Richelieu, potocznie nazywany Rychem z łubinami w tle
Skoro i tak zeszło na róże, to jeszcze Little Butterfly
Ostróżki
Naparstnica, też się sama wysiewa - bardzo lubię takie bezproblemowe rośłiny
I róża-niespodzianka znaleziona w kępie liliowców, zrobiłam jej zdjęcie, miałam sprawdzić jak wygląda kwiat jak się rozwinie, ale przyszły te ulewy i zapomniałam.
Czerwiec zamknięty. Koniec wspomnień. Aktualności wkrótce.
Hortensja ogrodowa
Łubin - sam się wysiał, się spodobał i dostał pozwolenie na stały pobyt
Richelieu, potocznie nazywany Rychem z łubinami w tle
Skoro i tak zeszło na róże, to jeszcze Little Butterfly
Ostróżki
Naparstnica, też się sama wysiewa - bardzo lubię takie bezproblemowe rośłiny
I róża-niespodzianka znaleziona w kępie liliowców, zrobiłam jej zdjęcie, miałam sprawdzić jak wygląda kwiat jak się rozwinie, ale przyszły te ulewy i zapomniałam.
Czerwiec zamknięty. Koniec wspomnień. Aktualności wkrótce.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Ilse Krohn jest taka pnąca? Bo szef ma taka i wiecznie drepcze, żebym mu ją zidentyfikowała. A ja to niezbyt dobra w różach jestem.
Rychu z łubinem super! Łubin mam, Rycha brak!
No i czekam na zdjęcia tej dalii, jak kwitnie!
Rychu z łubinem super! Łubin mam, Rycha brak!
No i czekam na zdjęcia tej dalii, jak kwitnie!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Powiem tak, kupiłam Ilsę jako pnącą, razem z Edenami. Edeny owszem się pną, Ilsa nie za bardzo. Ledwo od ziemi odrasta, jakaś taka rachitoza. Nie mam już do niej serca.
Rychu ma jeszcze do towarzystwa różowe naparstnice i bardzo ładnie razem wyglądają - gorzej potem, jak razem uwiędną, robi się bezkwiecie.
Moje dalie w oszałamiającej ilości sztuk 5 i dwóch odmian na pewno wkleję. Kwiaty już blisko:
Rychu ma jeszcze do towarzystwa różowe naparstnice i bardzo ładnie razem wyglądają - gorzej potem, jak razem uwiędną, robi się bezkwiecie.
Moje dalie w oszałamiającej ilości sztuk 5 i dwóch odmian na pewno wkleję. Kwiaty już blisko:
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
I aktualności...
Crescendo
Uetersener Klosterrose
I cała reszta towarzystwa
Moja pierwsza funkia:
Pozdrawiam
Crescendo
Uetersener Klosterrose
I cała reszta towarzystwa
Moja pierwsza funkia:
Pozdrawiam
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwia jaki piękny u ciebie Eden Rose ile liczy sobie latek?
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Dziękuję w imieniu Edena
To są dwa krzewy obok siebie, trzylatki. Ładnie zaczęły przyrastać i kwitnąć w drugim roku po posadzeniu (sadziłam wiosną).
Jesienią muszę przenieść je w nowe miejsce i obawiam się, że znowu poczekam na tak ładne kwitnienie.
To są dwa krzewy obok siebie, trzylatki. Ładnie zaczęły przyrastać i kwitnąć w drugim roku po posadzeniu (sadziłam wiosną).
Jesienią muszę przenieść je w nowe miejsce i obawiam się, że znowu poczekam na tak ładne kwitnienie.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Trzylatka mówisz ,moja też trzylatka ,ale gdzie tam jej do twojej wygląda na to że ta róża wybiera sobie miejsce gdzie będzie ładnie rosła i u mnie raczej jej się nie podoba Szkoda że będziesz musiała ją przesadzić ,ale jak mus to mus ,widać że jej u ciebie dobrze ,więc pewnie tego nawet nie poczuje