Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Witajcie
Czekając na wiosnę postanowiłam pokazać różyczki, które już mam.
Uzbierałam ich już troszkę. Według moich zapisków jesienią dobiłam do setki odmian. Sztuk będzie dużo więcej ponieważ niektóre mam w kilku a nawet kilkunastu egzemplarzach
Sporo z nich to dopiero jednoroczne maluchy, które jeszcze nie pokazały na co je stać, ale mam też i kilkuletnie piękne krzewy.
Mam nadzieję, że oglądanie zdjęć z minionego lata umili nam wszystkim czas oczekiwania na kolejny sezon.
Hmmm.... od czego by tu zacząć Na początek niech będzie moja naj, naj, naj. Brakuje mi słów na opisanie jej piękna. Do ideału brakuje jej tylko zapachu, ale wybaczam jej to bo urodą nadrabia wszystko. To oczywiście Eden Rose
Kolejną piękną różą, którą mam już chyba z 5 lat jest angielka Heritage. Była by ideałem, gdyby troszkę dłużej utrzymywała kwiaty. Mimo tego i tak ją bardzo lubię Wyrosła mi na sporą różę krzaczastą, ma mocne sztywne pędy. Jednym słowem piękna
Przedstawię Wam jeszcze jedną angielkę, która wyrosła u mnie na potwora. Sadzona w tym samym roku, co Heritage. Bardzo dobrze zimuje bez zadnych zabezpieczeń. Pędy ma wiotkie i musiała dostać solidną podporę. Zakwita zawsze jako jedna z pierwszych zaraz po róży Louice Odier. A mowa tu o Cottage Rose.
Czekając na wiosnę postanowiłam pokazać różyczki, które już mam.
Uzbierałam ich już troszkę. Według moich zapisków jesienią dobiłam do setki odmian. Sztuk będzie dużo więcej ponieważ niektóre mam w kilku a nawet kilkunastu egzemplarzach
Sporo z nich to dopiero jednoroczne maluchy, które jeszcze nie pokazały na co je stać, ale mam też i kilkuletnie piękne krzewy.
Mam nadzieję, że oglądanie zdjęć z minionego lata umili nam wszystkim czas oczekiwania na kolejny sezon.
Hmmm.... od czego by tu zacząć Na początek niech będzie moja naj, naj, naj. Brakuje mi słów na opisanie jej piękna. Do ideału brakuje jej tylko zapachu, ale wybaczam jej to bo urodą nadrabia wszystko. To oczywiście Eden Rose
Kolejną piękną różą, którą mam już chyba z 5 lat jest angielka Heritage. Była by ideałem, gdyby troszkę dłużej utrzymywała kwiaty. Mimo tego i tak ją bardzo lubię Wyrosła mi na sporą różę krzaczastą, ma mocne sztywne pędy. Jednym słowem piękna
Przedstawię Wam jeszcze jedną angielkę, która wyrosła u mnie na potwora. Sadzona w tym samym roku, co Heritage. Bardzo dobrze zimuje bez zadnych zabezpieczeń. Pędy ma wiotkie i musiała dostać solidną podporę. Zakwita zawsze jako jedna z pierwszych zaraz po róży Louice Odier. A mowa tu o Cottage Rose.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witaj w "różanym"
Piszesz, że dobiłaś do setki róż, wielkie Z tym większą przyjemnością będę czekała na kolejne zdjęcia kolczastych ślicznotek
Piszesz, że dobiłaś do setki róż, wielkie Z tym większą przyjemnością będę czekała na kolejne zdjęcia kolczastych ślicznotek
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witaj Wiolu i jak najszybciej prezentuj kolejne pięknisie. A przy okazji powiedz, gdzie nabyłaś tak szeroką pergolę dla Cottage Rose.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witaj Dorotko. Miło, ze zajrzałaś. Twój ogród znam bardzo dobrze. Często zaglądam i czytam co słychać u Twoich ślicznotek.
Pokażę dziś jeszcze dwie z moich dużych róż.
Pierwsza to Jasmina. Mimo różnych opinii na jej temat, ja ją bardzo lubię. Jest bardzo zdrowa cały sezon no i upojnie pachnie. Rośnie przy huśtawce i kiedy kwitnie mogła bym na tej hśtawce spać.
Róża Veilchenblau - za wygląd daruję jej jednorazowe kwitnienie.
-- Wt 16 lut 2016 14:19 --
Praktycznie wszystkie pergole, podpory i wszelkie metalowe 'ustrojstwo' do ogrodu robi mi M
Pokażę dziś jeszcze dwie z moich dużych róż.
