Oczyszczenie działki i stworzenie nowej od zera...

[macromatic86]

Witam wszystkich...
Jestem nowy na forum jak rownież jako działkowiec...
Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość
A pomocy potrzebuje w następującej kwestii:
Mam działke za domem od lat nieużytkowaną teren jest nierówny zachwaszczony ( pokrzywy powoje perz mlecz) i dziko zatrawiony... Do tego kilka drzew, pni i staw...
Chcę to oczyścić do zera...znaczy staw i częśc drzew zostaje...chodzi o wyrównanie terenu i przygotowanie podłoża po nową trawe ścieżki itd...
Jak najszybciej i w miare najtaniej pozbyć sie chwastów, trawy i wszystkiego innego?
na razie w ruch poszedł oprysk randap i chwastox ale średnio to działa...po 2 miesiącach oprysków padła może 1/10 tego co porasta ziemie...
Myśle nad włożeniem folii albo kartonów do wiosny żeby do wiosny wszystko zgnilo po spodem...czy to dobry pomysł?
Później w planie jest koparka żeby to wyrównac przekopać i odmulić staw...
Po czym jakiej ziemi nawieźć i jak wyrównać i utwardzić pod trawe?
Teren jest podmokły, staw i lasek przy działce służy do odprowadzania wód gruntuwych...
Z góry dziękuje za odpowiedzi i propozycje zagospodarowania terenu i przepraszam że tak chaotycznie opisuje...

[Zbyszek T]

Ile arów?
A jak bardzo teren jest nierówny?
Nie wystarczy zacząć to kosić regularnie?

[macromatic86]

Ok 2 arów minus staw i kawalek lasku w sumie z 1.5 ara do zrobienia...
W tym roku od wiosny koszone regularnie ale ciężko idzie kosa spalinową nawet przy krotkiej trawie bo rosnie z jakimś perzem...
Teren nie równy koleiny po traktorze na cześci a na częścibruzdy duże bo poprzedni właściciel chciał to przeorać i mu chyba nie wyszło...
Nawet bez doworzenia ziemi trzeba to skopac porządnie i utwardzić żeby było równo i dało sie zwykła kosiarką na kółkach kosić...
No i chwasty i pokrzywy wyskakują momentalnie wiec samo koszenie raczej odpada...

[losieksowo]

Zgłaszam się z podobnym wyzwaniem
Mam działkę 1500 m2 i planujemy rozpocząć budowę domu, działkę poratają trawy leśne i inne leśne rośliny.
Zacząć to kosić? Jak kosić to czym, bo teren jest nierówny. Przykryć agrowłókniną i wydusić?
Nie planuję stosować chemicznych środków, bo nie chcę zanieczyszczać gleby.
Co polecacie?
Pozdrawiam, Emilia

[Hosta]

Brać jakiś ciężki sprzęt rolniczy i przeorać, stalerzować, zbronować, zwaławać czy slepą zaciągnąć i wysiać trawę. Nie bawić się w drobne, bo nigdy nie będze dobrze.

[zfieszak]

Też postawiałbym na mechaniczne oczyszczenie gleby, właśnie najlepiej jakimś małym traktorkiem z odpowiednia maszyną. Na mniejszych powierzchniach starcza nieraz amatorska glebogryzarka spalinowa, ale to chyba nie ten przypadek Roundupu się wystrzegam, dlatego popieram Twoją decyzję, Emilio.

[tomw]

Miałem taką samą sytuację. 10 arów działki wyczyściłem mechanicznie. Najpierw randap na jesień tamtego roku. Następnie traktor i orka jeszcze jesienią. W tym roku wczesną wiosną dalej traktor i brony. Miejsce mam zostawione i między rządami raz na jakiś czas traktorem przejadę i nie mam trawy

[x-k-35]

macromatic86 proponuję w pierwszej kolejności skosić trawę tzn chwasty odczekać parę dni jak zaczną odrastać i później opryskać. Ja stosowałam Agrosar 360SL działa na chwasty jedno i dwuliścienne. Moim zdaniem jest to dobry środek. Natomiast jeżeli chodzi o pomysł z przykryciem folią i kartonami może się sprawdzić, ale również obawiam się że chwasty będą miały pod tym ciepło, ziemia może parować co jeszcze im będzie sprzyjało. Natomiast nie jestem ekspertem, po prostu tak mi się wydaje.

[asprokol]

Nie ważne jak się nazywa Agrostar 360 Sl Glyfos 360 SL Gallup 360 SL Golden Glifoherb 360SL Avans Premium 360 SL Kosmik 360 SL Huragan 360 SL czy Roundup 360 SL to jest to samo bo zawiera tą samą substancję glifosat - nazw kilkadziesiąt bo "producentów" też bez liku.
Komu za słabe stężenie to może wybierać pomiędzy turbo strongami czy innymi - 480 czy 540 z końcówką "SL"
Działa ok ale jak - pierwsze objawy po 14 dniach a kompletne działanie po 3-4 tygodniach.
Super
Lejemy zielsko i czekamy sobie ten czas aż zadziała a jak już zadziała to mamy do wyrwania uschnięte chwasty i nowe zielone bo te herbicydy działają poprzez liście, a nasionom to może naskoczyć na świeży kiełek. Mamy najgłupszą decyzję i stracone 3-4 tygodnie i ani trochę mniej pracy.
Zresztą niektóre chwasty są odporne na złość reklamie producenta. Znam ogrodnika który winobluszcz poił dosłownie tym herbicydem i udawało mu się metr pnącza upalać. Fajny widok kilkadziesiąt butelek a w nich winobluszcz kąpiący się w roztworze.
Na jesień roundup ??
Zresztą jaki sens polewać je herbicydem na jesień skoro i tak niedługo uschną. Wiosną chwasty wschodzą z nasion a nie z bulw.

Moim zdaniem zdecydowanie skuteczniejsze jest wypalenie chwastów lub przykrycie aby zblokować dostęp światła. Czarna folia potrafi zmusić do kiełkowania setki tysięcy nasion które z braku światła skazane są na porażkę. Temperatura pod folią wypali więcej roślin niż kilka oprysków tymi środkami.
Oczywiście to zdanie człowieka który nie lubi tych środków więc pewnie tendencyjne.

[leszeg]

Oprócz folii można również używać karton, który nie dosyć, że zapobiega kiełkowaniu nasion to pozwoli polepszyć strukturę ziemii (dżdżownice i innego rodzaju pozytywne żyjątka lubią celulozę). Jeśli chodzi o "wypalanie" chwastów, to jeśli rozumiem poprawnie, chodzi tu o używanie ognia na chwasty i to na pewno działa dosyć nieźle, ale niestety ma to niekorzystne działanie na miroorganizmy żyjące w glebie. Natomiast folia/karton i dużo cierpliwości jest zdecydowanie najmniej inwazyjnym rozwiązaniem. Jeśli cierpliwości brak to glifosat jest niestety najprostszym sposobem na chwasty i jednocześnie jednym z najgorszych (http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... it=roundup )