zdrewniały "pień" na wysokości powyżej 4 liścia. Obok dwóch najwyżej
położonych liści zaczynają wyrastać młode pędy - mają po 3, 4 małe listki.. Teraz nie wiem co robić, bo
chciałbym go jeszcze bardziej rozkrzewić, czyli "zmotywować" do wypuszczenia w
sumie 4 a nie 2 pędów.
Co mam robić? Czy odrywać (uszczykiwać) te pędy juz teraz z nadzieją, że przy
dwóch kolejnych liściach pojawią się nowe? Czy może poczekać, aż pędy te
wypuszczą listki (i ile) i dopiero wtedy uszczykiwać? I na jakim etapie uszczykiwać pędy? A może jak poobrywam, to nie dość, że inne nie wyrosną, to jeszcze te nie odbiją i będzie goły pień?
Oto i sprawca całego zamieszania:


