Samosiejki pomidorów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Samosiejki pomidorów
Zrobię eksperyment. Zakopię kilka pomidorów różnych odmian i oznaczę miejsca. Zobaczymy co wyjdzie na wiosnę .
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
U mnie wyszłyby podtuczone nornice . Nie miałam nigdy nawet samosiejek koktajlówek.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Mam pełno samosiejek.Chyba nawet pokazywałam je i pisałam o nich.
Szczególnie rozsiała mi się żółta koktailówka od Comci. Taka praktycznie nie do zdarcia.Niczym nie opryskiwana,a owoców ma bez liku.
Przepraszam,że nie podaję nazwy,ale teraz nie mogę jej odszukać. to Champagne Cherry.
Oprócz niej to jeszcze Princippe Borghese i inne.
Szczególnie rozsiała mi się żółta koktailówka od Comci. Taka praktycznie nie do zdarcia.Niczym nie opryskiwana,a owoców ma bez liku.
Przepraszam,że nie podaję nazwy,ale teraz nie mogę jej odszukać. to Champagne Cherry.
Oprócz niej to jeszcze Princippe Borghese i inne.
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Jeżeli eksperyment by się udał, to to by była prawdziwa rewolucja pomidorowa, bo to by znaczyło, że w uprawie pomidorów robienie rozsad jest zbędne, a pomidory można siać bezpośrednio do gruntu.kaLo pisze:Zrobię eksperyment. Zakopię kilka pomidorów różnych odmian i oznaczę miejsca. Zobaczymy co wyjdzie na wiosnę .
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Bo można i to wiele odmian. Szczególnie te b. wczesne. Poranek można, tak napisali na torebce.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Maskotka, nieopatrznie wysiana w 2012 co roku rośnie mi wśród iglaków ( tam był kiedyś warzywniak). A samosiejki z kompostu? mam z nimi taki sam problem jak z chwastami.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7856
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Ja tez mam problem z samosiejkami. W ub. roku rosly przy truskawkach i ciagle mi w truskawkach wschodza, nawet teraz. Nawet nie wiem skad sie wziely daleko od ogrodka pod plotem! Chyba stad jak wnuczki rzucali w siebie koktajlowkami
Sorry, nie mam polskich literek na tym starym laptopie.
Sorry, nie mam polskich literek na tym starym laptopie.
Pozdrawiam! Gienia.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Odkrycia Ameryki nie będzie.Przecież sianie pomidorów wprost do gruntu od dawna jest praktykowane.Też któregoś roku tak zrobiłam.Posiałam punktowo po kilka nasion,tylko,że póżniej
szkoda było je wyrwać i tak zostały.Chyba była to odmiana Atol,jak dobrze pamiętam.
Nawet robiłam im zdjęcia.
szkoda było je wyrwać i tak zostały.Chyba była to odmiana Atol,jak dobrze pamiętam.
Nawet robiłam im zdjęcia.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Mnie też samosiejek koktajlówek nie brakuje, ale postanowiłam, że to już ostatni rok. W przyszłym roku wszystko, co powschodzi, powyrywam. Szkoda na nie miejsca, gdy tyle innych ciekawych odmian jest do posadzenia. Ale pewnie będą się jeszcze pojawiały przez najbliższe lata. Raz wprowadzone do ogrodu nie poddają się tak łatwo
Pozdrawiam, Marzena
-
- 100p
- Posty: 129
- Od: 23 sty 2013, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
U mnie samosiejek pomidorowych też sporo .Podejrzewam , że nasiona rozniosłam z kompostem . Oprócz koktajlówek są sakiewki i wielkoowocowe .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Najlepszy dowód na ocieplenie klimatu .
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
U mnie jakaś dziwna odmiana się wysiała, nie jest to maskotka (grona o innym układzie) ani betalux (nie sztywno łodygowy), jeszcze sobie rośnie... zobaczymy czy dojrzeją , wygląda trochę jak mieszaniec betaluxa (owoce podobne), zazwyczaj wyrastała mi masa maskotek (w tym roku również kilka wyskoczyło ale nie miały słońca i nie dojrzały w tym roku, wyrwałam krzak bo owoce stały w miejscu a cukinie i kabaczki potrzebowały miejsca ), ogólnie teraz nic z pomidorów nie idzie na kompostownik tylko do kur także koniec z samosiejkami .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Wprawdzie to nie samosiejki, ale siane wprost do gruntu (a raczej do donicy na dworze) pomidory na jesienne zbiory (tak wyszło). Odmiana Manitoba - wybrałam ją (z myślą o przyszłorocznej wiośnie), bo ma krótki okres wegetacji i plonuje nawet w większe chłody -tak przynajmniej mówi opis, choć jak na razie z chłodami raczej nie musiała się borykać
Siana jakoś w lipcu o ile mnie pamięć nie myli. Już zawiązała owoce.
Ciekawe czy dojrzeje ładnie na krzaku.
Mam też posiane w tym samym czasie Green Sausage, które na razie kwitną.
Nie było problemów z nimi żadnych, rzuciłam po prostu ziarnem w donicę i tyle. Wzeszło, urosło, zakwitło. Powiedziałabym że kompletnie bez żadnego cackania, bo z początku nawet nie był to eksperyment zamierzony, chciałam po prostu sprawdzić czy zakupy w pewnym sklepie internetowym nie okażą się kompletnym niewypałem, a zdecydowałam się na sporo odmian na wiosennej promocji specjalnie dobranych pod donice na taras, na przyszły sezon.
Czy to czegoś dowodzi? No nie wiem. Może troszkę tego co powiedział KaLo, że są gatunki, które dają radę i że siane do gruntu z marszu są zahartowane, choć pewnie to zupełnie co innego niż samosiejka której nasiona musiały zmierzyć się z zimowymi chłodami w gruncie i tu jednak bardziej wrażliwe odmiany mogą polec. W tym temacie jednak koktajlówki rządzą
Siana jakoś w lipcu o ile mnie pamięć nie myli. Już zawiązała owoce.
Ciekawe czy dojrzeje ładnie na krzaku.
Mam też posiane w tym samym czasie Green Sausage, które na razie kwitną.
Nie było problemów z nimi żadnych, rzuciłam po prostu ziarnem w donicę i tyle. Wzeszło, urosło, zakwitło. Powiedziałabym że kompletnie bez żadnego cackania, bo z początku nawet nie był to eksperyment zamierzony, chciałam po prostu sprawdzić czy zakupy w pewnym sklepie internetowym nie okażą się kompletnym niewypałem, a zdecydowałam się na sporo odmian na wiosennej promocji specjalnie dobranych pod donice na taras, na przyszły sezon.
Czy to czegoś dowodzi? No nie wiem. Może troszkę tego co powiedział KaLo, że są gatunki, które dają radę i że siane do gruntu z marszu są zahartowane, choć pewnie to zupełnie co innego niż samosiejka której nasiona musiały zmierzyć się z zimowymi chłodami w gruncie i tu jednak bardziej wrażliwe odmiany mogą polec. W tym temacie jednak koktajlówki rządzą