Pierwsza to Jasmina. Mimo różnych opinii na jej temat, ja ją bardzo lubię. Jest bardzo zdrowa cały sezon no i upojnie pachnie. Rośnie przy huśtawce i kiedy kwitnie mogła bym na tej hśtawce spać.
Róża Veilchenblau - za wygląd daruję jej jednorazowe kwitnienie.
-- Wt 16 lut 2016 14:19 --
Witaj Ewa.ewka36jj pisze:Witaj Wiolu i jak najszybciej prezentuj kolejne pięknisie. A przy okazji powiedz, gdzie nabyłaś tak szeroką pergolę dla Cottage Rose.
Praktycznie wszystkie pergole, podpory i wszelkie metalowe 'ustrojstwo' do ogrodu robi mi M
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Jakie masz piękności! A Eden... to sam raj!!!
Proszę o więcej, więcej, więcej!!!
Proszę o więcej, więcej, więcej!!!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu no cóż ja mam powiedzieć? Pięknie u Ciebie,a Eden Rose potwierdza znów swoją siłę i urodę
Veichenkę również posiadam,jak ją przycinasz? Jasmina cudna,dochowałaś się już sporej róży,moja kiedyś mi zmarzła
Masz jakieś rabatówki,czy raczej gustujesz w większych ?
Pozdrawiam serdecznie
Veichenkę również posiadam,jak ją przycinasz? Jasmina cudna,dochowałaś się już sporej róży,moja kiedyś mi zmarzła
Masz jakieś rabatówki,czy raczej gustujesz w większych ?
Pozdrawiam serdecznie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu, róże u Ciebie w rozmiarze XXXL Piękne. Veilchenblau podglądam szczególnie, bo kupiłam ją w zeszłym roku i bardzo jestem ciekawa jak będzie dawała sobie radę u mnie. U Ciebie jest wielka ile ma lat
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
apus - bardzo mi miło. Powolutku postaram się pokazać wszystkie moje róże - te, którym robiłam zdjęcia Tak więc zapraszam
Aniu, Veil... troszeczkę przecinam po kwitnieniu i w zasadzie tyle. Wycinam jedynie jakieś 'gorsze' pędy, czyli złamane, albo rosnące w większym zagęszczeniu. To bardzo oszczędne cięcie, ale ona u mnie ma dużo miejsca dla siebie.
Jasmina póki co dobrze znosi zimy. Nie zabezpieczam jej bo to straszny kolos i nawet nie wiedziała bym jak do niej podejść. W tym roku zrobiłam jej jedynie kopiec, aby w razie czego miała z czego odbić. Na razie trzyma się dobrze. Będę ją musiała solidnie prześwietlić wiosną.
Uwielbiam duże róże - pnące, parkowe. Mam też sporo angielek i rabatówek też coś się znajdzie.
Planuję w tym roku likwidację części warzywnej (a w zasadzie przeniesienie go w nowe miejsce), aby pozyskać miejsce na nowe rabaty (czytaj nowe róże )
daysy, moja Veil ... ma chyba z 6 lat, albo i więcej. Nie pamiętam już dokładnie w którym roku ją posadziłam. Na pewno miałam ją już tej 'sławnej' zimy 2012. Bardzo mi wtedy przemarzła i nie kwitła. Szybciutko się jednak zregenerowała i w kolejnym roku była już słusznych rozmiarów.
Moja ma sporo cienia, kwitnie z pewnością ponad 2 tygodnie. Ponadto jest bardzo zdrowa. Nie imają się jej nawet mszyce.
Pora na kolejne odsłony, tym razem na Louice Odier. Też spora, chyba 4-letnia. Niestety chorowita. Już w czerwcu potrafi złapać czarną plamistość. Mimo tego nie potrafię się z nią rozstać
Tuscany - na tym zdjęciu jednoroczna. W tym roku będzie miała 2 sezony. Posadzona w zamyśle, ze ma robić za 'potwora różanego' i zdaje się ma takie zapędy. Róża o przepięknym kolorze, który nie zawsze udaje mi się wiernie uchwycić. Pod koniec sezonu lubi łapać mączniaka.
I rówieśnica poprzedniczki Mme Plantier. Na zdjęciu również ma jeden sezon. Urosła oszałamiająco i nie mogę doczekać się jej tegorocznego popisu. Pędy ma dużo powyżej płotku przy którym rośnie, także będzie się działo
Aniu, Veil... troszeczkę przecinam po kwitnieniu i w zasadzie tyle. Wycinam jedynie jakieś 'gorsze' pędy, czyli złamane, albo rosnące w większym zagęszczeniu. To bardzo oszczędne cięcie, ale ona u mnie ma dużo miejsca dla siebie.
