Już 11 rok wiodę moje wiejskie życie we wsi bardzo blisko Krakowa, dlatego właściwie o prawdziwym życiu na wsi nie mam pojęcia


Namiastką wsi, o której marzę są moje pola na końcu ogrodu, Ci którzy mnie odwiedzili wiedzą o czym piszę. Gdy dochodzę do tego miejsca oddycham pełną piersią. Codziennie rano odbywam ten spacer i zawsze muszę spojrzeć na rozległe pola, żeby złapać oddech na cały dzień


A potem spacer po ogrodzie i jak nie pada deszcz to nie bardzo chce mi się wracać do domu


Mam dwa kurniki jeden 5 letni zakupiony na Al. i tam stacjonowały moje pierwsze kury w ilości 6 sztuk, a potem w miarę dokupywania trzeba było powiększyć lokum i przenieść niemiły zapach. Wtedy wybudowaliśmy kurnik zasadniczy z pustaków, ocieplony z jeszcze prowizorycznym wybiegiem, tzn ogrodzenie jest w dalszym ciągu prowizoryczne



Zapraszam do mojego ogrodu i odwiedzania wątku

Przez niestety krótki czas gości witał taki oto widok!

A to już mój ogród dzisiaj


maki bylinowe puste i pełne


pierwsze kwitnienie głogu dwuszyjkowego









zakwitł posłonek od Ewuni Kory ale nim przyszłam z aparatem to został jeden płatek









Naparstnice zaczynają kwitnąć



A nad ogrodem czuwa św. Fiakriusz!

Zapraszam do odwiedzania mojego wątku!