Jasmina póki co dobrze znosi zimy. Nie zabezpieczam jej bo to straszny kolos i nawet nie wiedziała bym jak do niej podejść. W tym roku zrobiłam jej jedynie kopiec, aby w razie czego miała z czego odbić. Na razie trzyma się dobrze. Będę ją musiała solidnie prześwietlić wiosną.
Uwielbiam duże róże - pnące, parkowe. Mam też sporo angielek i rabatówek też coś się znajdzie.
Planuję w tym roku likwidację części warzywnej (a w zasadzie przeniesienie go w nowe miejsce), aby pozyskać miejsce na nowe rabaty (czytaj nowe róże )
daysy, moja Veil ... ma chyba z 6 lat, albo i więcej. Nie pamiętam już dokładnie w którym roku ją posadziłam. Na pewno miałam ją już tej 'sławnej' zimy 2012. Bardzo mi wtedy przemarzła i nie kwitła. Szybciutko się jednak zregenerowała i w kolejnym roku była już słusznych rozmiarów.
Moja ma sporo cienia, kwitnie z pewnością ponad 2 tygodnie. Ponadto jest bardzo zdrowa. Nie imają się jej nawet mszyce.
Pora na kolejne odsłony, tym razem na Louice Odier. Też spora, chyba 4-letnia. Niestety chorowita. Już w czerwcu potrafi złapać czarną plamistość. Mimo tego nie potrafię się z nią rozstać
Tuscany - na tym zdjęciu jednoroczna. W tym roku będzie miała 2 sezony. Posadzona w zamyśle, ze ma robić za 'potwora różanego' i zdaje się ma takie zapędy. Róża o przepięknym kolorze, który nie zawsze udaje mi się wiernie uchwycić. Pod koniec sezonu lubi łapać mączniaka.
I rówieśnica poprzedniczki Mme Plantier. Na zdjęciu również ma jeden sezon. Urosła oszałamiająco i nie mogę doczekać się jej tegorocznego popisu. Pędy ma dużo powyżej płotku przy którym rośnie, także będzie się działo
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wpadłam z rewizytą.
Czy LO masz przypiętą do jakiejś podpory
Piękna Tuscany.
Czy LO masz przypiętą do jakiejś podpory
Piękna Tuscany.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Bardzo podobają mi się Twoje róże, pergole i zdjęcia soczyste, wyraźne z pięknymi ujęciami.
Przeczytałam Twój poprzedni wątek ogrodniczy od dechy do dechy, warto było. Też przydałby mi się taki fachowiec od obelisków
Przeczytałam Twój poprzedni wątek ogrodniczy od dechy do dechy, warto było. Też przydałby mi się taki fachowiec od obelisków
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże w ogrodzie Wioli
No, no zapowiada się nieźle.
Madame plantier mówisz, że pierwszy rok. Całkiem fajnie urosła.
Oj, gdzie się podziewałaś przez te lata!
Madame plantier mówisz, że pierwszy rok. Całkiem fajnie urosła.
Oj, gdzie się podziewałaś przez te lata!
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Moje pytanie też dotyczy obelisku LO? Jest czy nie jest? Wiolu - jeśli tak wyglądają u Ciebie chorujące róże, to gratuluję.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Kochani cieszę się że odwiedzacie mój ogród. Już Wam odpowiadam
Aniu i Ewko LO rośnie przy obelisku. Niestety takim marketowym z rurek i obawiam się ile ta konstrukcja jeszcze wytrzyma.
Jutro poszukam w starszych zdjęciach. Może na którymś będzie widać .
Samsu bardzo miło mi Cię gościć. Zapraszam.
Dyskrecjo dziękuję za przemiły wpos M ma talent to takich robót, ale strasznie długo schodzi od mojego pomysłu do jego realizacji.
Zapraszam częściej
Monimg czasami mam przesyt forum i po prostu potrzebuję odpoczynku. Także i brak czasu powoduje moje znikanie , ale postaram się zostać jak najdłużej.
Często jednak zaglądam i cichutko podczytuję.
Aniu i Ewko LO rośnie przy obelisku. Niestety takim marketowym z rurek i obawiam się ile ta konstrukcja jeszcze wytrzyma.
Jutro poszukam w starszych zdjęciach. Może na którymś będzie widać .
Samsu bardzo miło mi Cię gościć. Zapraszam.
Dyskrecjo dziękuję za przemiły wpos M ma talent to takich robót, ale strasznie długo schodzi od mojego pomysłu do jego realizacji.
Zapraszam częściej
Monimg czasami mam przesyt forum i po prostu potrzebuję odpoczynku. Także i brak czasu powoduje moje znikanie , ale postaram się zostać jak najdłużej.
Często jednak zaglądam i cichutko podczytuję.